-
Zawartość
4373 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
267
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Żebyś wiedział ;) To mój najlepszy kawałek, mały dołek, po prawej łąka, po lewej droga gminna, z której mnie zalewają i dzięki temu w tym miejscu nie mam nigdy suszy. I faktycznie nazywam to miejsce moimi Żuławami ;) albo doniczką, na cześć Bartsa ;) I to jedyne miejsce u mnie z IVa, choć mapy pokazują inaczej.
-
Arkadia. Siew "gęsty" ;)
-
A jak to wygląda z letnim sadzeniem? Niektórzy polecają sierpień...
-
...i się nagadał. Teraz jego wnuk stale nie dojada.
- 195 odpowiedzi
-
- firma wyposażająca
- firma wypasażająca
-
(i %d więcej)
Tagi:
- firma wyposażająca
- firma wypasażająca
- budowa kurnika
- przepływomierz
- wyposażenie budynków
- ściekomierz
- oszczędności
- pomiar ścieków
- ścieki
- tanie ścieki
- wektra puławy
- wektra
- budynki gospodarcze
- budynki
- pokrycia dachowe
- kurniki
- stajnie
- drewutnie
- oświetlenie awaryjne
- SPAW-MAG
- Kochaniec
- mobilne kojce dla cieląt
- najaśnica led
- oświetlenie led
- mobilne oświetlenie
- producent warzyw
- warzywa krojone
-
I wyjdzie bla bla bla :D
-
Nie wiedziałem, że Pałuczanin ma Krużewniki po sąsiedzku... ;) Chociaż po zgrzewce wszystko jest możliwe, nie powiem.
-
Poproszę tłumaczenie...
-
Pałuczanin sieje pół tony na ha, to plonu nie będzie i przyczepy wystarczą. :p
-
Tego właśnie się bałem. Każdy o nim same pozytywy, podejrzane to było. Ale czasu do zastanowienia się nie było zbyt wiele, okazja kupna się dobra trafiła, to zasiałem Jak w żniwa będzie klapa, to biorę Cię ze sobą. TROCHĘ starszy jesteś, to Ciebie bardziej posłucha, gdyby nie chciał zadośćuczynienia wypłacić :p Poczekamy, niech zabierze głos w temacie ;)
-
Rozciapane, że głowa boli. Przynajmniej moje.
-
Nie, niedaleko Grudziądza. Ale stamtąd jest gościu, który mi je polecił, wręcz wymusił na mnie jego siew ;) Chociaż wolałbym tam nie jechać, bo potem będzie, że asf przez Wisłę to ja przeniosłem...
-
U mnie ono właśnie szpilkuje. Jak się nie uda, to jadę na Podlasie ;)
-
@jarki, whatsappa byś odpalił...
-
To jest zależne od rejonu, pogody i dostępności kombajnu. Północ kraju z reguły ma wszystko później (słońce do nas nie sięga :p), do tego przeszkadza deszcz, a jeszcze jak nie ma własnego kombajnu, to stres gotowy. Jest w końcu pogoda, zamawiasz kombajn, a facet mówi, że najpierw jedzie jeszcze do kogoś, albo swoje. Zanim przyjedzie pada deszcz. I tak czasem można miesiąc czekać na żniwa. Potem coraz bardziej wkurza, jak ziarno zaczyna kiełkować, albo leci na dół. Jak już kombajn przyjedzie, to części plonu już nie ma. W tym roku i tak w sierpniu udało mi się zebrać, rok temu na początku września miałem żniwa. Teraz w mojej okolicy prawie każdy zebrał, gdzieś sporadycznie stoi łubin, lub owies, ale to już raczej nie do zbioru.
-
Radziłbym Ci z tymi iglastymi coś zrobić...
-
Wczoraj siałem w błocie, a dziś już w popiele.