Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4265
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    246

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Kiła boi się nowego prawa, bo jednak dopóki ono nie zacznie na poważnie działać, to nijak nie wiedzą, jak na tym wyjdą. Na razie dość dużo w nich obaw i niepewności. A to wypowiedź jednego z tych kombinatorów: "Z wieloma tezami należy się zgodzić z paroma polemizować .Nowe Prawo, praktyka jego stanowienia i skutki ujawni czas . To co wyłania się już teraz to dominujący aspekt "FINANSOWY "czyli po prostu pieniądze .Może warto by myśliwi i koła łowieckie postawieni w takiej sytuacji pomyśleli o" sobie " w kategoriach ekonomicznych. Åowiecki Fundusz Ubezpieczeniowy poprosiłby rolników o składkę w wysokości x zł/za ha na rok w zamian za ochronę i polowanie .Dawał by gwarancję w przypadku wystąpienia szkód oszacowanych i zapłaconych przez Wojewodę dodatkowej wypłaty w wysokości np 2xzł/ha na rok.Można by jeszcze rozmawiać o kosztach związanych z udziałem własnym."
  2. Czyli tylko @m@ciej jest zadowolony...
  3. Spadło w kilku ratach ok 0,5 mm. Żaden deszcz, a za to skutecznie przeszkadza.
  4. U mnie też nic. Po sąsiedzku jęczmień i owies mają już żółte place - żniwa blisko.
  5. U mnie już na zielonych owocach świdośliwy się przymierzają do sezonu.
  6. Jadę od Kartuz i myślałem, że to u Ciebie krąży.
  7. I jak, działa? U mnie dziś kolejne dwa odeszły do krainy wiecznych truskawkowych łowów.
  8. @lokizom, ta burza to u Ciebie?
  9. Tak, płyty słaby efekt dają. W tamtym roku przy czereśni miałem specjalny odstraszacz dźwiękowy, ale też krótko coś działał odstraszająco. Szpaki, paszkoty i sójki szybko się przyzwyczajają i olewają. Nawet martwy ptak z ołowiem w środku powieszony nad drzewem straszy góra trzy dni.
  10. Z kartonami to już bardziej niszczenie szkodników na przyszły rok. Larwy po zjedzeniu owocu wchodzą w szpary kartonu, żeby się przepoczwarzyć i wtedy trzeba ten karton zdjąć i poddać kremacji. Co to za taśma?
  11. Gdybym bliżej mieszkał, to też bym Ci truł. ;)
  12. Siano zebrane. Jedyny pożytek z tej suszy, że samo schło. Ale ilość dobija, bo była połowa tego, co zbierałem w normalnych niesuszowych latach. Szkoda gadać.
  13. I od jedzenia, bo z pełnym brzuchem lepiej się myśli, pozytywniej. Ale jeśli trzeba tyrać, żeby mieć co dobrego zjeść, to czasem nawet apetyt odchodzi i analogicznie robić się też nie chce. A podobno i tak mamy najlepiej, bo każdy, kto nie jest rolnikiem, twierdzi, że rolnicy mają dobrze. Szczególnie przez dopłaty. Ja akurat wolałbym czas sprzed dopłat, bo paliwo było o wiele tańsze, do tego były bony na paliwo, a tona saletry kosztowała w marcu 2003r 335zł. A teraz... Z maszynami to samo. Kiedyś c360 kupiło się za 5-6 tysi i była super, a teraz trzy razy więcej. I ze wszystkim tak jest, ale akurat od wejścia do Unii i pierwszych dopłat cena ziemi posrała się najbardziej.
  14. U mnie IV klasy mam ok 20% gruntów, potem ok 50 to V i reszta VI. I mi warto uprawiać nawet tą VIz, jeśli innych nie mam. Skoro ojciec za miłością przyszedł tu z Żuław, to mi się nie chce domu zmieniać ze względu na ziemię i staram się na miarę możliwości i braku zdolności uprawiać. A wymagający nie jestem, bo robię wszystko dla opasów, a nie na sprzedaż. Na Wałycyckach to już gorzej, bo tam tylko łąki dobre, a reszta to przenikliwy piach, którego uprawa to faktycznie fakt świadczący o zrytym suficie...
  15. Słonkowiec orzechowiec. Takie robactwo, które składa właśnie teraz jaja w zawiązkach owoców. Potem przez młode są puste orzechy. http://poradnikogrodniczy.pl/szkodniki-leszczyny.php
  16. Truskawki zaczęły dojrzewać i od razu pojawiły się paszkoty i sójki. I zaczęła się "walka dobra ze złem". :P
  17. Nie ma tematu śliwy, to może tu się przyhaczę. Mam kilkanaście drzew Węgierki. Czy stosujecie oprysk na owocówkę śliwkóweczkę i kartony na pniu?
  18. Ma ktoś u siebie leszczynę? Robiliście już oprysk na słonkowca?
  19. Åąki zwalone, chociaż trawa nieciekawa, bo deszczu brak i większa już i tak nie urośnie. Trzeba się cieszyć tym, co urosło. 1,5ha polnych traw wypalone przez suszę.
  20. U mnie akurat tak źle to nie wygląda, bo teren dość mlecznie rozwinięty, więc uprawa w tym kierunku jest dość intensywna. A poza tym króluje żyto, bo jednak takie ziemie. Też są tacy, którzy pod sklepem stoją, ale całe szczęście jest ich mało i przeważają normalni gospodarze.
  21. I to byłoby rozwiązanie bez funduszy, szkód i kiły.
  22. Kolejny cytat z kiły, która zna się przecież na rolnictwie i przewidywaniu przyszłości lepiej od wszystkich: Darz Bór A tak z innej beczki. Duży rolnik obsiewa 100 ha kukurydzy. W nocy dziki wchodzą i robią szkodę na 2 ha, następnego dnia rolnik wykonuje telefon do kolegi Åowczego i zaczyna się "zabawa" dyżury, hukinol, pastuchy i etc. Sumaryczna szkoda po wszystkich zabiegach niech będzie 5 ha. zanim kukurydza osiągnie wielkość, że dziki już się nią nie interesują. Po zmianach przepisów rolnik obsiewa 100 ha dziki wchodzą i ... generalnie można przyjąć zasadę zapłaciliśmy to z jakiej racji jeszcze mamy nie przesypiać nocy i robić kilometry (koszty paliwa) w celu codziennego kontrolowania np. pastuchów czy nie przerwane czyli zakładamy, że nic nie robimy to dziki co zrobią ;-) zjedzą całe 100 ha. Jeżeli tak będzie to szkody jak niektórzy zakładają z 67 ml nie wzrosną do 200 ml tylko do .... szczerze mogą to być niebotyczne kwoty. Połamania
  23. To ja powiem, że gratuluję premii i młodości. ;)
  24. U mnie parę razy dziś tylko kropiło. Więcej straszy, niż pada.
  25. @ar, pisałeś o deszcz? :P