Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4112
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    240

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Chyba zbyt duża odległość z pola do toalety ;) wszystko się ładnie rozwija, niedawne ciepłe dni pomogły, często coś kropi, do tego mrozów nie widać i wegetacja wciąż trwa. Pałuk nie umie się nie stresować.
  2. Początek listopada, a w tunelu się znalazły pomidory na obiad i jeszcze na parę dni będą. Jednak wieksza pojemność tunelu na razie ochroniła przed przymrozkami.
  3. https://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/nawozy/resort-rolnictwa-o-moczniku-uff-i-aplikacji-dolistnej-mocznika,112427.html Panowie, kto z Was dzielił się swoimi doświadczeniami? ;) Za konsultacje kamizelki powinny być :)
  4. Pod ozime zaorałem i widzę już teraz plusy, ale niestety minusy też. Pod jare wolałbym nie orać i będę do tego dążyć. A orać ze względu na dziki to byłoby chore. @grzegorzsoł, dobry pomysł. Chyba ze dwa lata temu 17 sztuk goniłem z mojego pola. Na parę lat by kiełbas było.
  5. Czyli w razie późnej zimy jeśli jeszcze przynajmniej ze trzy razy w tym roku tam wjadę, to powinny se pójść do lasu? Oczywiście przekornie pytam. Ogrodzilem w tym roku ziemniaki siatką leśną. Dziki ją omijały, ale głupie spłoszone sarny przewracały siatkę co kilka dni i zanim naprawiłem, to dziki miały którędy wejść. Do tego obok pastwisko z larwami...
  6. Kawałek pola chcę obsiać koniczyną. W tym roku tak zrobiłem na najgorszej górce, gdzie kazdy kombajnista bał się wjechać, ja w zeszłym roku też bym się zes... i dlatego poszło 20 arów koniczyny. Rotacyjna jednak trzyma ciągnik przed wywróceniem i łatwiej to skosić, niż zebrać kombajnem. Na przyszły sezon chciałbym zrobić podobnie na innej górce. Dwa dni temu po raz kolejny wjechałem tam talerzówką i zauważyłem, że były dziki, mocno zryłyten kawałek. Obok mam żyto, pod które niestety orałem i praktycznie rycie kończy się w bruździe. Parę lat temu zauważyłem i ciągle się w tym utwierdzam, że nie ryją byle gdzie, tylko z reguły w miejscach, gdzie są larwy Phyllopertha horticola, czyli ogrodnicy niczylistki, a u nas nazywanej potocznie bukwitniakiem. I tu się zastanawiam, czy jeszcze dwu, trzykrotne talerzowanie do wiosny pomoże? Bo wolałbym nie orać.
  7. A w mniejszym stopniu od czego?
  8. Teoretycznie mogłoby się wydawać, że gadasz głupoty, bo od sierpnia wciąż pada. Tylko że ciągle pada, ale cienko i wody nie przybywa. Rowy puste, w stawie za oborą poziom wody podniósł się o 8 cm. W zeszłym roku w sierpniu był wyższy o 23cm od obecnego. Niby pada, ale dopadać nie może na te niedobory.
  9. Sąsiad po drugiej stronie szosy sieje kuku na ziarno. Wiosną wozi osad z oczyszczalni, całkowicie zakrywa tym ziemię i mówi, że tylko dzięki temu ma to sens. Akurat takie miejsce. Dosłownie 500m od mojego pola już jest IIIkl i z powodzeniem rośnie rzepak i pszenica.
  10. Bo za małe dopłaty są ;) Tu nikt nie sieje na ziarno, więc sprzętu do zbioru też nie ma, jedynie na kiszonkę. Nie ma suszarni, nie ma też w pobliżu punktu zbytu. Zresztą podobnie jak z rzepakiem i burakami. Kiedyś rejon świński, teraz bardziej mleczny, nie warto sobie pod górę robić. A klient na zboże zawsze się znajdzie, szczególnie przed żniwami.
  11. Poczekaj, bo kuku wiosną zasieję ;)
  12. Ciężko będzie. Widziałem wczoraj aktywną instalację, ile tych rurek było, zbiorniki, czujniki, termometry... Sam się raczej nie podejmę, wolę kupić, a sobie zrobić "lekki" napój.
  13. Niestety nie znam, sam muszę kupować Ale 30 zł za 70% podlaskiej to chyba nie jest źle. Мне очень нравится этот список.
  14. Jasne, bo akurat byś przyjął zaproszenie. Chyba bym musiał okowitę mieć.
  15. I tak dałeś mniej łopatki, niż ja ;) A jeśli chodzi o wędzenie, to też daje aromat bez porównania z pasztetem ze słoika. Jest zdecydowanie lepsza z dymu, za to słoik łatwiej przechować. Żona mnie spytała, czy nie mozna uwędzić, żeby złapało aromat i potem zapakować to do słoika. Niby dziwne, ale ma to sens. Następnym razem zrobię tak część, bo wędzone bez mrożenia długo nie poleży, a słoik dwa lata bez problemu poczeka. A Ciebie to pewnie namawiać nie musialem, raczej Ty kogoś ;) Ale mam nadzieję, że się nie zawiodła :) Pałuk, zamiast krainy wędlin daj któremuś umrzeć naturalnie od obucha i wrzuć potem foty z wędzarni. Tutaj nowych pomysłów nigdy za dużo.
  16. Też właśnie tak robiłem, że do tej w osłonce więcej bulionu. Efekt osiągnięty, smaruje się, nie zrobił się korek, to czego chcieć więcej ;) A tak poważnie, to jak do kiełbasy dasz więcej wody, ale dobrze wyrobisz farsz, to też nie wychodzi potem kroplami. Zresztą to i dobrze, bo by się smoła zrobiła.
  17. Moja też się nie pociła. Jedynie tyle, że nie wycierałem po parzeniu i schła z wilgoci od parzenia. Może bulion z farszem łączy się na tyle dobrze, że nie jest za mokry. Mój przy napełnianiu osłonek był półpłynny, a mimo to nie wychodził przez osłonkę. Po uwędzeniu góra osłonek była aż lekko twarda i sucha, ale pasztetowa w środku idealnie smarowna.
  18. Miałem z wiosny trochę zapasu, a używam przede wszystkim do frytek, sporadycznie do czegoś innego, bo z reguły stosuję oliwę. O tej prasie do lnu trzeba by pomyśleć i zasiać go kawałek...
  19. Przestałem kupować olej przy 6zl... Nie wiedziałem, że już tyle kosztuje.
  20. No to ja miałem połowę tego z 20 arów.
  21. Wczoraj wykopki skończone, akurat przed nocnym deszczem. Plon zaskakująco wysoki, pewnie deszcz w lipcu i sierpniu pomógł, bo we wrześniu trzeba było łęty ścinać. Na przyszły rok trzeba mniej posadzić, bo teraz będę musiał kurom parować.
  22. Ja kilka lat temu za jeden zapłaciłem 300. Ale żeby go znaleźć musiał najpierw znaleźć trzy inne.
  23. Tu na pewno Politykier by się wykazał wiedzą, może też praktyczną. Z oraniem drogi (pewnie gminnej) może nie być łatwo, bo to gmina by musiała zainterweniować, a im się nie spieszy.