-
Zawartość
4353 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
259
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Jeszcze tylko pierwszego maja zamiast święta pracy powinna być rocznica utraty niepodległości. Tylko pytanie, kogo w tym przypadku wytypować na Józefa...
-
Byłem kiedyś w Piasecznie, to faktycznie do Baby Jagi już rzut beretem by został. Co dobrego tam mają?
-
A może to byłaby dobra zmiana, gdyby Suwałki były Podlasiem... ;)
-
Jak dobre flaki, to jadę. Do Lublina mam bliżej :p
-
Mogę Ci wysłać moje zaproszenie, nie przyda mi się, daleko trochę.
-
Od tego roku osn mamy wszędzie, w końcu w całym kraju ziemia taka sama widocznie. Według nowego prawa jest jedynie podział na regiony, gdzie nawozy mineralne można stosować do 15 października, w innych do 31. Czyli miesiąc do 1,5 miesiąca krócej. Niby w wyjątkowych przypadkach (np brak możliwości wjazdu w pole z powodu opadów) można te prace wykonać w listopadzie. Orientuje się ktoś, jak to wygląda tak na żywca? Tzn chcąc wozić obornik po 1 listopada powinienem to gdzieś zgłosić (tylko gdzie?), czy czekać, że sąsiad na mnie doniesie i powiedzmy 7 listopada przyjedzie jakaś kontrola i mam się tłumaczyć? Był o tym niedawno artykuł, ale tylko wytyczne, co do kiedy wolno. Co trzeba zrobić, żeby skorzystać z wyjątku?
-
I ten wiatr udziela się samorządom... ;) Miało wiać dwa dni, wieje trzeci. Wczoraj w nocy burza z ulewą się nawet znalazła. Dziś pół dnia też padało mniej lub bardziej na zmianę. Teraz słońce i dalej wiatr.
-
Potwierdzam. 2km na północ od Ciebie prawie łeb mi urwało. Gdzie Ty chłopie mieszkasz, toż to kieleckie było :p
-
No, u Ciebie w nocy i jutro ma być największy wiatr. Pada dalej.
-
Mnie ojciec uczył, że podorywka musi być, nawet gdyby za trzy dni był czas na orkę siewną. Sąsiad do tej pory robi podobnie i ma czysto (ale raczej dlatego, że stara lata za nim z koszykiem i zbiera pędy chwastów. Potem on bronuje koniem i zbiera kamienie, a ona za nim i poprawia zbiór chwastów).
-
Przestało padać, wróciło słońce i niestety wiatr. Ale na dziś nie jest źle, 12mm.
-
U mnie trochę przestało wiać i zamiast głupiego popadywania są fale konkretnego deszczu. Że też nie mogłeś innego momentu do zdjęcia wybrać, tylko akurat zaraz po publikacji wyników wyborów na wójta...
-
A za nim się skrada Died Moroz...
-
Jesień dotarła. Mokro, zimno i ponuro. Ale wiadomo, wieje z zachodniopomorskiego :p
-
Wychodzi na to, że mam oba paskudne gatunki chabazia. Jeszcze trochę i musiałbym je zniszczyć, bo od dołu niektóre przekwitły. No ale i tak w ciągu tygodnia będę orać, bo ktoś se wymyślił, że wożenie obornika w czasie suszy w listopadzie jest przestępstwem.
-
Obie rośliny tak samo? Bo są niby podobne, ale np według niektórych źródeł tylko ognicha wydaje się być odporna na glifosat, a rzodkiew już nie.
-
Jak tam u Ciebie z deszczem? W Serakójcach przed południem dość ładnie padało, teraz u mnie też od godziny. Wg prognoz najbliższe dni mają być chłodne i mokre.
-
Jak przestanie padać, to idę sprawdzić na innym polu, bo w końcu doszedłem, jak odróżnić całe te działki kielicha ognichy i rzodkwi. Mam jej trochę po łubinie, właśnie kwitnie. Za tydzień pójdzie na nią obornik i będzie dobry poplon na przyoranie. @ikcomas, a jeśli nie wymarznie? Miejscami już teraz zagłusza pszenżyto, szybko się bujnęła w te ciepłe dni.
-
Jak je odróżnić w fazie kilku liści? No chyba że to nie jest konieczne, bo raczej wrażliwość na substancje powinny mieć podobną.
-
mod. edit: przeniesiono z http://forum.farmer.pl/topic/1113-pszenżyto/?page=13#comment-47218 A jak chwasty? U Ciebie też masz tyle ognichy?
-
No to siew mieliśmy w podobnych warunkach. Tyle że siałem wcześniej i złapało jedną partię deszczu więcej (pierwszy deszcz dzień po siewie), razem 67 do tej pory. Jak przyszły te krótkie gwałtowne deszcze na koniec września, to było już u góry. Jak na ironię nie widać po nim braku wody, mimo że jest sucho jak dwa lata temu jesienią. Rok temu łąki miałem już pod wodą, teraz tylko w jednym rowie jest trochę na dnie.
-
A ostatnio kiedy miałeś deszcz? Miałem podobnie wyglądający owies w tym roku. Z pewnych powodów siałem za późno, potem było sucho i pędy boczne w wielu miejscach tak samo skarłowaciały, większość z nich potem poległa całkowicie. Ale opady idą.
-
@lokizom, u Ciebie padało dużo mniej, niż u mnie i pewnie dlatego tak się męczy. Moje ma 3-4 rozkrzewienia, korzenie dwa razy dłuższe, bo deszcz kilka razy do mnie trafił.