Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4353
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    259

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Koledze pielgrzymka się już chyba kończy. Chyba że kolana bolą i wolniej wraca. Na wybory nie zdąży :p
  2. Jak na moje może się to sprawdzić. Niby tyle padało, sąsiad orał dziś (chyba jeszcze pod żyto?) ledwo na 20cm, bo zawsze dawał po ramę i na tej płytkiej orce wyrzucał kurz na górę. Tydzień temu talerzował poplon. Niby jutro ma dalej padać, ale czy się sprawdzi?
  3. Jak można powiedzieć, że glifosat zamiast uprawek pożniwnych? Czyli że cel uprawek to niszczenie chwastów? Może to jeden z celów, ale przynajmniej dla mnie ważniejsze jest to, że z uprawkami łatwiej dbać o właściwą strukturę gleby, o późniejszą lepszą uprawę. Opryskiem tego nie nadrobisz.
  4. Teraz? U mnie w nocy padało. Teraz słońce i silny wiatr.
  5. Nad ranem... Każdy inaczej to rozumie.
  6. Bo jednak ta pustka w środku. Twoje dużo wody mają? Moje suche jak na dynię.
  7. A z tych do ilu kg Ci się udało?
  8. To piwnicę masz niezłą ;) Z tym goj3niem ran to masz rację, podobnie mają ziemiory. Ja za moją wezmę się za jakiś czas, bo teraz inne plany, a przymrozku póki co nie widać na horyzoncie. A jak giganty się udały?
  9. Ekstra! Zaschła już u Ciebie?
  10. No tak, o to mi właśnie chodzi. Do niego powinny iść tylko dwa przewody, bo regulator jest razem ze szczotkami.
  11. To nowy alternator ze sklepu, czy nowy stary od Zdzicha? Ile ma wejść na przewody? Może jakieś zdjęcie mógłbyś wstawić.
  12. Włoską Arkadię
  13. Tak miało być To bliżej dobrej pszenicy do siewu nie znalazłeś?
  14. Nie za sucha jeszcze?
  15. Dwa kawałeczki? Chopie!!! Dawaj na ciągnik. Każdy tylko się cacka ze swoimi rzepakami, głaska i ciucia, a resztę zbóż zostawiają, bo se dadzą radę. One też potrzebują swojego. Są wynalazki, że pszenica w lutym prawie kłos dostanie, ale czy nie lepiej zasiać ją w normalnym czasie i dopóki jest jeszcze choć trochę wilgoci... Pytanie oczywiście retoryczne, bo każdy jedzie teraz borem na rzepak... A za 10 miesięcy będzie "ale mało mi dała, chyba kili zasieję". A rzepak znowu w ciula załaduje.
  16. Łubin dobra rzecz. Na polu, gdzie był w tamtym roku, w tym były pszenżyto i pszenica. Jeszcze po roku czasu uprawa bajka, glina się ładnie kruszy, pług lekko wchodził w ziemię, talerzowanie ścierniska też fajnie szło. Ale z tą suchą ziemią z powodu samosiewów to masz rację. Za miedzą miał gościu owies. Nierówno dochodził, dużo opadło, zanim zebrał. Potem jechał jakimś niby gruberem, wyrosła łąka. Jak niedawno orał, to też wyglądało, jakby łąkę orał. Góra całkowicie zrośnięta w darń, a pod nią pył. Dwa dni temu coś w to zasiał, ale bez deszczu kiepsko to widzę. W tym roku jak ktoś zaniedbał uprawek po żniwach, to ma brodę oplutą.
  17. No bo tak sucho to dawno nie było. Nawet @miwigos wreszcie zaczął gadać, że sucho, tylko niepotrzebnie tak szybko bez pługa odpuścił. Wody jest straszny brak, dlatego siałem w tym roku trochę przed terminem, w sumie tylko kilka dni. Jak wzejdzie, to chociaż trochę z rosy będzie w nocy ciągnąć. W worku nie naciągnie nic.
  18. A mówiłem, że czas siać. Nic mu nie będzie, jak w ziemi będzie leżeć. Coraz częściej zdarzają się deszcze nie uwzględnione w ich prognozach. U mnie co drugi sieje.
  19. Dokładnie. Prawie nic nie padało od żniw, zresztą w żniwa też niewiele deszczu było, a tu ich skala spadła z -221 do -91. I systematycznie te dane idą w dół, bez względu na to, czy pada, czy nie. Chyba sikają na te stacje, ale ja se na całe pole nie nasikam.
  20. O w mordę, a ja tu czekam na nasze wschody...!!! Wszystkie mądre tego forum czekają na deszcz. A ja Wam powiem. Tej jesieni będzie GÓWNO nie deszcz. I niech cenzura zrobi, co chce. Ale na moje wszystko oprócz pszenicy powinno być dawno w ziemi.
  21. A siałeś coś?
  22. Dodaj zdjęcie najpierw do galerii i wtedy tutaj, bo blokuje dostęp do linku.
  23. ASF

    Serio, czy to jaja?