-
Zawartość
4373 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
267
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Daj coś wgłębnego i stara nie będzie dłużej żreć, a młodą też chwyci.
-
U mnie póki co nie ma żadnej. Butelka pusta ;)
-
Nie ma to jak proste i czyste rzędy Sadziłem jakiś tydzień później, to moje są mniejsze, do tego brak wody odczuwają.
-
Kto ją dostanie, będzie dla niego bezcenna :p
-
Nie ma. Takie dodatkowe ciche opłaty to jedynie w pzł.
-
U mnie trochę kropiło, dopóki wiało od wschodu. Potem przyszedł od Ciebie morski wiatr i koniec tej ulewy, której już praktycznie śladu nie ma. A takie u nas ulewy niby miały być w tym tygodniu.
-
Lokizom, spadło dziś coś u Ciebie? U mnie parę godzin dosłownie kropiło, nawet 1mm się nie zebrał, teraz już na nowo piękne słońce i wiatr.
-
Z Bieszczad jadą na Kaszuby :)
-
A gdybyś Ty miał je wybierać, to lepiej jedź w te Bieszczady :D
-
To lepiej zostaw pszenicę ;)
-
Tak mówisz Ty, czy Twoja żona?
-
Jak byś dobrze pogadał, to Sapek mógłby Ci pomóc w znalezieniu pomocy do zbioru ;)
-
No to ja już nic Ci nie doradzę, jeśli nie będziesz pod to orać, ma być do sierpnia, a z drugiej strony zbierać też Ci się nie chce... ;)
-
Z tym prosem to nie zawsze tak źle. Wszystko zależy od pogody we wrześniu, a od tej to przecież zbiór każdej rośliny jest uzależniony.
-
Tego typu drzewa to jedynie szczepione, jeśli się chce mieć dobry owoc. Nieszczepione to zwykłe kundle. O jakiej zarazie mówisz? U mnie nic takiego nie występuje.
-
Coś jak trzcina, roślina wieloletnia, zbierasz w dużą kostkę i na opał. Pod Grudziądzem setki ha tego ma i nie narzeka na brak zbytu, na pellet to biorą. Zbiór na początku wiosny. Albo proso posiej, termin siewu akurat optymalny jest teraz, zbiór koniec sierpnia.
-
U mnie w końcu padało, całe trzy minuty. Przy tym wietrze do nocy nie będzie po tym śladu. Z takimi deszczami to nic nie urośnie.
-
No to może miskant...
-
Zbiór powiedzmy ręczny. Nie chciałeś dyni, to z rzodkiewką łatwiej pójdzie ;)
-
Zasiej rzodkiewkę. Tylko miesiąc na polu będzie, markety wezmą :D
-
Zależy jaki deszcz. Bo z tym u mnie problem, a jeziorem dynię dam radę kilkukrotnie utopić. Poza tym jest zaraz obok, więc nie problem wrzucić pompę wieczorem i niech leci do woli. Trawa i koniczyna schną, ale ich nie podleję, bo są dalej i powierzchnia dużo większa. Dynię łatwiej. (sąsiad ściął dziś trawę i gadał, że woli zebrać niską, niż czekać i nie zebrać nic)
-
A teraz na początku października pójdziesz w dynię ;)
-
Ja bardziej na całości planuję. Wody mam dość, do tego zaraz obok, więc jakoś powinno to iść. Jeśli do końca tygodnia nie będzie padać, to trzeba będzie "lać wodę" ;)
-
U mnie nic. W suchym poszedł obornik, orać całe szczęście się dało, bo wcześniej dużo drapania było. Uprawa i siew w suchym, teraz deszcze zapowiadają, w które nie wierzę. Powoli trzeba będzie z jeziora wodę pompować...
-
Ładna. Moja nadal czeka na deszcz, bo nic nie dostałem od dłuższego czasu.