-
Zawartość
4184 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
241
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
To moje chyba do Was poszły, bo nie ma żadnej.
-
Powiem szczerze, jak zawsze zresztą i mimo że "niewierzący" będą. Mam gęstość podobną do Twojego, bo wszystko nie wzeszło. Rok temu była niewiele większa obsada i były 4t. Więc w tym roku liczę chociaż na 3 i u Ciebie też to widzę. Ktoś się pewnie ze mną nie zgodzi, ale wiem, co miałem i co mam teraz. Twoje zdjęcie wygląda, jakbyś u mnie je robił, jedynie u mnie trochę chabazi, ale przeznaczenie nasion mi na to pozwala. Mam Zeusa, siałem 180kg, ale wzeszło max 150.
-
Ja mam podobny. Też trochę rzadki, ale było zimno, potem sucho. Powoli kwiaty dostaje. Jaka to odmiana?
-
Pod kolanami gruby żwir powinien być :D
-
U mnie szły dwa parniki dziennie :) 2ha musiały być. Zbierane za kopaczką :D
-
Dawno takiego gęstego nie miałem :p bo dość szybko siałem i niektóre miały nawet po pięć pędów. Z wiosny też ładnie szło, bo dostało szybko kopa, a pod koniec kwietnia mało deszczu i wygrały silniejsze. Wczoraj pyliło.
-
Tak wytrzymało w szczerym piachu. Kilka takich miejsc na polu jest. A tak wygląda w lepszych miejscach. Ikcomas zaraz będzie chabazi szukać i znajdzie...
-
Ładnie, tylko czemu tak późno...
-
Mieczyki.
-
Burza jedna za drugą, chyba piąta dziś. Za to dopiero trzecia, w której coś padało. Ale w żadnej nie padało dłużej, niż minutę.
-
Mnie jak na ironię mogłoby ominąć do jutra do południa ;) Mam resztę traw do zebrania. Jedna taka właśnie idzie między mną w, a Lokizomem.
-
U mnie też podobno grad miał być i inne ulewy, a wyszło całkiem inaczej. Po niedzieli dalej upał.
-
No nie było. Parę minut trochę coś tam leciało i koniec na tym. Niby ok 1cm przemoczyło, pod drzewami sucho. Może dynia sił dostanie.
-
Jeszcze mógłby skoczyć do wody
-
Lepiej dać prawo właścicielowi gruntu do polowania na swoim, bez zrzeszania się w żadnym komuszym związku i zakaz wstępu dla zielonej kiły na moje pole. Swojego każdy sam by lepiej pilnował, bo dba o plon. Żadne prawo nie będzie dobre, bo nawet gdyby zawierało to, co naprawdę powinno, to kiła zwyczajnie to oleje ze stwierdzeniem "i co mi pan zrobisz?"
-
Dokładnie, koniec. Trochę hałasu, trochę pokropiło i tyle z tego. Wracałem z Kościerzyny i też ulewę widziałem. W domu wiadro pod rynną się nawet nie napełniło. Na mm przestałem mierzyć opady, bo więcej tej wiosny z rosy bym zebrał, niż z deszczu. Zrobiła się już upragniona przez wszystkie pogodynki ładna pogoda. Według strony z prognozami, którą sprawdzam, kolejne deszcze dopiero na początku czerwca.
-
To u mnie będą jaja. U mnie w gminie przedstawicielem odr jest babka w moim wieku, a jaka kumata w kwestii szkód... Wtedy na mediacji zajmowała się pisaniem protokołu i dopytywaniem babki z ug, co właściwie ma pisać, bo sama nie wie. Jeśli ta guła przyjedzie na szacowanie, to każdy myśliwy ją zaszczeka w minutę. Cyrk i tyle.
-
Mnie actara zawiodła i jej nie stosuję. Z reguły jadę właśnie apaczem na pierwszy zabieg, jest bardzo skuteczny, długo działa, w zeszłym roku wystarczył tylko jeden przejazd na cały sezon. Jak się ma sąsiada ziemniaki za miedzą, to trzeba przynajmniej dwa razy, tyle że lepiej innym środkiem (nie pamiętam teraz, co tam mam, bo na Cyckach akurat jestem) opartym na innej substancji, żeby się cholera nie uodporniła. Actara kiedyś przy końskiej dawce nawet mszyc na warzywach nie chciała mi wziąć.
-
Daj coś wgłębnego i stara nie będzie dłużej żreć, a młodą też chwyci.
-
U mnie póki co nie ma żadnej. Butelka pusta ;)
-
Nie ma to jak proste i czyste rzędy Sadziłem jakiś tydzień później, to moje są mniejsze, do tego brak wody odczuwają.
-
Kto ją dostanie, będzie dla niego bezcenna :p