-
Zawartość
4361 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
267
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
@ikcomas, bardzo łatwo. Ale czemu jakiś buc Białystok nazwał stolicą województwa podlaskiego, to tego nie wie nikt.
-
Dwa dni temu przejazdem byłem w Betlejem :D Zaraz obok był Rzym. Niedaleko mnie jest Jeruzalem, zaraz koło Bydgoszczy i to nie tej Jarkiego. W zeszłym roku byłem po pokrycie dachowe w Warszawie 30km ode mnie. Jak to mówią, jaki ten świat mały ;)
-
Przez ostatnie dwa dni ledwo 3mm, dopiero teraz od pół godziny naprawdę pada.
-
Przed drugą trochę pokropiło i do tej pory nic. Tylko znowu wieje.
-
Ciepłą i tylko taką podlewam w tunelu, a w gruncie tą, którą łatwiej. Teraz o deszczówkę trudno.
-
Wczoraj, tatarak na stawie ;)
-
Ja warzywa pielę ręcznie, a oprysk robię na ścieżkach pomiędzy zagonami.
-
Mi niby pokazuje deszcz na środę do południa. Ale to jeszcze kawał czasu, żeby mogło się zmienić.
-
Na pewno też pójdą, ale tego się nie uniknie, niestety. Tyle dobrze, że wyjdą naraz i szybciej, to potem jedno konkretne pielenie i powinien być spokój.
-
Przykryj obsiany zagon, brzegi obłóż kamieniami albo cegłami i podlewaj. Po wschodach trzeba ją lekko poluźnić, żeby nie dociskała warzyw.
-
Masz na myśli białą wiosenną? Tej akurat mało używam, zwykle na przymrozki, no i na ziemniaki. Podlewać możesz przez nią, bo woda bez problemu przeleci. Sens jest moim zdaniem, bo za ciepło to nie jest i przez nią parowanie wody jest zdecydowanie mniejsze. A ja mało ją stosuję, bo uprawiam wszystko w czarnej.
-
Pewnie, że kranówka. Bo ciśnienie przynajmniej dobre.
-
Mój ojciec twierdził podobnie. Mnie ten zapach zawsze wkurzał. Dlatego wolę gnojówkę. Jeśli o zraszacze chodzi, to używam, bo to oszczędność własnego czasu i wygoda. Stosowałem różne, wahadłowe też i trzy różne modele mnie zawiodły. Od dwóch lat stosuję pulsacyjne i te mi odpowiadają najbardziej, szczególnie w warzywach, bo można z dość dużą dokładnością ustawić zakres podlewania rogów i brzegów, bez marnowania wody.
-
Kiedyś stosowałem, ale zbyt krótko, żeby się przekonać o efektach. Leniwy jestem i biorę gnojówkę po rogatych :)
-
Z reguły daję po kapustnych. Masz jary, czy ozimy?
-
Oczywiście. To tak, jakby swojej cebuli i pomidora nie mieć ;)
-
Bez jarych zmianowanie do kitu, bo nawet poplonu nie zasiejesz.
-
U mnie dopóki się da to średnio co tydzień brony na przemian z obsypnikiem, lub szeroką gęsiostopką zanim kwitną.
-
Ja tego nigdy nie robię, bo bronuję.
-
Parę dni w tunelu w ładną pogodę, potem sadzić, zielonym do góry ;) przykryć i czekać :) Dużo ich nie jem, bo są też kasze, ryż itp, ale na miesiąc tych wcześniaków przynajmniej wystarcza. Potem są te standardowe w polu.
-
Widzę tu tylko jednego, który ma wierzchołek przekręcony. Inne mają liście boczne. Na razie bym poczekał i zobaczył, co dalej. A z opryskiem masz rację. Za małe to, żeby już im czadu dawać ;)