-
Zawartość
4182 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
241
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
To dziadostwo wszędzie jest i żre prawie wszystko. Podobno tylko czosnku i cebuli nie lubi. Im większy bałagan, nieużytki itp, to mają lepsze warunki.
-
Prawie. Bo cydr ma 7-8%. Mój wynalazek miał 14.
-
Z jabłka mogłoby nie być łatwo. Z innymi owocami poszło lekko, bo kiedyś żona robiła sery, to jej zrobiłem prasę. Teraz do soków idealna. Czereśnie były bez pestek, żeby nie było gorzkiego smaku, to po wyciśnięciu soku wyglądały jak brykiet. Jabłka mają dużo pulpy w sobie. A dwa balony by się przydało nastawić.
-
Mam akurat tylko jasne winogrona, więc kolor wyszedł dość jasny. W tym roku jeszcze nic nie nastawiałem, ale może w najbliższym czasie uda się te jabłka nastawić. I tu chyba nie będę się bawił w odciskanie soku.
-
Kiedyś robiłem z owocami i oddzielałem je dopiero po pierwszej fermentacji. W zeszłym roku nastawiłem z winogron, truskawek, malin i czereśni, oczywiście osobno. Każde owoce zasypane cukrem, żeby puściły soki, potem jeszcze je wyciskałem i nastawiałem już bez owoców. Jest bardziej szkliste, klarowne. No i nie wysadza owoców jak teraz u Ciebie :D
-
Dlatego zrobiłem z jabłek. W tym roku winogrona były bardzo słodkie i smaczne, że szkoda mi było na eksperymenty z winem. Jak zrobić musujące? Widziałem, że jeszcze pracuje, ale już nie daj intensywnie, chyba trzy, cztery miesiące pracowało. Pomyślałem, że może uda się to wykorzystać i butelkowałem. A właśnie, butelki zbierane już wcześniej, właśnie po "szampanach", razem z korkami i drutami. Zawsze zbieram, żeby mieć do wina, bo plastikowy korek jest wygodniejszy. Miałem napełnionych siedem butelek, żadna nie pękła, ale każda otwierała się z małym hukiem.
-
Nie, z ziemniaków jeszcze nie zdążyłem :D Ale wszystko przede mną, mam nadzieję. W zeszłym roku robiłem z winogron, ale nie wyszło idealnie, raczej przerobiło mniej cukru, niż myślałem, a moc już jest wystarczająca, 16%. Mierzyłem w 18, ale już wyżej nie idzie i pewnie dlatego jest trochę za słodkie. Dlatego z tego roku wszystkie winogrona z przyjemnością zjedliśmy. Z czereśni nie jest łatwo. Soku dużo, ale cukru mają mało, aromatu też. Parę lat temu z jabłek udało mi się zrobić musujące, prawdziwy swojski szampan, całkowitym przypadkiem. Teraz chcę zrobić powtórkę, ale jeśli się chce, to niestety może się nie udać.
-
Podwójny kop? :D @jarki zazdroszczę. U mnie od ponad tygodnia nic nie było. Dziś jeden zajączek, ale go nie brałem, bo z jednym co zrobię...
-
Tak, ale posadzisz zbyt wcześnie, to nie tylko się ukorzeni, ale i wykiełkuje. I wtedy jest bardziej wrażliwy na mróz. Ostatnio sadzę na początku stycznia i wychodzi mi idealnie.
-
Chyba za szybko. Chociaż do listopada poczekaj. Ja będę sadzić na początku stycznia.
-
Mi akurat zasadowymi nie wychodzi. Do tego nie mam w czym ich grzać i pewnie tu jest problem. Dlatego używam rutylowych cienkootulonych 3.2, właśnie ESAB jak @jarki. Na moje konstrukcje wystarczają. W razie czego mam jeszcze stare grubo otulone 4.0 firmy nieznanej do poważniejszych rzeczy. Więcej spawarka nie pozwoli, bo szałowa nie jest. Może zimą się kupi drugą.
-
Może się ktoś machnął i napisał 6t zamiast 6m³ :D
-
Nigdy nawet bym nie pomyślał, żeby cebulę na coś pryskać. Ale teraz to już wszędzie wszystkiego można się spodziewać.
-
Nie jestem pewny, ale pewnie grzyby. Bo pojedyncze były już zgnite, jak zbierałem ze skrzyni. Teraz pewnie gniją te, na których nie było tego widać, a były już zakażone. Mam jedynie nadzieję, że nie zgnije za dużo. Dobre chociaż tyle, że nie robi się ciapa, ale gniją w środku i zasychają, nie zalewają sąsiednich jak kiedyś miałem.
-
Tak, może nie aż bardzo dużo, ale gnije. Mimo zbierania w słońce, suszenia i trzymania w skrzynkach na poddaszu.
-
Najlepiej, gdyby było ich tyle, żeby można było z kosą iść, grabiami zebrać i na taczkę :D
-
Łącznie 18. Dziś już jedynie pokropi. Mało.
-
Kto wie, może spróbuję. Widziałem patent, że wycinasz otwór, wydłubujesz trochę, "instalujesz" butelkę z czymś mocnym, aż wciągnie ile da radę i masz drinkarbuza :)
-
Nie wiem, bo mi nie urosło. Arbuz ledwo zdążył, a to dziwactwo nie.
-
Kurczowo może się księżyca nie trzymam, ale jeśli przy okazji mogę się do niego dopasować, to z reguły to robię. Nieraz sieję tydzień wcześniej lub później, niż planowałem. Nie sprawdzam terminów podanych w kalendarzu, raczej idę zasadą, że sieję w pierwszych dwóch kwadrach, unikam siewu po pełni do nowiu.
-
Spróbuj kiwano. Mi się nie udało. U Ciebie masz trochę cieplej ;)
-
U mnie znalazłem parę dni temu pierwsze grzyby. Do tej pory było za sucho.
-
Ja siałem pszenżyto 18 w pełnię. I tylko tyle. Pierwszy sezon bez żyta
-
Ja też miałem teraz po siedmiu latach na tym polu, wcześniej same zboża. Tu też każdy narzeka na ich urodzaj. Jeden się nastawił na sprzedaż, podpisał umowę z Lewiatanem i czymś tam jeszcze, posadził 4 ha i teraz wściekły, bo połowa z dziurami i puszcza przez sortownik, a potem każdy w rękę i ogląda naokoło, bo już były zwroty do sklepów.