Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4137
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    240

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Lepsze są blaszane, czy druciane?
  2. Czyli kilka sit od 7 mm u góry, do 1,2 mm na dole, jeśli dobrze rozumiem? https://allegro.pl/oferta/sita-do-czysczalni-petkus-gigant-531-545-547-527-7656324755 Ciężko znaleźć te podłużne. Tutaj trochę ich jest w różnym rozmiarze.
  3. Jaka tu jest szczelina?
  4. Jaką miałeś odmianę?
  5. Do łagru zesłać.
  6. Do mojej sita były już kiepskie i dorobiłem inne "sito", trochę jak szczelinowe, druty są co 6mm. Połówek nie zostaje prawie nic, pojedyncze sztuki. Ale przy okazji drobne nasiona też odpadają, mimo że całe.
  7. Jak starłeś odkładnice, to już prawie gruber masz gotowy. Pomysłowe .:D
  8. Zasiałeś i zbytu nie masz? Bardziej jednak się skłaniam ku facelii.
  9. To też dziwne. Żeby mieć na nasiona, to siejesz jak każde zboże, ale już muszą obciąć. Jedynie cena sprzedaży jest w stanie to nadrobić. Oczywiście jeśli się w miarę dobry plon uda zebrać.
  10. Czego tam ustawić nie umiesz? Lemiesze chociaż zmień :D
  11. @lokizom, a jak jest z facelią? Do niej jest tylko JPO?
  12. Serio? A wszędzie podają, że tylko łubin, soja, bobik, groch i pelucha.
  13. Ja peluchę wialnią.
  14. Leniwy jesteś i tyle ;) przecież myśleć można przy innych zajęciach, szczególnie jak masz pod pług cofnąć :D Trochę też się obawiałem, ale poszło. Zrobiłem błędy, szczególnie jesienią przez sytuację rodzinną zaniedbałem uprawki, co w tym pmjt najbardziej objawiło się chwastami. Ale ostatecznie nawet ziemniaki są bez orki i mają się dobrze. Teraz tylko uczyć się na błędach i poprawiać, a nie od razu rezygnować.
  15. Ja też mam nurka ;) Chodziło mi o ten post powyżej. Kończyłem wczoraj produkcję wialni, szukałem w necie informacji na temat sit, przegród itp i trafiłem gdzieś właśnie na identyczny tekst z tą pompą. Facet się loguje, gdzie popadnie i pmag kopiuj wklej.
  16. W zeszłym roku miałem jej trochę, bo była wmieszana w nostrzyku, to góra miała jeszcze kwiaty, a na dole już nasiona zawiązane. Ale to może przez suszę na wydmie.
  17. I ciekawe, jak tam z ilością kontroli i papierów wygląda. Rzepak? Nie wiem, duża inwestycja, a nawet zebrać by nie było czym, bo najbliższy ode mnie, który ma stół, to ok 25km. Dlatego na razie wybrałem peluchę, bo swoją cenę też ma, zbiór bez kłopotów, wzbogaca i poprawia strukturę gleby i niewiele sobie robi różnicy, czy rośnie na "dobrej" ziemi, czy na piachu. A z tą facelią jak wygląda sprawa zbioru? Jedziesz prosto kombajnem, czy na pokosy?
  18. Wielu rzeczy nie rozumiem ;) Kiedyś podorywka to był standard. Potem weszły talerzówki, które okazały się niby złem. Teraz najlepiej nie robić nic. Zaraz będą podejmować próby orania pod żyta.
  19. Gdybym miał takie podejście, to bym się tyle nie bawił w dokładanie materii organicznej, grochy, bezorkę itp, amógłbym siać żyto i owies jak sąsiad, który ma tak wyjałowione pola, że niczego powyżej tony nie zbiera. Ale zawsze mówi "co urośnie, to zbiorę". Ja tak mówię tylko w temacie suszy.
  20. Tutaj w ogóle jest chore podejście, że poplon sieje się na paszę, czyli zamiast coś zostawić w glebie to jeszcze więcej z niej wyciągnąć. Zostają jedynie poplony prsk, ale to moim zdaniem jest bez sensu, bo zamiast zasiać coś konkretnie, to najchętniej by rzucili pięć ziaren na metr. Kolejna sprawa to uprawki, które teraz wszyscy olali i co było gdzieś wilgoci, to niech se idzie w atmosferę, a potem w razie ulewy wszystko spłynie jak po betonie.
  21. 17,25 i 11,87. Czego tu się wstydzić. Ktoś może mieć 10 i być dobrym gospodarzem, a inny będzie miał 100 i robi wszystko na odwal. Moim zdaniem nie hektary decydują o byciu rolnikiem, a zaangażowanie i sposób podejścia do tematu.
  22. Właśnie coś z motylków, tak jak mówisz. Po peluszce np jest ładna zasobność na kolejny sezon. Pod jare (czyli mieszankę) daję ją na poplon i przed zimą w mulcz. W kolejnym sezonie żyto spokojnie sobie radzi. A pszenżyto i ziemniaki po oborniku, bo zostawiłem sobie "trochę" na później ;) No i mam trochę łąk, a TUZów nie mogę zaorać, to zbieram trawę i robię z niej kompost, który potem idzie w pole jak obornik. Więc jakoś się daje. A na suszę pomysłów nie mam :D Jedynie nie przesadzam z oczekiwaniami plonu.
  23. Od 3 nie było ani kropli. Ludzie chyba czekali na deszcz, bo naokoło scierniska stoją, nikt nic nie robił, jakby się po mszy na to zmówili.
  24. Ozime chyba nikomu tu się nie udały. Niektóre wyglądały ładnie, ale potem nikt się nie chce chwalić, ile zebrał. Rok temu sąsiad zbierał z 10ha żyto na łódkę. Teraz musiał skosić prawie drugie tyle, żeby była pełna. Za to owies i jęczmień czyste, lub w mieszance każdemu dobrze dały. Rotondo mam, pewnie. Cudne nie było, ale prawie w całości V i VI klasa, to wymagań dużych nie miałem. Naokoło oczka polnego prawie się kładło.