Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4167
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    241

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Pod koniec miesiąca coś jeszcze chłodniej ma być. W nocy padał śnieg przy silnym wietrze, pług przed 10 dopiero jeździł, miejscami ok metra nawiało.
  2. Dopuszczam, ale czasem ja muszę coś zrobić, bo żona nie umie przesolić ;) Lubię coś upitrasić, a teraz więcej czasu na to jest. Za to są potrawy, które tylko żona przygotuje idealnie, a przy których ja tylko wstydu bym se narobił. No i co drugi dzień żona piecze chleb, to ja myślę o tym, co na niego położyć.
  3. A ja czasem nawet dosłownie jeden kawałek wędzę ;) Lubię to robić i lubię się uczyć w tym nowych metod i potraw, cieszyć się ich smakiem i jakością. Lubię też stać przy garnka i w gotowaniu też próbować swoich sił. Przy okazji też łatwiej korzystać z własnych warzyw i planować, ile jakich wsiać i jakie jeszcze nowe by się przydały. Szczególnie że na wiosnę chcę zmienić tunel na większy. Ogólnie to lubię jeść, bo mogę to robić bez ograniczeń i bez zmiany masy własnej ;)
  4. Wędzone jednak dłużej, bo w środku boczków nie mogło dojść. Razem ok 30 godzin w czterech etapach. Wniosek taki z tym papierem, że do łososiowej się sprawdził jak najbardziej, bo mięso chude, dym łatwiej dochodzi, a papier zapobiega wysuszeniu. Za to w boczku jest niepotrzebną przeszkodą i wydłuża proces wędzenia, który i tak nie jest łatwy w zimnym dymie ze względu na tłuszcz. Ale jako baza do zup będzie idealny. Następnym razem próba z chudą szynką, chcę osiągnąć coś na podobę schinkenspeck. Dziś trafiła w przyprawy. No i w cukier poszła karkówka, z której mam zamiar zrobić wieprzowe salami, bo jakoś gsy nie miały mięsa z osła ;)
  5. Dziś skończę i na jakiś tydzień też będę miał przerwę :) Potem coś nowego się wymyśli, żeby nie zapomnieć ;)
  6. Ja ledwo zapasy ruszyłem. Wędzę tak dla przyjemności i spróbowania czegoś nowego, po dwa, trzy kawałki. Wczoraj schab łososiowy, a teraz boczek w stylu pancetty. Oba wyroby na próbę pierwszy raz wędzę w papierze, dla zachowania soczystości i uniknięcia pojawienia się skórki. Schab wyszedł świetny. Boczek sprawdzę wieczorem, chcę chociaż 15 godzin go potrzymać, bo w zimnym dymie jadę.
  7. Morsowałem, ale w tym roku to się zrobiło modne, dlatego zrezygnowałem. Przy południowej ścianie, na słońcu, bez wiatru było dziś 7 stopni. Bez gnojoskoków, a w kapciach. Można było coraz wyższe czoło ogrzać na słońcu.
  8. Sezon grillowy '21 uważam za otwarty
  9. Właśnie przyniosłem z wędzarni schaba w stylu łososiowej ;)
  10. W co Ty mnie znowu chcesz wkręcić ;)
  11. Ja Tobie nerwy szargałem? Widocznie się należało ;) Trafiłem na to forum przez dziki, szukając informacji, co i jak robić w postępowaniu o szkody łowieckie. Wtedy @arszczecin jeszcze politykiem nie był, to miał czas na forum i pomocne posty. A potem nieświadomie wkurzałem prezesa tematem paliwa ;)
  12. Ja to gówniarz jestem, za niedługo do zerówki pójdę ;) Ale forum przydało się wielokrotnie przy pracy, zdobywaniu wiedzy, czasem też dla poprawy nastroju...
  13. Qui prohibetur divitibus ;)
  14. Już jest. Wczoraj cały dzień deszcz, śnieg puścił, jest błoto po kostki, głębiej nie wchodziłem...
  15. W zeszłym roku teść dostał trzynastkę w kwietniu.
  16. Jako członek KGW sprzedaje bio eko fit masło ;)
  17. Prędzej żytnia ;)
  18. Mi wystarczy te light.
  19. Gdyby miało tak być, to lepiej, żeby wcześniej trochę pomroziło i dopiero potem spadł śnieg.
  20. U mnie teraz - 4, śniegu 10-15cm, na dołkach 20.
  21. Kolega wybrał opcję łatwiejszą - Masa Trzystu Ziaren ;)
  22. Zdałobyby się.