-
Zawartość
4184 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
241
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Sprzed dwóch lat i nie nasz rejon, ale może mniej więcej nakreśla obraz kosztów: http://bip.namyslow.pl/85/zmiana-klasyfikacji-gleboznawczej-gruntow-rolnych.html Podzwoniłem trochę tu i tam i wygląda to mniej więcej tak. Bierzesz prywatnie klasyfikatora gruntów (z urzędu tego nie robią, jedynie geodezja przyjmuje jego decyzję i nanosi na mapki i w papiery), idziesz z nim na pole i mówisz, gdzie Twoim zdaniem jest inna klasa. Mówił, że jest to trochę pracy, chodzenia po polu itd. I zależne też od ukształtowania terenu. Teraz koszta. Rozmawiałem z kościerskim klasyfikatorem, u Ciebie może ceny się różnią, ale pewnie niewiele. Kosztuje to 300-400zł za ha, w dużej mierze zależnie od właśnie ukształtowania. Płaci się nie za całe pole, tylko za ha brany pod lupę. Tak mi to pokrótce przez telefon wyjaśnił.
-
Mimo wszystko ładne plony Ci wyszły w tym roku, pomimo pogody prawie cały czas na odwrót. Takie ziemie w takiej pogodzie nie jest łatwo uprawiać, żeby coś zadowalającego zebrać, a mimo wszystko to osiągnąłeś. No prawie, bo Ciebie plonem zadowolić... ;) :P
-
@witch5, jakbym kuzyna z Powiśla słyszał ;) z tym nazywaniem 3 i 4 klasy "piachem" :P
-
Mógłbym o ryżu faktycznie pomyśleć ;) ale za duże górki u mnie są i woda ucieka. Przed południem skończyło się na 67mm i teraz słońce i wiatr nadrabiają zaległości. Za parę dni będzie znowu sucho i ryż będę musiał podlewać. :P
-
Przez całą noc lekki deszcz i jest 65mm.
-
U mnie jeszcze doba nie minęła i 42mm. Przyda się.
-
W pewnym miejscu znalazłem taką podpowiedź: "Zbiór dwufazowy jest stosowany w szczególnych przypadkach: - przy zbiorze zbóż nierównomiernie dojrzewających, - przy zbiorze zbóż z wysiewką roślin paszowych lub zbóż o dużym stopniu zachwaszczenia, - zbóż o dużym plonie i łatwo wylegających, - do zbioru rzepaku i niektórych strączkowych." Punkt trzeci by tu pasował, bo oni szaleją z plonami.
-
Badanie statystyczne kondycji gospodarstw domowych. Spotkaliście się z czymś takim? Niby GUS losowo wybrał gospodarstwa i chce badać portfele i wydatki. Tu przykład z dołu kraju: http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/a/ankieterzy-glownego-urzedu-statystycznego-pukaja-do-drzwi-i-pytaja-o-pieniadze-trzeba-ich-wpuscic,9422148/ Była chwilę temu babka w tej sprawie, ale nie było mnie w domu.
-
Brawo ja :P Teraz u mnie też po§rane pada. I kulki moczy, bo pompa piardła i nie mam czym zwozić. Ale to przez Ciebie ten deszcz. Mówiłem "nie klnij" :P
-
U mnie pół. @ar mnie nastraszył deszczem. :P
-
Chyba można wystawić deszczomierz...
-
To ja poproszę taką pogodę na Wałycyckach. Przyda się do siana.
-
Czyli szaro? U mnie żyto z położonego pola tak wygląda.
-
Akurat nie o to mi chodziło. ;) Ale bardziej o termin agrotechniczny.
-
Ja Ci dam nie mieszaj. A kto mi kazał siać na początku marca, miesiąc przed innymi? Dzisiaj miałem tego efekty. I się nie wymigasz. :P W przyszłym roku sieję tak samo.
-
U mnie będzie arkadia. Ale to i tak w porównaniu z Waszymi nic nie daje.
-
A może by tak w pogodzie napisać coś poza deszczem... Dziś sucho, słonecznie i wietrznie było. W cieniu najwięcej 36`C. I rosa dopiero po 20 zaczęła wchodzić.
-
U mnie akurat mój kombajnista się wychyla, bo reszta bierze od 300 w górę za Bizona. A on swoim szybciej objedzie niż Bizon.
-
U mnie podwyżka 10zł. Ale 240/h to chyba i tak mało.
-
Wreszcie mogę w tym temacie napisać Jestem po żniwach. A przynajmniej po zbiorze ziarna. Słoma to pan pikuś. Z plonu jestem zadowolony. Żyto ponad okoliczną normę, a owies jeszcze lepszy, ale to akurat zasługa @jarkiego. Jestem zadowolony z plonów.
-
To ich wątek na ten temat: http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&t=116057&i=116057 A tu się tłumaczą, że przecież oni robią wszystko idealnie: http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&t=116016&i=116016 Aktualnie trochę czasu mi brakuje, żeby streścić to do formy raportu :P dlatego zainteresowanych tematem (których raczej mało) zapraszam do lektury tych tematów.
-
Byłem przed południem w Kościerzynie, to pgry z Klincza akurat ruszały w pszenicę. Żyta też jeszcze czasem stoją. No i owies. Oby parę dni taka pogoda była, bo straszą już załamaniem po niedzieli.
-
Warzywa mocno dostają przez ciągłą wilgoć. Papryka nieraz nawet koloru nie zdąży nabrać i już gnije na krzaku. Podobnie jest z pomidorami. Kapusta pęka albo też gnije. Kiedy się skończy ten deszczowy monsun...