-
Zawartość
4183 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
241
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Widzę, że znasz temat ;) Nie wiem, aż takich szczegółów mi nie mówił. W Starej Rzece był.
-
Też myślałem kiedyś spróbować. Szwagier niedawno kupił niedaleko Osia pstrąga. Chyba po drodze też tam wyjadę, bo zaciekawił mnie tym. Nie próbowałem nigdy z rybami.
-
Nie, sam wszystko robię. Ciągnik zamknięty w garażu mam. Zresztą kiedyś teść miał swoje wizje dla mnie w sprawie upraw, ale raz i drugi jak grochem o ścianę i dał sobie i mi spokój. Zacząłem kilka lat temu siać poplony, to też było, że po co, bo nikt tam tego nie robił. Teraz sąsiedzi już też sieją.
-
Łąki to mniejsza część. Pola prawie tyle, co u Ciebie.
-
Ten od seradeli też mi mówił, że gryka jest teraz chyba po 1200, a on sprzedał zaraz po żniwach po 800, bo nikt by się nie spodziewał takiej ceny. Ja akurat o sprzedaży seradeli nie myślę, nie widzę w tym interesu i nie chciałoby mi się słuchać "panie, ale tu plewy są, musi pan opuścić cenę". Jak zbiorę w tm roku tyle, żeby mieć na przyszły rok na Cycki, to będę w pełni zadowolony.
-
Już mam, byłem wczoraj, też w ten sposób znalazłem, niedaleko Kościerzyny. Po 6 zł. Miał z młócarni, bardzo ładna i czysta. Ma jeszcze ok pół tony na sprzedaż.
-
Ja w tym roku też próbuję. Dla dopłat i na ziarno na przyszły rok dla dopłat.
-
Picie na zdrowie mi za bardzo nie wychodzi, za to jeść lubię ;) Gołąbki właśnie robię :) A do nieba nie mam zamiaru wchodzić, całe szczęście jurysdykcja apostolska mnie nie obejmuje.
-
Sieje ktoś seradelę na poplon, lub w plonie głównym?
-
A mi na jutro żywiecka została, bo dziś nie dojdzie.
-
Ministra rolnictwa, który nie powinien odejść.
-
Też się zastanawiam nad słoikami, sało chyba zrobię, bo się kończy. Na weekend ciepło ma być, coś na kiju byś powiesił :)
-
O to chodziło. Idź zwalić śnieg z beczki i działaj ;)
-
Z albumu Marecki
Szynka w stylu parmeńskiej, ale wędzona zimnym dymem 3x6 godzin. -
Właśnie jakoś to robią, że nie czuć, bo czasem tam jeżdżę. W Czersku też, zresztą 100m od terenu ubojni właśnie powstaje apartamentowiec, po drugiej stronie jest szkoła. Smród czuć do momentu wjazdu samochodu za bramę.
-
Ja bym pojechał ;) Rzut krowieńcem prawie był, bo moje rogate tam wcześniej trafialy, zanim nie zaczęły być coraz lżejsze... Jak świń im brakuje, to mazurskie przywożą, żeby tylko przerób się zgadzał. A potem do lidla.
-
Chojnice i Czersk. W tej drugiej kiedyś bili 1,5 tysiąca świń dziennie, teraz pewnie więcej. 400m od centrum.
-
U mnie w okolicy ma dwie ubojnie, obie w miastach...
-
Ja daję opalarkę w dolot powietrza i jest ok.
-
Za cienki. 3x1.5 to minimum. 3x0.75 będzie się grzał sam w sobie, spowoduje spadek napięcia i grzałka nie będzie działać, jak powinna, a kabel w końcu do wyrzucenia.
-
Szybko grzeje, to nawet zmarznąć nie zdążysz :)
-
Niby tak, ale ma dzieci. Każde urządzenie z grzałką powinno być uziemione. Czyli przedłużacz ma przebicie. Właśnie po to jest ta rożnicówka. Jak nie masz kabla z przewodem uziemiającym, a będzie gdzieś przebicie, to rożnicówka nie ma możliwości zadziałać, a nadmiarowoprądowy może nie wyskoczyć, bo to "tylko" przebicie, a nie zwarcie, za to samemu przebicie z grzałki poczujesz bardzo dobrze.
-
Lepsza byłaby z blaszką i z trzema przewodami. Teraz grzałka jest nowa, ale niech się kiedyś przepali, dostanie przebicie na blok, a Ty podejdziesz zapalić ciągnik i odruchowo się o niego oprzesz...
-
Przewód uziemiający powinien być podłączony od tej śrubki do bloku silnika. Niby bez tego powinno i tak łączyć, bo przecież grzałkę przykręca się do bloku śrubami, ale w elektryce pewnych zasad lepiej nie pomijać. Przewód najlepiej min 2,5^2, konektory oczkowe wskazane ;) Trochę to się mija z celem, jeśli wtyczka nie posiada uziemienia, dlatego powinieneś zmienić przewód wtyczki na trzyżyłowy. Jeszcze wracając do uziemienia. Pal w ziemi (lub bednarkę) to powinieneś mieć obok domu, od niego przewód min 16^2 do rozdzielni. Przy urządzeniu, w tym przypadku przy grzałce, przewód uziemiający dajesz zawsze na obudowę. A dlaczego, to weź to na chłopski rozum. Taki przewód uziemiający musi mieć np automat, czy żelazko. I wyobraź sobie, że tłumaczysz żonie, że od tej pralki i żelazka musi być jeszcze jeden kabelek do pręta w ziemi :)