-
Zawartość
4361 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
267
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Przysłowia się nie sprawdzają ;) Teraz też u Ciebie nie pada?
-
U mnie w środku nocy przyszła ulewa, przed drugą zaczęło i po trzeciej skończyło. Mauserów pod rynną mi brakuje. Przybyło 17 litrów, teraz od rana kapie cały czas. @witch, dzięki za chmurkę. Może na Cyckach się przyda, bo tam ciągle mało, ale z racji położenia wiadomo czemu ;)
-
"Rolnictwo – jeden z działów gospodarki, którego głównym zadaniem jest dostarczenie płodów rolnych. Rolnictwouzyskuje produkty roślinne i zwierzęce dzięki uprawie roli i roślin oraz chowu i hodowli zwierząt. Tylko o to mi chodzi. Jak się skończą dopłaty, to ci hobby upadnie.
-
Mówisz o sianiu dla dopłat. Mi już to wystarcza.
-
Nie chodzi mi o twoją ojcowiznę, tylko o uczciwość. Zależy ci tylko na szybkim zysku, najlepiej bez kosztów. Jak stonka w ziemniakach.
-
Myślałem, że ktoś coś napisze... Ja nie mam jeszcze spostrzeżeń, bo zwlekam ze względu na pogodę. A spieszyć się nie muszę, bo chwastów brak i miejscami są tylko samosiewy żyta. Przeszło mi nawet przez głowę, czy tego nie zostawić, bo i tak na paszę...
-
A ja nie trawię chamstwa żerującego na dopłatach! Gdybyś miał sentyment do ojcowizny, to byś się normalnie do roboty wziął. Dużo nie masz, ale mało też nie. Dwie krowy przynajmniej byś utrzymał, od nich opasy. Byłby sens uprawy i sentyment. Ale przy tym trzeba robić, do tego śmierdzi, nie? A robić ci się nie chce. Aha, chce ci się, ale tylko dla kasy. Jak zasiejesz, to planujesz to w ogóle zebrać, czy będzie taka norma wysiewu, że zbierać nie będzie co, a zająca w życie na drugim końcu pola zobaczysz? Weź się normalnie do roboty, ta widocznie nie jest dla ciebie. Pewnie ci nie pasi, co tu gadam. Trudno. Ale dla mnie sianie dla dopłat to nie jest rolnictwo, tylko złodziejstwo i pasożytnictwo. Tyle powiem.
-
A siałeś coś w ogóle jesienią 2016?
-
Daj mu najpierw czas, niech się wykaże. Potem wydasz na niego wyrok. ;)
-
@lokizom, to mało. U mnie w nocy przybyło 14mm. Łącznie w maju 22.
-
To ciągłe zimno bardzo dużo robi moim zdaniem. Sąsiad siał obok też biały i jego do tej pory jest w trakcie wschodów, ledwo ziemia wypchnięta do góry.
-
7 godzin deszczu i tylko 6 mm, nie zachwyca. W nocy ma już przestać na tydzień. Póki co piękna majowa pogoda "jak byk szczał".
-
Czasem się tacy zdarzają. Mi babka jesienią nie chciała dać faktury, bo uważała, że może fakturę wystawić tylko do pojazdu, którym przyjechałem na stację. Przekonało ją dopiero pytanie, czy kombajnem też mam przyjechać...
-
Bo sucho i zimno było. Miejscami jeszcze teraz wschodzi.
-
Zależy, czy swoje już pozbierał. ;) Musi być dobrze, bo nie siałem na pałę dla dopłat, tylko dla siebie, na wspomniane wcześniej 4t. ;)
-
Pływają arką po bagnach ;) Od wschodów do niedawna był cały fioletowy. Teraz liście robią się zielone, a badyl czerwony. Czyli przymrozki mu nic nie zrobiły. Zdjęcia są akurat z mniejszego kawałka, gdzie musiałem orać do siewu, bo było dużo resztek i poznaniak by nie dał rady. Na drugim większym polu mam bez orki. W żniwa się sprawdzi efekty. ;)
-
Możemy zrobić machniom ;) Chętnie chociaż połowę zamienię.
-
Chwalić jo, ale moje chwalenie się to dla innych porażka, jak mówi Kolega wyżej. W bardzo dobrym roku żyta mam 3 tony, owies rok temu (dzięki sianiu 3 marca) dał 4 tony. Dla mnie to rewelacja, a dla Ciebie czy innych kolegów to bezsens uprawy. Bo każdy ma inne warunki. Kiedyś byłem na żniwa i siewy u kuzyna na III i IV (z 4ha zbierał tyle, co ja z 16). Potem on przyjechał do mnie, zrobił pługiem kilka okrążeń, powiedział "jak bym miał tu żyć i to uprawiać, to wolałbym się powiesić" i pojechał do domu. Dlatego ja nie lubię porównań i mówienia o plonach, bo trzeba znać czyjąś ziemię, żeby to zrozumieć. Ewentualnie Lokizom mógłby mnie zrozumieć, ale to też inna bajka, bo rodzaj gleby podobny, za to w agrotechnice i dbaniu o pH chodzę mu między piętami ;)
-
Jak się dobrze przyjrzeć, to chyba trzeci liść jest zielony. Te dwa dostały, ale tylko w płatki. Zresztą wąskolistny dobrze znosi przymrozki. Gadam tak, bo sam taki mam i chciałbym, żeby tak było ;) Może coś z tego jeszcze być. Podejdź tam po zdjęcie za tydzień, po ociepleniu.
-
Tak z zasadzie jest jakiś konkretny sposób obchodzenia tego święta? Mnie ono akurat nie obchodzi ;) tak tylko pytam.
-
To da się przeżyć. A jak jest arka, to musi być też warka ;) Za to zrobić na arce grilla... Musi być super.