Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4353
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    259

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Ja warzywa pielę ręcznie, a oprysk robię na ścieżkach pomiędzy zagonami.
  2. Mi niby pokazuje deszcz na środę do południa. Ale to jeszcze kawał czasu, żeby mogło się zmienić.
  3. Na pewno też pójdą, ale tego się nie uniknie, niestety. Tyle dobrze, że wyjdą naraz i szybciej, to potem jedno konkretne pielenie i powinien być spokój.
  4. Przykryj obsiany zagon, brzegi obłóż kamieniami albo cegłami i podlewaj. Po wschodach trzeba ją lekko poluźnić, żeby nie dociskała warzyw.
  5. Masz na myśli białą wiosenną? Tej akurat mało używam, zwykle na przymrozki, no i na ziemniaki. Podlewać możesz przez nią, bo woda bez problemu przeleci. Sens jest moim zdaniem, bo za ciepło to nie jest i przez nią parowanie wody jest zdecydowanie mniejsze. A ja mało ją stosuję, bo uprawiam wszystko w czarnej.
  6. Pewnie, że kranówka. Bo ciśnienie przynajmniej dobre.
  7. Mój ojciec twierdził podobnie. Mnie ten zapach zawsze wkurzał. Dlatego wolę gnojówkę. Jeśli o zraszacze chodzi, to używam, bo to oszczędność własnego czasu i wygoda. Stosowałem różne, wahadłowe też i trzy różne modele mnie zawiodły. Od dwóch lat stosuję pulsacyjne i te mi odpowiadają najbardziej, szczególnie w warzywach, bo można z dość dużą dokładnością ustawić zakres podlewania rogów i brzegów, bez marnowania wody.
  8. Kiedyś stosowałem, ale zbyt krótko, żeby się przekonać o efektach. Leniwy jestem i biorę gnojówkę po rogatych :)
  9. Obszarnik ;)
  10. Z reguły daję po kapustnych. Masz jary, czy ozimy?
  11. Oczywiście. To tak, jakby swojej cebuli i pomidora nie mieć ;)
  12. Żeby tyko miał po co wjeżdżać.
  13. Bez jarych zmianowanie do kitu, bo nawet poplonu nie zasiejesz.
  14. U mnie dopóki się da to średnio co tydzień brony na przemian z obsypnikiem, lub szeroką gęsiostopką zanim kwitną.
  15. Ja tego nigdy nie robię, bo bronuję.
  16. Parę dni w tunelu w ładną pogodę, potem sadzić, zielonym do góry ;) przykryć i czekać :) Dużo ich nie jem, bo są też kasze, ryż itp, ale na miesiąc tych wcześniaków przynajmniej wystarcza. Potem są te standardowe w polu.
  17. Widzę tu tylko jednego, który ma wierzchołek przekręcony. Inne mają liście boczne. Na razie bym poczekał i zobaczył, co dalej. A z opryskiem masz rację. Za małe to, żeby już im czadu dawać ;)
  18. I zbyt wcześnie raczej na grzyba. Mi to wygląda, jakby nie pasowała im wilgotność, lub temperatura. Duży procent roślin tak ma? I np z brzegu kolekcji, czy niezależnie od położenia?
  19. Nie mają za mokro, albo za zimno?
  20. Ze zniczami się sprawdza, dwa lata temu to stosowałem. W zeszłym roku mała butla turystyczna na gaz ;) a w tym mnie zaskoczyło dziadostwo.
  21. Pod nią jednak zawsze te kilka stopni więcej.
  22. Wczoraj sąsiad zasadził ha ziemiorów. Ja na razie czekam. Za parę dni znowu mrozy, do tego deszczu brak. Chociaż wilgoć jeszcze jest, bo pierwszy raz będę miał bezorkowo. A spieszyć się nie muszę, bo wcześniej podkiełkowane już rosną w warzywniku pod włókniną.
  23. U mnie ledwo pokropiło nad ranem. Dużo ciemnych chmur, ale pustych. I znowu zasrany wiatr, a przecież tu nie kieleckie.
  24. Niektóre już przy 2 trochę chorują. Też w niedzielę kupiłem pomidory, paprykę, ogórki, w poniedziałek poszły do tunelu. Noc dość ciepła, o 5 rano były nawet 4 stopnie na dworze, przed 7 przyszedł ostry mroźny wiatr z północy, nagle mróz, że aż ziemia się twarda zrobiła, w tunelu 0 i jestem w punkcie wyjścia
  25. U mnie dziś kilka razy śnieg i grad. Ale przy słońcu i wietrze wszystko na bieżąco topniało i parowało. Mimo braku wody mieszanka i peluszka wychodzą.