Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4110
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    240

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Ja musiałem ją dać, bo teraz mam dużo wyjazdów i mógłbym nie trafić potem z pogodą. Mam nadzieję, że jakąś korzyść to przyniesie. Zresztą wszystko jeszcze powoli działa. Dopiero kilka dni było naprawdę ciepłych i w końcu noce nie tak blisko zera.
  2. Ja dałem na pszenicę i żyto drugi azot w poniedziałek, deszcze się przydały. Niektórzy jadą dopiero z pierwszą. Już czas ;)
  3. Nauczymy się przynajmniej liczyć ;) U mnie pomimo deszczu i tak sucho. Za to wyraźnie widać, kto zasypał polne stawy. W ostatnich latach było to dość modne w moich stronach, teraz to są jedyne miejsca, w które nie mogą wjechać.
  4. U mnie też i to się w ostatnich latach bardzo przydaje.
  5. Dobry milimetr spadł.
  6. Jasne by się znalazło, gorzej żeby było w dodatku ciepłe przy obecnych temperaturach. Nawet w tunelu ostatnio nad ranem były ledwo dwa stopnie, bo na zewnątrz było -3. Chyba że założyć "podłogowe" ;)
  7. Mam u teścia taki sprzęt. Nawet fajnie tym szło. Ale fakt, z tym podkiełkowaniem jest trochę zabawy i czy warto...
  8. To fakt, miejscami jest mokro. @barts pewnie mógłby coś o tym powiedzieć. Właśnie zjechałem na Cycki i od Chełmna do Lisewa w większości dołków stoi woda. Pola przygotowane do siewu, a mokre place zostają. Ale za to jaka pszenica... U mnie taka za miesiąc będzie. Normalnie łąka.
  9. Ja raczej nie. Zwykle zapominam o tej procedurze i ewentualnie mają małe kiełki, te białe.
  10. Uczę się od Was. ;)
  11. Tak to jo, jak masz kocyk. Ja nie mam tyle, ledwo nogi bym zakrył ;) i muszę czekać.
  12. Ja Ci dam. Deszczu chcę. ;) Kurzy się jak szalone, wszystko potrzebuje wody, której brak.
  13. Zeus poszedł dziś w ziemię. Bezorkowo, w płodozmianie docelowym, czyli po życie, wcześniej był owies po oborniku. Jak da mi chociaż trzy tony, to będę zadowolony.
  14. Chłopie, daj żyć. Tak zimno jest, że nawet nie myślałem o tym. Nie wcześniej, niż za dwa tygodnie. Mogłoby się cieplej zrobić. I deszczu!
  15. To pokazuje, jak ważna jest terminowość względem pogody i warunków na polu, a nie kalendarza. Wiem, powtarzam się, ale to bardzo ważne, a tak wielu to olewa, czekając np na tydzień przed świętami.
  16. Dwie godziny temu -3.
  17. U mnie coś podobnie. Do tego po południu spadły 2mm.
  18. To mnie wyprzedziłeś... ;) Też w końcu udało mi się dziś zasiać. Miał być przedwczoraj w ziemi, ale doszło trochę pola do uprawy z pastwiska zrytego przez dziki, a wolałem zasiać naraz, niż potem doklejać. W trakcie siewu złapał mnie deszcz, ale w odróżnieniu od sąsiada z Johnym i agregatem nie zrezygnowałem. I jestem zadowolony. Teraz deszczu poproszę.
  19. Ja Ci doradzam, gdzie masz jechać, a Ty mnie straszysz. :p
  20. Ozime rok temu mróz zjadł. Poprzednie dostawały transformacji w żyto. A jare to niewypał, nierówno dojrzewa.
  21. Ale w końcu trochę pokropiło. Też sieję prawie tak ubrany, tylko kufajki nie mam. ;)
  22. Mam ziemie agroturystyczne. ;)
  23. Na tym właśnie mi zależy. U mnie to najbardziej niezawodne zboże. I przydatne przy okazji. W drugim roku żyto też nie powinno być złe. Myślałem o jęczmieniu, ale nie chcę już tak bardzo pól rozdrabniać.
  24. Nagrodę otrzymałem za huzara ;) a wczoraj byłem w Bysławiu na ekotanku, bo huzar ma 9 groszy drożej.
  25. No właśnie, tu też mam zagadkę. Czy słoma z łubinu po sieczkarni i na zimę obornik to nie będzie za dużo? Obornik sezonowany, przerobiony, nie świeża słoma z gównami. Jedynie taka opcja wchodzi w grę, bo potem od obornika do łubinu mijają tylko trzy lata, więc później nie mogę tego zrobić.