Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4279
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    246

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Tobie się późno robi, a tu śniegu jeszcze na 20-30cm.
  2. Złom w cenie jest ;)
  3. Smaka Waść robisz
  4. Dla mnie już takie są najlepsze. Oczywiście z żołądków, jak to flaki. Są takie dobre, że nawet banana dla nich przyjmę ;)
  5. Też jakoś tak robiłem. Chyba cztery razy wodę zmieniałem. Jest trochę z tym zabawy, dlatego wolę kurczaka, bo leniwy jestem :)
  6. Dokładnie ;) Ostatnio często robię w wersji drobiowej.
  7. To w wyborach swojego głosu Ci nie dam :)
  8. Niedawno też myślałem o tym, ale jakoś te wątroby u nas nieciekawe mieli, to mi przeszło. Swoje były najlepsze.
  9. Miał padać deszcz, a tu kolejne 10 cm śniegu doszło i dalej pada.
  10. Po tej coli to Ty ją byś wyrzucił ;) Tak, typową wątrobiankę w słoiku i pasztet we flaku, pieczony lub wędzony. Pasztetową drobiową też. Pomysły się powoli kończą :)
  11. Od niego to ja też bym się bał cokolwiek wziąć, szczególnie z taką mocą. Też słyszałem, że to krętacz ;) Ale tamto źródło sam "własnoręcznie" jesienią sprawdziłem i jest ok, woda słodka była :) Do tego rybka i boczek :)
  12. Twoja beczka i popitka (dam Ci namiar na swojską 70% z Mazur, do smakowania coś pieknego), a ja stawiam ryby od tego goscia.
  13. Ale jest w pastewnych. Dopłata mniejsza, za to po ostatnim łubinie nie mogę się przekonać do tej rośliny, a seradela ma mniejsze wymagania.
  14. Ja bym jeszcze wędzenie rozciągnął na trzy dni ;)
  15. Wstydu bym se narobił. Z pięć lat kija nie trzymałem.
  16. Ten facet mi mówił, że nie może być lepsza ziemia, niż V klasa, bo na lepszej zawiązuje nasion, tylko wciąż kwitnie. I on sieje do 10 kwietnia.
  17. Widzę, że znasz temat ;) Nie wiem, aż takich szczegółów mi nie mówił. W Starej Rzece był.
  18. Też myślałem kiedyś spróbować. Szwagier niedawno kupił niedaleko Osia pstrąga. Chyba po drodze też tam wyjadę, bo zaciekawił mnie tym. Nie próbowałem nigdy z rybami.
  19. Nie, sam wszystko robię. Ciągnik zamknięty w garażu mam. Zresztą kiedyś teść miał swoje wizje dla mnie w sprawie upraw, ale raz i drugi jak grochem o ścianę i dał sobie i mi spokój. Zacząłem kilka lat temu siać poplony, to też było, że po co, bo nikt tam tego nie robił. Teraz sąsiedzi już też sieją.
  20. Łąki to mniejsza część. Pola prawie tyle, co u Ciebie.
  21. Ten od seradeli też mi mówił, że gryka jest teraz chyba po 1200, a on sprzedał zaraz po żniwach po 800, bo nikt by się nie spodziewał takiej ceny. Ja akurat o sprzedaży seradeli nie myślę, nie widzę w tym interesu i nie chciałoby mi się słuchać "panie, ale tu plewy są, musi pan opuścić cenę". Jak zbiorę w tm roku tyle, żeby mieć na przyszły rok na Cycki, to będę w pełni zadowolony.
  22. Już mam, byłem wczoraj, też w ten sposób znalazłem, niedaleko Kościerzyny. Po 6 zł. Miał z młócarni, bardzo ładna i czysta. Ma jeszcze ok pół tony na sprzedaż.
  23. Ja w tym roku też próbuję. Dla dopłat i na ziarno na przyszły rok dla dopłat.
  24. Picie na zdrowie mi za bardzo nie wychodzi, za to jeść lubię ;) Gołąbki właśnie robię :) A do nieba nie mam zamiaru wchodzić, całe szczęście jurysdykcja apostolska mnie nie obejmuje.
  25. Aż tak źle?