- 
				Zawartość4361
- 
				Rejestracja
- 
				Ostatnio
- 
				Wygrane dni267
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
- 
	Z pierwszej wersji może byłoby pewne wyjście. Teraz za nadmiar zwierzyny "odpowiadają" zielone ludki, bo oni są niejako wyznaczeni do redukcji i utrzymania właściwego pogłowia zwierzyny. Gdyby natomiast stracili obwody, możliwość polowania, to raczej dobrowolnie i chętnie chcieliby uniknąć brania na siebie odpowiedzialności za wyżej wymienione zadania. Czyli wolny etat powstaje. No to wtedy (jak to nazwałeś) bicie ministra w celu wiadomym. Przede wszystkim oberwać musi, bo mu się należy, a powód się znajdzie potem. Zależy jeszcze od tego, jakiego to ministra by owy zaszczyt spotkał, ale zasługi każdy ma. A wspomniany cel to możliwość polowania u siebie (oczywiście po uprzednim szkoleniu, bo inaczej kile by się włos zjeżył jak na grzbiecie dzika), czy u sąsiada. A chłop nie pozwoli, żeby po polu chodził nadmiar zwierzyny. Do lasu polować nie pójdzie, bo tam miejsce zwierzyny. To raczej zielone polary tłuką w lesie, żeby zwierzyna szła się paść na polach. Szacować by nie trzeba było, bo chłop pilnując swojego by to robił lepiej, niż ktokolwiek, a na pewno lepiej od zielonego, który ma w dupie czyjeś uprawy. Po drugie taki dzik wróci szkodę powiększyć, wtedy wita go flinta i tusza idzie do skupu (za gardzone przez zielonych 4zł/kg) - rekompensata za wyrządzone szkody. Można by na pewno coś ciekawego wymyśleć, bo to poszło na dwóch wdechach, bez zastanowienia. Na pewno z czymś tu powyżej można by się nie zgodzić, ale do tego mnie już polary zdążyły przyzwyczaić. No.
- 
	U mnie po sąsiedzku też od wieczora się zaczęło. Teraz już od rana są na dworze. Swoje wolę kisić.
- 
	To u mnie by się przydało, bo jeśli większość tego nie przestrzega, to jak może być lepiej... Do tego kolejne nowe zarazki przylatują.
- 
	Na dobę to byłoby za dobrze. Od wtorku jestem ponad limitem. Z 500kB wykorzystane 3MB. I gdzie tu logika?
- 
	Ludzie nic se z tego nie robią i kury prawie u każdego w okolicy chodzą po dworze.
- 
	Nie ode mnie, bo u mnie całe szczęście lekki wiatr. Żurawie tylko ryja drą.
- 
	W jakiś sposób się naznacza (dla mnie to tajna magia) osoby, których się nie cierpi, nie znosi.
- 
	Jako jedyny nie jesteś naznaczony do odstrzału.
- 
	Ja też proszę większe bukwy.
- 
	Niedawno u siebie przeniosłem kurnik do innego pomieszczenia - większego i z oknem od południa. Do tego więcej frykasów w jedzeniu. No i koguta zostawiłem z nimi najmłodszego, a reszta kogutów w starym kurniku, bo jak ciągle zamknięte, to kury nie miały gdzie spieprzyć i deptaniu nie było końca.
- 
	Są kolejne przypadki choroby, więc nie tak szybko. Wiosna w kurniku.
- 
	Rok temu dostałem takie samo pismo. Potem decyzję w kwietniu, a dopłaty w maju. Teraz będzie pewnie podobnie. Składa się wniosek o dopłaty jeszcze zanim poprzednie wpłyną.
- 1113 odpowiedzi
- 
	
		- dopłaty po 2013 r.
- dotacje rolnictwo
- (i %d więcej)
 
 
- 
	Jeśli chodzi o maty w sprawie ptasiej grypy to dają - spokój w razie kontroli. Innych korzyści raczej nie ma, bo dzikie ptaki po macie wchodzić nie będą, a jednak wirusa bardziej roznoszą ptaki, niż samochody.
- 194 odpowiedzi
- 
	
		- firma wyposażająca
- firma wypasażająca
- 
					(i %d więcej) 
					Tagi: - firma wyposażająca
- firma wypasażająca
- budowa kurnika
- przepływomierz
- wyposażenie budynków
- ściekomierz
- oszczędności
- pomiar ścieków
- ścieki
- tanie ścieki
- wektra puławy
- wektra
- budynki gospodarcze
- budynki
- pokrycia dachowe
- kurniki
- stajnie
- drewutnie
- oświetlenie awaryjne
- SPAW-MAG
- Kochaniec
- mobilne kojce dla cieląt
- najaśnica led
- oświetlenie led
- mobilne oświetlenie
- producent warzyw
- warzywa krojone
 
 
 
- 
	Jak lubisz wstawać w nocy, to pewnie.
- 
	Ja dostałem właśnie też to pismo. Do 20 czerwca. Jak to mówią "brawo pis"
- 1113 odpowiedzi
- 
1
- 
	
		- dopłaty po 2013 r.
- dotacje rolnictwo
- (i %d więcej)
 
 
- 
	U mnie to zwiększenie czcionki samo wraca do małych nawet w połowie wyrazu. Może administracyjnie dałoby się ustawić przynajmniej na 18.
- 
	Nie dociekałem aż tak bardzo, ale przynajmniej stoisz w pszenicy i telefon sam się ładuje.
- 
	U jarkiego nie wymyje. On daje tyle siarki, że nocą pszenica mu świeci. Tam nie ma dokąd tego wypłukać.
- 
	A ja poproszę etat szkodnika.
- 
	W mordę, kolejny boss!
- 
	@airforce one, dość szybko się kończy limit pojemności wrzucanych zdjęć (limit jest stały, czy ma jakiś określony czas?).
