-
Zawartość
4337 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
249
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
A dokładniej o co pytasz? Nie wyobrażam sobie mrożenia bez tej metody. Nic nie traci smaku i aromatu. Nawet wędliny w tym parzę, bo cały sok i przyprawy zostają w mięsie. I na takie zapasy jak moje też to jest dobre, bo może być zamrożone rok, a po otwarciu jest jak z wczoraj, nie przechodzi lodówą.
-
Miałem się zabrać za to w sobotę, ale betoniarka stanęła mi na drodze... Poszły dziś kiełbasy: śląska, polska, słoikowa i na próbę smalec w wersji bez wytapiania, może się uda. No i boczek. Jeszcze jutro parówki i metka. Stać mi się już nie chce.
-
Nielegalne zebranie bez masek :)
-
Jak konar nie płonie, to już poważny problem ;)
-
U mnie pelucha we wrześniu już miała.
-
Ważne też, że bez kaszy, odpadów i innej chemii. Nadziewarka odesłana, zamówiona inna ;)
-
Wystarczy, że zdrowsi, a wtedy samopoczucie też jest lepsze.
-
Wczoraj byłem w szpitalu w Gdyni, na kwalifikacji do zabiegu. Przed drzwiami kolejka, bez ważnego powodu nie wpuszczą. Zdziwiłem się, że badania temperatury nie miałem. Ale załatwione, za miesiąc termin, trzy dni przed zabiegiem badanie na covid.
-
Bo tego nie można nazwać wędzeniem, jak wstawiają do automatu, gdzie nie ma ognia, ani dymu, tylko jest aromat wędzarniczy. Ale jak już się wędzi, to warto pamiętać o kilku zasadach, dla zdrowia i lepszego smaku. A grilla, czy ogniska to też nie lubię se odmawiać.
-
Jak wędzi sie mokre, to substancje smoliste się osadzają na tym, przyklejają sie do wyrobu. Gorzki smak jest w tym jeszcze chyba najlepszy, a najgorsze właśnie te pierwiastki szkodliwe dla nas. Ja na suszenie wieszam na noc w zimnej wędzarni. Przed rozpaleniem łapię ręką, nie może być żadnej wilgoci. @jarki, kupiłem tą nadziewarkę, której link mi kiedyś podesłałeś, tą tańszą. Badziewie i tyle. Nawet próbować nie będę, bo szkoda nerwów. Ale jak można zamówić i potem za darmo odesłać, to nie mogłem się powstrzymać :)
-
U mnie to zależy od temperatury. Używam średni i gesty dym, ale wolę niskie temperatury, dlatego kiełbasy ok 10 godzin, szynki przynajmniej 20. Tylko wyroby, które tego wymagają, to podpiekam, ale krótko.
-
Tak, lód był. Ale nie taki w kostkach, tylko szklanka wstawiona do zamrażarki, szkło szybciej łapie niższą temperaturę i po wylewaniu wody powoli po ściance robi się coś jak szron. Efekt ten sam, ale łatwiej rozdrobnić. Tak, ja wszystko wędzę :) dlatego parówkę i metkę też. Nie wyobrażałem sobie inaczej. Aha, wspomniałeś o serach. Jak były rogate i swoje mleko, to moja Żona robiła pyszne sery. Tego jednego nie wędziłem ;)
-
Gdzie tam, leniwy jestem ;) Lubię tylko zdrowo zjeść, bo kiedyś bywało inaczej, a potem to wychodzi na starość ;) A zrobić coś takiego to nie takie trudne, bo ja takich rzeczy nie umiem.
-
Ja tylko drewnem. @jarki, parówki udały się bez problemu, sam się zdziwiłem. Może ciut grubsza konsystencja, ale sito 2,7 nie zrobi papki z miesa, a masarnie to chyba robią przecier, żeby nie było widać, jakie świństwo tam jest. Metka taka dobra, że już jej nie ma. Pod koniec tygodnia robię większą partię i chcę spróbować Śląską. Mięso leży w przyprawach od soboty. Zdjęcia może kiedyś uda się wrzucić, na razie są w telefonie.
-
Kolejne wyzwanie osiągnięte - kiełbasa parówkowa z szynki i boczku, bez kaszy i gorszych wypełniaczy. Teraz trzeba będzie bigosu nagotować ;)
-
Tak, słupy energetyczne, przynajmniej co któryś, w najbardziej narażonych miejscach.
-
Myślałem o takim rozstawie, bo leśnicy tyle dają.
-
Załóżmy, że będzie siatka. Czy wystarczą słupki co 4-5 metrów?
-
Mam trochę słupów energetycznych, do tego zrobić swoje też nie problem, pręty mam. Już tak myślałem, że np jeden betonowy, potem dwa, lub trzy drewniane i znowu betonowy. Ten pastuchu to też taka niepewność, bo właśnie coś szybko wpadnie i nawet nie poczuje, a ogrodzenie do naprawy. Do tego kilka razy kosić lub pryskać trawę na miedzy. A na siatce jednak się już zawiesi. Tylko że u mnie leśnicy też mają całe stosy, ale chcą po 1,30zł.
-
Teoretycznie niewiele, 1900m obwodu.
-
Na małej długości by to zdało egzamin, ale tu ilość drutu w siatce stworzy za duży opór przepływu impulsu.
-
No tak, bo tylko w suszy by nie przewodził. I np ciągnąc trzy druty musisz mieć na jednym słupku trzy izolatory. Albo słupki PCV, to wtedy bez.
-
Ale policz, ile izolatorów na jeden słupek by wyszło.
-
Na dziki też wystarczy? Nie będą się pchały? Bo z dwojga złego one mnie najbardziej wkurzają. A myślałem o pastuchu, bo jednak cenowo wychodzi połowę tego, co siatka.