Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4097
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    240

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Kto robi dla siebie jakąś żywność ze swoich produktów? Może ktoś ma jakiś ciekawy przepis na coś smacznego? U mnie akurat często w ostatnim czasie na śniadanie mam pastę jajeczną ze szczypiorkiem. Wystarczy parę jajek ugotować na twardo, pokroić w ćwiartki, do tego świeży szczypiorek, trochę przypraw, wszystko w blender i wiosenna kanapka na świeży chleb idealna. Polecam.
  2. Tak. Mam jeszcze do rana viola tricolor. Potem coś je trafi.Więc w razie bukietów zamówienia do północy. :D
  3. Moim zdaniem ten owies znowu u mnie zaszaleje. Dziś widziałem po drodze trzech facetów siejących zboże, już tu bardziej w moją stronę. Wszędzie sucho, a oni czekali. Pewnie głupi jestem, ale według mnie siewy w kwietniu są bez sensu. Przynajmniej w moich stronach.
  4. Daj mi do rana znać, to wyślę Ci każdą ilość. :) A viola arvensis u mnie już kwitnie...
  5. Też jadę jutro na chwasty, potem lekkimi bronami i czas pokaże, czy warto dalej coś z nim robić.
  6. 13 ha... ta ziemia jest klasowo w grupach, czy byle jak, coś jak u mnie? Bo chyba @barts ma glinę na dołkach, a akurat u mnie glina jest tylko na górkach między piachem. Skąd w ogóle jesteś?
  7. Ale kuku kurom samej nie dasz.
  8. Ja sadziłem kiedyś dla świń te 2ha. Sąsiad miał kombajn, to szybko szło i niedrogo. Raz wymyślił, że łożyska mu w annie siadają i trzeba było to wszystko zbierać w czterech po kopaczce... Od tamtej pory sadzę tylko dla siebie, rodziców, teściów i odpady dla bydła.
  9. Ja wyjście jedno mam. Zostało mi ziarna koniczyny, to ewentualnie wsieję i chociaż się bydlaki ucieszą.
  10. To ładnie u Was to idzie. Ja dziś zasadziłem w ogródku warzywnym parę metrów na pierwszy zbiór, może włókninę jeszcze dam. A w pole (ździbło mniej, bo 0,25 ha. Dwuhektarowe uprawy wyszły mi z głowy) planuję za tydzień. Ciepło się zrobiło, więc pora na nie. A tu niedaleko jeszcze zboża sieją... Mi akurat bardziej vineta smakuje. Do bryzy ojciec mnie namówił, ale skoro za nią zapłacił, to sadzę. ;)
  11. Powiedz może, do czego Ci drabina. Wtedy coś można ustalić.
  12. Miałem się pochwalić pszenżytem, ale nie zrobię tego, bo nie ma czym się chwalić. Wygląda bardzo słabo. Zdjęć na razie nie wrzucę, bo muszę na chwasty najpierw zrobić oprysk, bo pełno chabra jest po nieudanych burakach. Ale ogólnie jest źle i zastanawiam się nad likwidacją. A z drugiej strony szkoda mi nawet małego plonu, bo nie będę miał nic dla kur.
  13. Coś w tym musi być, bo u mnie (jak go nazywam) owsik to rzadkość, przyniesiony raczej kombajnem i ginie sam bez chemii. :P Owies siany 3 marca, pod patronatem św. @Jarkiego. Puszcza drugi liść. Wszelkie błędy, np. nierówne wschody, to wina moja z braku czasu na odpowiednią uprawę. Mimo wszystko jestem zadowolony, bo u mnie owies potrafi wiele zdziałać.
  14. Daymon, kiedy sadzisz? Między Świeciem a Tucholą widziałem właśnie faceta, który kończył sadzić ok hektara pola.
  15. Projektów coraz więcej... A tu przykład, że kile można przytrzeć nosa za oszukaństwo w szacowaniu i opieszałość w zwalczaniu ich przyczyn. Warunek - chłopy muszą dążyć do tego wspólnymi siłami. http://www.isokolka.eu/sokolka/15702-jelen-kontra-starosta-spor-rozstrzygnie-sad
  16. Ja się pszenżytem jutro pochwalę, bo nie ma mnie w domu.
  17. Lepsze byłoby pszenżyto lub pszenica. Owies też daję, ale w formie śruty i jako dodatek do śruty z pszenżyta.
  18. -4 nad ranem było było. Ale niby uciążliwy wiatr ma wreszcie ustąpić.
  19. @jarki, może gilikopter zapomniał na nie odpowiedzi. ;) Stary aż tak nie jestem, ale może zacofany, bo mnie nie zachwyca taki pomysł. Może nawet trochę przeraża, bo rozumiem np gps w ciągniku, czy setki czujników w kombajnie, ale już samochód jadący bez kierowcy (szkoda, że sam zakupów nie zrobi), czy właśnie gapa decydująca gdzie ile i kiedy siknąć, to nie na moje zdrowie. To deszcz zielonych cyferek, a nie rolnictwo.
  20. Badania mogą wskazywać, a po latach może być inaczej. Np poglądy ludzi się zmieniają. Dziś większość ludzi według badań jest za jakąś partią, za pół roku tyle samo osób według badań jest przeciw tej partii. Więc tu może być podobnie, zależnie od spełnionych oczekiwań. Dochodzi też reformowalność ludzi, że coś ma za mnie to robić, a nie ja ciągnikiem. No i koszt. Bo pojęcie, że każdego będzie stać, można różnie rozumieć. Są jeszcze rolnicy mający 5 ha i konia zamiast ciągnika. Taki nawet nie myśli o kupnie samolotu. Chyba że zajdzie konieczność "eliminacji" takich ludzi...
  21. Nad każdą uprawą w Polsce. Oprócz moich, bo np dwuhektarowe uprawy i tak nie będą wchodziły w grę. Bo jedno pole mam o powierzchni 0,48 ha. Ono będzie zawsze za małe na Waszą technologię. Jedynie musiałbym mieć taki sprzęt swój.
  22. Ja wolę c360 i krukowiaka. A tak w ogóle... Zauważę stonkę w ziemniakach, chcę pryskać, więc dzwonię do Was. Za ile czasu będziecie? Bo mi założenie maszyny, wlanie wody i środka i dojazd na pole zabierze góra pół godziny. A Wam? Druga sprawa, że na 0,5 ha uprawy nie będziecie jechać, a ja robię sobie zabieg na 0,1 ha.
  23. Ja też mam tylko dla siebie. Bryzę kupiłem trzy lata temu ze sprawdzonego źródła. Vinetę będę miał 10 rok i jestem ciągle zadowolony. Widziałem kiedyś u sąsiada działanie niedalekiej centrali nasiennej. Kupił od nich sadzonki, po wykopkach od niego kupili też sadzonki. Mało zostawił dla siebie i wiosną chciał zwiększyć obsadę, bo wyczuł zysk. I kupił swoje za trzykrotnie wyższą cenę niż im sprzedał. By się nie wydało, ale mam dziwny sposób wiązania worków, a mu wtedy pomagałem. Poznał po moich węzłach, bo nawet worków nie zmienili, tylko doczepili karteczki "materiał kwalifikowany". Dlatego mam uraz do CN.
  24. Mam nadzieję, że ja pierwszy dostanę. :P