-
Zawartość
4183 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
241
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Białe dobre było, bo spadło 8cm i teraz przynajmniej wilgoci trochę będzie. Za mało tej wody.
-
Sraczka czasem dobra rzecz. Widać, że teraz też się przydała :) Oby częściej Cię nachodziła, bo przynajmniej robota Ci wreszcie idzie. Tylko czemu dałeś mniej ode mnie?
-
Jeszcze powiedz, że nocnik to przeznaczenie... Nawet u mnie sąsiedzi "już" sieją. Tylko pamiętaj, jak będziesz później narzekać, że słaba jest, żebyś winę na @uja zwalił za taką poradę.
-
Ma to takie samo poparcie, jak sianie ze względu na datę, a nie pogodę i sytuację na polu.
-
-
Na pewno nie kupował C1, tylko "od chłopa".
-
Spod śniegu wychodzą kolejne place. U mnie całe szczęście nie, mimo że żyto z powodu wyki siałem coś ok 10 września. Po drugiej stronie gminnej drogi sąsiad siał pszenicę, zachwalał co to nie jest za swietna odmiana, specjalna na nasze pachy itp. Ktoś go nieźle zrobił, bo teraz widać, że to jara musiała być. Mrozu przez ten śnieg nie dostała, a mimo to padła po całości.
-
U mnie jeszcze śniegu ok 10 cm. Sąsiad ma żyto wyżej, miejscami śnieg stopniał i wychodzą zapleśniałe place. Z nawożenie parę dni trzeba poczekać.
-
Tobie się późno robi, a tu śniegu jeszcze na 20-30cm.
-
Złom w cenie jest ;)
-
Smaka Waść robisz
-
Dla mnie już takie są najlepsze. Oczywiście z żołądków, jak to flaki. Są takie dobre, że nawet banana dla nich przyjmę ;)
-
Też jakoś tak robiłem. Chyba cztery razy wodę zmieniałem. Jest trochę z tym zabawy, dlatego wolę kurczaka, bo leniwy jestem :)
-
Dokładnie ;) Ostatnio często robię w wersji drobiowej.
-
To w wyborach swojego głosu Ci nie dam :)
-
Niedawno też myślałem o tym, ale jakoś te wątroby u nas nieciekawe mieli, to mi przeszło. Swoje były najlepsze.
-
Miał padać deszcz, a tu kolejne 10 cm śniegu doszło i dalej pada.
-
Po tej coli to Ty ją byś wyrzucił ;) Tak, typową wątrobiankę w słoiku i pasztet we flaku, pieczony lub wędzony. Pasztetową drobiową też. Pomysły się powoli kończą :)
-
Od niego to ja też bym się bał cokolwiek wziąć, szczególnie z taką mocą. Też słyszałem, że to krętacz ;) Ale tamto źródło sam "własnoręcznie" jesienią sprawdziłem i jest ok, woda słodka była :) Do tego rybka i boczek :)
-
Twoja beczka i popitka (dam Ci namiar na swojską 70% z Mazur, do smakowania coś pieknego), a ja stawiam ryby od tego goscia.
-
Ale jest w pastewnych. Dopłata mniejsza, za to po ostatnim łubinie nie mogę się przekonać do tej rośliny, a seradela ma mniejsze wymagania.
-
Ja bym jeszcze wędzenie rozciągnął na trzy dni ;)
-
Wstydu bym se narobił. Z pięć lat kija nie trzymałem.
-
Ten facet mi mówił, że nie może być lepsza ziemia, niż V klasa, bo na lepszej zawiązuje nasion, tylko wciąż kwitnie. I on sieje do 10 kwietnia.