-
Zawartość
4279 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
246
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
@miwigos, ciężko odpowiedzieć na Twoje pytanie. Bo są tacy, którzy sami czyszczą, Cyklop, wywrotka i jazda. Szczególnie ci, którzy mają łąki nad rzeką, bo od kilku lat bobry robią bałagan. W polach czyszczenie to rzadkość, nawet jeśli ktoś ma rowy, bo na tych górkach to rzadkość. Za to normą jest zasypywanie oczek śródpolnych. Ten rok pokazał każde jedno takie oczko :) Pokarało. Ale jeśli chodzi o drogi, to rowy są jedynie przy szosach. Przy polnych gminnych drogach nigdzie nie ma rowu. Tutaj woda ma spływać na pole, bez względu na efekt.
-
Upadła kilkanaście lat temu.
-
U mnie raczej nie było, bo i tak nie byłoby odejścia.
-
Bezpośrednio może palcem nie wytykają, ale obgadują konkretnie, bo później się różnych rzeczy o sobie dowiaduję. Dobre jest też to, że jak ogół jest w jednej religii, to różne dziwne sytuacje mogą mieć miejsce i jest ok. Wystarczy, że ja coś inaczej robię, np jak w tym roku dość długo czekałem w kolejce na kombajn, to potem krążyły teksty "Jakby był katolikiem, to dawno by miał zesiekłe".
-
Tu rowów nie ma, bo zbyt nierówne tereny. Za dużo górek. Często nawet tej miedzy nie ma, bo większość orze do drogi, albo nawet drogę.
-
Ja się przyzwyczaiłem.
-
Jest jeszcze jedna kwestia. Nie każdy jest katolikiem, więc nie każdy musi zwracać uwagę na święta (które jednak są katolickie) i na niedziele. Tylko że czasem lepiej to zrobić dla świętego spokoju, bo wyjątki nie są mile widziane.
-
Chyba mamy wspólnego sąsiada... ;)
-
Nie ma. Między drogą, a polem jest miedza, ok 30cm szerokości. Rowu brak, jak zresztą w całej okolicy, w dodatku przy okazji przejazdu równiarki obsługujący ją facet w każdym zagłębieniu drogi rozpycha miedzę na boki, żeby woda mogła spływać z drogi na pola. Łamią tym przepis, ale który chłop o tym wie...
-
Horczyczak zajmuje się religioznawstwem...
-
U mnie sąsiad z kółko o niedzieli gada "dzień święty trzeba świecić", a 15 sierpnia nawet w deszczu by jechał kombajnem. Z reguły unikam wyjazdu w pole w święta i inne takie, ale tylko ze względu na dziwnych ludzi, którzy potem potrafią rok o tym gadać. I najlepsze, wyjedź w niedzielę, miej awarię, to nikt ci nie pomoże.
-
Panowie, pytanie mam. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenie w rozmowach z urzędem gminy w sprawie zalewania pola wodą opadową z gminnej drogi gruntowej?
-
I ma fach w ręku :p
- 194 odpowiedzi
-
- firma wyposażająca
- firma wypasażająca
-
(i %d więcej)
Tagi:
- firma wyposażająca
- firma wypasażająca
- budowa kurnika
- przepływomierz
- wyposażenie budynków
- ściekomierz
- oszczędności
- pomiar ścieków
- ścieki
- tanie ścieki
- wektra puławy
- wektra
- budynki gospodarcze
- budynki
- pokrycia dachowe
- kurniki
- stajnie
- drewutnie
- oświetlenie awaryjne
- SPAW-MAG
- Kochaniec
- mobilne kojce dla cieląt
- najaśnica led
- oświetlenie led
- mobilne oświetlenie
- producent warzyw
- warzywa krojone
-
Może u Ciebie są nadgorliwi, a gdzie indziej pobłażliwi, nie wiem. Żeby nie było, dzwoniłem do dwóch dawnych klientów, bo tylko ich znalazłem w telefonie. Obaj są rolnikami z działalnością. Jeden ma warsztat samochodowy, drugi transport. Pierwszy jest dalej na G12W, a drugi zmienił na G13. U obu Energa, zresztą u nas to norma. Swoją drogą założyciel tematu bardzo się interesuje, czy otrzymał odpowiedź...
- 20 odpowiedzi
-
- nowy prąd
- zmian prądu w gospodarstwie
- (i %d więcej)
-
To mój drugi fach i ulubione zajęcie, oczywiście po ziemi i rogatych ;)
- 20 odpowiedzi
-
- nowy prąd
- zmian prądu w gospodarstwie
- (i %d więcej)
-
Niekoniecznie. Jak zwykle najwięcej zależy od babki w okienku, jej nastroju i innych rzeczy. Spodobasz się jej, to o tym warunku może Ci wcale nie powiedzieć i przydzieli Ci G. Teoretycznie przepis każe jej co innego, ale dziwnym sposobem może bez konsekwencji go nie zauważyć. Za to spróbuj Ty "załatwić" sobie G, mając niby obowiązek posiadania C, to trzynastka dla załogi zakładu gotowa. Dlatego kierunek produkcji to jedno, a wyrocznia za biurkiem to osobna sprawa.
- 20 odpowiedzi
-
- nowy prąd
- zmian prądu w gospodarstwie
- (i %d więcej)
-
Co masz? Mógłbyś trochę się bardziej przyłożyć do napisania swoich pytań i wątpliwości, bo ciężko złapać ich sens. A tak konkretnie, to artykuł jest sponsorowany, nawet podsunięty przez promotora, więc oczywiście wychwala jakość własnej marki. Do tego kilkukrotnie zaznaczone, że gospodarstwa są skazane na taryfę C. Że jak? Która ustawa to nakazuje? Klient sam wybiera taryfę i moc przyłączeniową. Taryfę możesz zmieniać np co dwa miesiące, ale zapłacisz za to. Za to możesz zmieniać ją bezpłatnie, jeśli robisz to nie częściej, niż raz do roku. Kolejna rzecz, to podawane w artykule ceny za energię. Czemu netto? Bo ładnie wygląda te 20 groszy. Tylko że nijak to się ma do rzeczywistości. Stawka netto za energię to dopiero początek jej realnych kosztów. Np w taryfie G12W dostaniesz oprócz stawki netto aż sześć stawek "brutto", które przynoszą największy syf na rachunku. I biorąc pod uwagę tą taryfę w dziennej mamy netto 0,32zł, a w nocnej 0,27 zł. Piszę z pamięci, ale jakoś tak to wyglądało. Tylko że doliczając brutto, o których nikt głośno nie mówi, otrzymujesz 0,75zł w dziennej i 0,55zł w nocnej. Nagle tak słodko nie wygląda. Kolejna sprawa to Twoje pytanie o sens zmiany taryfy. Ty sam powinieneś ten sens znać najlepiej, bo wiesz, jakie masz zużycie energii. Do gospodarstwa, w którym chłop ogląda telewizję i świeci jedną żarówkę, a w polu samo rośnie, wystarczy rozliczenie jednotaryfowe. Jak masz produkcję zwierzęcą, dochodzą Ci maszyny do obsługi, przygotowania pasz, dołożysz majsterkowanie w garażu itp i bardziej opłaca się przejść w rozliczanie dwutaryfowe. Za to możesz mieć te urządzenia i dwie taryfy, ale nie pilnuj "tanich godzin", to wyjdziesz jeszcze gorzej, niż na C. No i znaczenie ma też ilość zużywanych kWh. Przy kilkuset różnicę już widać po pierwszym okresie. Natomiast mieć założony licznik i siedzieć przy świecach to bezsens, bo za zerowe zużycie energii zapłacisz ok 30zł za miesiąc. Paranoja, ale nasze prawo tego nie pilnuje, tym bardziej nie ściga, a powinno. Więc w jednym, czy trzech zdaniach nikt nie może Ci doradzić, jaką masz wybrać taryfę. Każdy zna swoje zapotrzebowanie na energię, zwyczaje w jej używaniu i wie, jaką formę rozliczenia zastosować u siebie. Nie znając tych aspektów nie można mu doradzić, jaką opcję ma wybrać. Za to napisać można wszystko i wspomniany przez Ciebie artykuł jest tego świetnym przykładem.
- 20 odpowiedzi
-
- nowy prąd
- zmian prądu w gospodarstwie
- (i %d więcej)
-
Lepiej nie, bo koli ;)
-
Teraz możesz dodać tutaj. Jak piszesz posta, po prawej masz "wstaw inne multimedia", potem "wstaw istniejacy załącznik", wybierasz zdjęcie ze swojej galerii, dodajesz je tutaj i każdy je od razu widzi, a przy okazji widać je na portalu i masz "sławną" pszenicę PS. Uzupełnij w profilu lokalizację, to pomaga innym.
-
Na górnym pasku masz galerię. Załóż swój album i dodajesz.
-
Bo właśnie bieda. Swoje zebrać jest taniej, niż czyjeś kupić. Mi też na Cyckach nie udało się zebrać, ale nad kupnem się zastanawiam, bo ceny zaczynają się od 50 za suche.
-
Powiem Ci (nie z własnego doświadczenia, ale z naprawdę pewnego źródła), że warto stosować. Nie będziesz żałował.
-
Coś o Sławku... http://opzzrior.org/Aktualnosci/Powrot-do-przeszlosci,50 I komentarze oszołomów... http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&t=524294&i=524294
-
Wolę nazwę "dziupla". Mam też taką i dlatego jeżdżę cały czas bez niej, bo głupio być dzięciołem. Zawsze stoi i czeka na krytyczny moment,jak ciągle pada, a jechać trzeba. Rok temu ją założyłem na siewy, w tym roku całe szczęście nie musiałem i oby tak zostało. Montaż zajmuje mi dobrą godzinę, ale ten "komfort" skutecznie zniechęca.
-
Ja bawię się w odkręcanie węży każdej sekcji, wyjęcie filtrów, a pompa zimuje w piwnicy.