Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4184
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    241

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Nauczymy się przynajmniej liczyć ;) U mnie pomimo deszczu i tak sucho. Za to wyraźnie widać, kto zasypał polne stawy. W ostatnich latach było to dość modne w moich stronach, teraz to są jedyne miejsca, w które nie mogą wjechać.
  2. U mnie też i to się w ostatnich latach bardzo przydaje.
  3. Dobry milimetr spadł.
  4. Jasne by się znalazło, gorzej żeby było w dodatku ciepłe przy obecnych temperaturach. Nawet w tunelu ostatnio nad ranem były ledwo dwa stopnie, bo na zewnątrz było -3. Chyba że założyć "podłogowe" ;)
  5. Mam u teścia taki sprzęt. Nawet fajnie tym szło. Ale fakt, z tym podkiełkowaniem jest trochę zabawy i czy warto...
  6. To fakt, miejscami jest mokro. @barts pewnie mógłby coś o tym powiedzieć. Właśnie zjechałem na Cycki i od Chełmna do Lisewa w większości dołków stoi woda. Pola przygotowane do siewu, a mokre place zostają. Ale za to jaka pszenica... U mnie taka za miesiąc będzie. Normalnie łąka.
  7. Ja raczej nie. Zwykle zapominam o tej procedurze i ewentualnie mają małe kiełki, te białe.
  8. Uczę się od Was. ;)
  9. Tak to jo, jak masz kocyk. Ja nie mam tyle, ledwo nogi bym zakrył ;) i muszę czekać.
  10. Ja Ci dam. Deszczu chcę. ;) Kurzy się jak szalone, wszystko potrzebuje wody, której brak.
  11. Zeus poszedł dziś w ziemię. Bezorkowo, w płodozmianie docelowym, czyli po życie, wcześniej był owies po oborniku. Jak da mi chociaż trzy tony, to będę zadowolony.
  12. Chłopie, daj żyć. Tak zimno jest, że nawet nie myślałem o tym. Nie wcześniej, niż za dwa tygodnie. Mogłoby się cieplej zrobić. I deszczu!
  13. To pokazuje, jak ważna jest terminowość względem pogody i warunków na polu, a nie kalendarza. Wiem, powtarzam się, ale to bardzo ważne, a tak wielu to olewa, czekając np na tydzień przed świętami.
  14. Dwie godziny temu -3.
  15. U mnie coś podobnie. Do tego po południu spadły 2mm.
  16. To mnie wyprzedziłeś... ;) Też w końcu udało mi się dziś zasiać. Miał być przedwczoraj w ziemi, ale doszło trochę pola do uprawy z pastwiska zrytego przez dziki, a wolałem zasiać naraz, niż potem doklejać. W trakcie siewu złapał mnie deszcz, ale w odróżnieniu od sąsiada z Johnym i agregatem nie zrezygnowałem. I jestem zadowolony. Teraz deszczu poproszę.
  17. Ja Ci doradzam, gdzie masz jechać, a Ty mnie straszysz. :p
  18. Ozime rok temu mróz zjadł. Poprzednie dostawały transformacji w żyto. A jare to niewypał, nierówno dojrzewa.
  19. Ale w końcu trochę pokropiło. Też sieję prawie tak ubrany, tylko kufajki nie mam. ;)
  20. Mam ziemie agroturystyczne. ;)
  21. Na tym właśnie mi zależy. U mnie to najbardziej niezawodne zboże. I przydatne przy okazji. W drugim roku żyto też nie powinno być złe. Myślałem o jęczmieniu, ale nie chcę już tak bardzo pól rozdrabniać.
  22. Nagrodę otrzymałem za huzara ;) a wczoraj byłem w Bysławiu na ekotanku, bo huzar ma 9 groszy drożej.
  23. No właśnie, tu też mam zagadkę. Czy słoma z łubinu po sieczkarni i na zimę obornik to nie będzie za dużo? Obornik sezonowany, przerobiony, nie świeża słoma z gównami. Jedynie taka opcja wchodzi w grę, bo potem od obornika do łubinu mijają tylko trzy lata, więc później nie mogę tego zrobić.
  24. Tanieje paliwo, jest artykuł na portalu. Pod Tucholą jest po 4.25.
  25. Moim zdaniem aż tak źle od razu nie powinno być. Mógłbym zmniejszyć obszar i by wyszło wtedy co cztery lata, ale z drugiej strony wtedy za mało pola na obornik mi zostanie, a łubin nie powinien być szybciej, niż dwa lata po oborniku. Zobaczymy jeszcze, jak wyjdzie plonowanie. Jak zbiorę 100% normy wzorca to mogę zmniejszyć obsadę i dać coś innego.