Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4087
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    240

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Widzisz, a jak tam parę lat temu kostkę kładłem, to trzeba było do nomi jeździć... ;)
  2. Wczoraj pod wieczór przez Cycki przeszła ulewa i spadło ponad 6mm. Jestem uhahany. ;)
  3. Tak, od jutra można. Chyba ze szczęścia nie będą na noc do kurnika wracać. http://www.strefaagro.pomorska.pl/artykul/kury-wychodza-na-wolnosc-sprawdz-od-kiedy-mozna-je-wypuszczac Za to wszyscy, którzy do tej pory łamali zakaz będą mogli dumnie powiedzieć "a ja wypuszczałem i nic się nie stało".
  4. Ale czy środek zdąży zadziałać przed tą fazą...
  5. Cytat: "Zabieg ten należy wykonać we wczesnym terminie tj. koniecznie po ruszeniu wegetacji (rośliny muszą być wcześniej pobudzone azotem) i maksymalnie do końca pierwszej dekady kwietnia. Najlepiej w fazach BBCH 25-27 (maksymalnie do BBCH 29). Późniejsze zabiegi przy użyciu tychże substancji będą pełniły funkcje głównie skracającą łan, nie wpłyną już na poprawę krzewistości." Koniecznie po ruszeniu wegetacji. Na kwiecień bym tego nie odkładał nigdy. Tym bardziej, że obecnie wegetacja idzie szalenie. Koledzy też piszą o strzelaniu w źdźbło. Ja bym tu bardziej patrzał na stan roślin, niż na artykuł, bo autorka ma doświadczenie książkowe, a koledzy realne.
  6. Nie nie. Brak słów. Za rok sadź 15 marca. ;)
  7. No to po mzuri wjedź pługiem. Nowa technologia. ;)
  8. Czyli znowu mój smark do niczego, albo ja do tyłu jestem, bo nie widzę u siebie opcji kopiuj.
  9. Przez smarka tak można zrobić? Bo mi głównie o to chodzi.
  10. Z garnka wchodzi przez smarka.
  11. @bartrs, ktoś tu kiedyś powiedział, że u Ciebie rośnie jak w doniczce. Jak patrzę na tą pszenicę na trzecim zdjęciu, na ziemię przy korzeniach... U siebie mam taką tylko w tunelu pod warzywami ;) Rozkrzewiona super.
  12. Nic nie orać! Czas musisz znaleźć, wiedzę dostaniesz tutaj. Potem tylko deszczu i nic więcej Ci nie potrzeba. Jest lepsza od mojej, bo trochę późno siałem. Jak nie wyciągniesz z niej przyzwoitego plonu, to nie gadam z Tobą.
  13. Ale i tak daj zdjęcia.
  14. Może właśnie o zdjęcie aktualne chodzi...
  15. Kiedyś zbierałem stonkę do butelki. Do nich woda i stały ileś tam czasu. Potem ojciec ten syrop brał do opryskiwacza i stonki kręciło bez Śor. Ale dziś wszystko sto razy bardziej odporne nawet na chemię, a co dopiero na szamanów.
  16. @jarki, podrzucę Ci przy okazji sadzarkę i chociaż dwa worki. ;) Z tylu to chwasty ręcznie się usunie i włókniną też łatwo to ogarnąć. :)
  17. Ja tego akurat nie robię. Nie masz gęsiostopek do obsypnika?
  18. Projekt dobry, ale wymaga nowelizacji ;) Wymienione zabiegi x 4 i dzięki temu potem metrowego zielska nie ma, a łańcuchem wtedy się tnie same łęty ziemniaków. Ale to jedynie na nasze ogródkówe powierzchnie.
  19. Metodą będą lata '70, jak to jarki określił. Dla mnie to najlepsza metoda i przy okazji dobra struktura gleby.
  20. Będą musieli obsypywać, a wtedy gdzie sens wczesnego sadzenia.
  21. Niekoniecznie aż tak. Bo pierwszy sukces można osiągnąć dając to samo, co do tej pory, a lepiej dopasowując terminy do potrzeb. Człowiek się uczy, jeśli oczywiście sam przed sobą się przyzna, że ma czego się uczyć. Ja mam i ubiegły rok dał mi już tego korzyści w plonie.
  22. Też dałem saletrę. Miał być mocznik, ale zbyt słabe opady się zapowiadały i poszedł w ziemię pod owies. Bo teraz nie pogoda na to, żeby go rzucić po wierzchu.
  23. Ty to jo. Nie rozumiem ludzi, którzy coś robią, bo sąsiad to robi. Jakby własnego rozumu nie mieli.