-
Zawartość
4184 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
241
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Dokładnie. Co jakiś czas ta "fala" powraca. Musisz mieć ziemię po całym pgr, stado jaśków (bo rolnik ursusem, zetorem i mtz nie jeździ). Podwórko wyłożone przynajmniej nostalitem, bo holland to przed marketami jest. Jajka z biedronki, bo kura jak się zesra, to jednak też śmierdzi, a te biedronkowe są czyste, pachnące i z wolnego wybiegu. No i koniecznie Majorka, a gospodarstwo przecież steruje się smartfonem. Ale mimo spełnienia tych wymagań dla rolnika w razie czego słoma nawet z kościołowych butów wylezie.
-
Takie "obszarnickie" podejście do tematu rolnictwa czasem daje efekt, że ten z setkami hektarów patrzy na tego z dziesiątkami jak na inny sort.
-
Niestety nie, bo Sapek z ekipą miał wpaść, ale węgla do grilla mi zabrakło i odmówił ;) Może w połowie przyszłego tygodnia się uda, bo dni ciągle za krótkie dla mnie są.
-
Pora będzie myśleć o ziemiorach w grzanym tunelu... :p
-
I mnie znowu wyprzedził... ;)
-
Koledzy, przepraszam. Edytowałem, ale chyba nie zdążyłem, bo z tą edycją są jaja i tyle. Takiej pszenicy nie mam, to żyto motto jest. Kłos już wykształcony.
-
Tym razem moje. Musiałem dać małe, bo galeria nie chciała przyjąć pliku.
-
Luzy w układzie kierowniczym by zabiły GPSa na pierwszych metrach ;)
-
Jak już masz co wiązać, to i tak wielki sukces ;) Gorzej byłoby mieć tylko jeden koniec i nie mieć co z nim zrobić. A u Ciebie końców jest kilka, to i wiązanie łatwiej wychodzi :) Pałuka trzeba czasem wkurzyć, bo przecież on sam też zbyt często jest wkurzający. Dasz mu czadu, to potem się czasem nawet zdarzy, że coś mądrego palnie
-
Nie robię, na pewno nie Ciebie. Pałuka owszem i to chętnie, ale Ciebie bym nie śmiał.
-
Pszenica, niestety nie moja, nawet w doniczce takiej bym nie wyhodował... A chciałoby się mieć takie cuś.
-
W pomieszczeniu typu spiżarni doleży do marca. U mnie popyt w oborze też będzie. Bo jedynie w tym celu będę siać. Byłem u gościa, który to kisił z sieczką ze słomy owsianej, lepsze byłyby pewnie wysłodki. Będę miał pierwszy raz, uprawa wydaje się łatwiejsza od ziemniaka, plon chyba też niegorszy.
-
A mi zawsze mniej wychodzi, stosuję większy odstęp w rzędzie i nigdy nie przekroczyłem 2t/ha. Dużo tu robi wielkość sadzeniaka, ale osobiście wolę wielkości piłki do golfa. Widziałem, jak niektórzy sadzili dosłownie jadalnymi, ale kiedyś doszedłem po obserwacjach do wniosku, że takie łatwiej łapią choroby. Też zmniejszam, miało być 6, ale ostatecznie będzie 10, żebym miał co agencji podać. Sapek, jednak dynia? ;) Też będę mieć, dwa razy więcej. Oby się udało.
-
Ja wolę zamówić od hodowcy truskawek. Bo z takiego "sklepu online" to nie wiadomo, co się trafi, np truskawki na pendrive...
- 194 odpowiedzi
-
- firma wyposażająca
- firma wypasażająca
-
(i %d więcej)
Tagi:
- firma wyposażająca
- firma wypasażająca
- budowa kurnika
- przepływomierz
- wyposażenie budynków
- ściekomierz
- oszczędności
- pomiar ścieków
- ścieki
- tanie ścieki
- wektra puławy
- wektra
- budynki gospodarcze
- budynki
- pokrycia dachowe
- kurniki
- stajnie
- drewutnie
- oświetlenie awaryjne
- SPAW-MAG
- Kochaniec
- mobilne kojce dla cieląt
- najaśnica led
- oświetlenie led
- mobilne oświetlenie
- producent warzyw
- warzywa krojone
-
Bo pogoda znowu chora jest. Zaczął się kwiecień i zamiast pełni wiosny dopiero się praktycznie przedwiośnie kończy. Według pogody i warunków powinno się teraz na spokojnie siać, ale patrząc na długość dnia i wpływ godzin słońca na rośliny owies powinien być dawno nad ziemią.
-
Przyjdzie wet to i wirus się potem znajdzie. Od czegoś trzeba zacząć.
-
http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/padle-dziki-wylowiono-pod-czarnkowem-czy-asf-dotarl-do-wielkopolski,77661.html Pałuczanin, nie zrobiło Ci się ciepło? :p
-
U mnie zdecydowanie za dużo tego jest. Na łące masakra. Ale kosiarka to jakoś bierze. Za to w warzywach mnie wkurzają bardziej od chwastów. Bo chwasta wyrwiesz i ten sam drugi raz nie urośnie. A te chronione!!! zwierzątka mają ciągle bonusowe życia, gorzej od kota. Przychodzi sezon i z góry idą szpaki, a od dołu krety. Najlepsza metoda to oczywiście poranek na stojąco ze szpadlem, ale rano przyjemniej się podlewa warzywa, niż stoi w miejscu nad dziurą.
-
Lepiej nie siej, bo u Ciebie da więcej, niż u mnie i będziesz mnie wkurzać ;p A po drugie termin na siew już minął ;)
-
Też fakt. A u mnie od kilku dni dziad na podwórku przed samym domem kopie... Tak myślę, że chyba na ten przysłowiowy sztych musiałbym dać. Trochę roboty, bo trzeba ziemię wybrać, wymieszać z obornikiem (nie świeży, bo trzyletni, wygląda jak torf), ale będzie spokój na parę lat.
-
Daj dobrą cenę, to jestem skłonny do rozmów :D
-
A u mnie od dwóch lat w warzywach są okropne. Muszę truskawki sadzić na nowo, to chcę dać siatkę, bo akurat mam ich mniej, niż Ty i tylko dzięki temu stać mnie na to ;)