agromatik

Użytkownicy
  • Zawartość

    183
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    15

Wszystko napisane przez agromatik

  1. no jak się wyprostujesz i ten kosturek schowasz
  2. Czy ja nie trafiłem przypadkiem na forum geriatryczne? @arszczecin młody to był kiedyś, teraz jest dojrzały.
  3. skrzynia jest sama w sobie prosta jak kłębek drutu kolczastego ale jej używanie wku...., no chyba że operator jest notorycznym alkoholikiem to wtedy spoko jeździłem tym nie wiele, więc to są moje subiektywne odczucia
  4. te z linii 900 to 4 cylindrowe uturbione różnią się budową skrzyni, przedniego mostu i podnośnika, można wyhaczyć wersję z rewersem mechanicznym. Linia 1000 to silnik 6cyl i nowa skrzynia której obsługa jest tak skomplikowana jak obsługa akceleratora pod Genewą dwutarczowe sprzęgło.
  5. To ustrojstwo od początku produkcji ma możliwość montażu 3 par wyjść hydraulicznych, więc przyłączy nie brakuje. W rusku bolączką jest niechlujność wykonania elementów precyzyjnych w hydraulice, jak na przykład niedokładne spolerowanie, a nawet jego brak, elementów rozdzielacza. Wydajność hydrauliki jest spora bo 60l, więc po likwidacji luzów i kosmetyce można tym pracować, nawet bez mitycznego wiadra oleju w zapasie. Co do wagi agregatu nie poszalejesz bo ciągnik ma słabe, łatwo pękające miejsce jakim jest obudowa sprzęgła ze skrzynią pośrednią.
  6. Wszystko idzie rozkminić ale nie zawsze na trzeźwo.To tak jak z kobietami.
  7. nawet 2 i co by o nich nie mówić to są twarde skurczybyki dla równie twardych skurczybyków niektóre rozwiązania w nich są w swej prostocie wręcz genialne, a do niektórych to bez pół litra lepiej nie podchodzić
  8. To na zdjęciu to regulator siłowy, jeżeli nikt tam nie dłubał to częsta wadą jest lekkie przestawienie sie na osadzeniu, lub regulacji dźwigni sterowania (dół zdjęcia). Wystarczy zlikwidować luzy i lekko przestawić dźwignię na osadzeniu, lub jeżeli jest to na regulacji.
  9. A chociażby dlatego że podatek płacisz nadal Ty i nie jest to gruntowy, a od nieruchomości ze stawką za teren przemysłowy.
  10. Jak masz dostep do mieszanki to zdecydowanie. Wygląd spoiny w porównaniu do CO2 bajka, praktycznie brak odprysków, jarzenie łuku tez zdecydowanie lepsze. Jedyne zalety CO2, że jest łatwo dostępny i zdecydowanie tańszy no i wystarczy mieć gaśnicę śniegową i masz butlę na CO2.
  11. Tak orientacyjnie średnica drutu razy 10 i zwiększasz lub odwrotnie w zależności od warunków (na zewnątrz czy w pomieszczeniu) i oczywiście jakości spoiny. Zaopatrz się w spray antyodpryskowy.
  12. Mam coś podobnego 450 A max, fajnie się to transportuje, przeciągnięcie tego z jakieś 10m zaspokaja chęć użytkowania tego ustrojstwa na co najmniej kolejny rok. Kabel zasilający od tego ustrojstwa więcej waży od inwentera 250A. Teraz prawie wszystko robię tym inwerterkiem, nawet miga nie chce się mi odpalać bo zdecydowanie za ciężki.
  13. Z tym cyklem masz rację dokładnie jest tak jak napisałeś. Na początku może to wydawać się full opcją, ale po pewnym czasie można dostać padaki od "ciągłego" włączania się termika. Patrz też na podajnik, o ile dobrze przeczytałem to tam jest 2 rolkowy, dobry ale ma tendencje do szarpania czyli nierównego podawania drutu spowodowanego poślizgiem rolek na drucie i ogranicza wymianę przewodu (bo skuteczny jest do 3m). 4 rolkowy działa o niebo lepiej.
  14. Przy tum magnum maksymalny prąd spawania osiągniesz w cyklu 60% czyli na na 1 min pracy 60 s spawanie reszta to pauza. Trochę słabo przy większej robocie. Przy chinolu z tymi amperami też bym o jakieś 20% zredukował. Każda elektroda na opakowaniu ma wskazówkę jaki biegun na elektrodzie i masie, oraz jakim rodzajem prądu spawać.
  15. Tak w TVP Historia
  16. @ansu Niemalże 80% polskiego eksportu spożywki zżerają Niemcy tak więc żeby nas rozłożyć na łopatki wystarczy że ktoś tam wpadnie na pomysł i rzuci hasło " Polskie żarcie jest do du.....nie kupujcie bo szkodzicie faterlandowi" i znając ich charakter mamy w krótkim czasie pozamiatane. A ruskim, to w ich mniemaniu, to możemy co najwyżej przez słomkę nadmuchać.
  17. Stolicami polityka niezależnie od opcji jest Mamona i Koneksje i w zależności od potrzeb (zawsze olbrzymich) udają się do odpowiedniej. Media są zależne od kapitału, więc trąbią taki rytm jaki właśnie ów wystukuje Jakoś o niemieckiej ubojni nasze media (wszystkie niemalże) cichutko i niemrawo poinformowały, a o francuskiej spółce gdzie bracia mieli ubojnię i zakład utylizacyjny i razem przerabiali co lepsze kąski, to już praktycznie zero informacji. Czechy przepchnięte tak jakoś bokiem pod dywanem. Mając kontakt i styczność z lekarzami IW wiem, że w takich przypadkach, nie ma litości i zmiłowania, wręcz jest brutalna egzekucja, no ale media ........toż to już nie jest news dnia, a szara rzeczywistość. A polski klient i tak nie uwierzy i sięgnie po wieprza z Barbadosu lub Sri-lanki.
  18. @jarki a co mamy pisać? Polacy to dziwny naród, jak na półce będą stały obok siebie nasz i zachodni produkt, to sięgnie po ten drugi bo zdecydowanie lepszy, a poza tym "nie będę dorabiał darmozjada". Zresztą widać to po komentarzach pod artykułami. Jak by można było (regulamin) , to bym napisał, że mnie to już dupa boli od tego wstawania z kolan.
  19. a tak japę darli http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-02-28/nielegalny-uboj-w-stolicy-czech-zabezpieczono-ponad-tone-miesa/
  20. @ar pamiętasz zbiegów Romka? Prawie roczek się z nimi bujał by je wyłapać, nawet usypanie nie pomagało. U mnie ze 4 razy były w nocy, grasowały na połowie gminy.
  21. Pod którym pomnikiem msza i apel poległych?
  22. Ten numer z szacowaniem odwoławczym przez nadleśniczego to jakiś niesmaczny żart. KPA i KPC jasno ustalają. że osoba zainteresowana nie może być sędzią we własnej sprawie. Przecież większość leśników należy do PZŁ. Nietrudno będzie o sytuację gdzie nadleśniczy będzie rozpatrywał sprawę odwołania na szacowanie w kole łowieckim, będąc jego szeregowym członkiem lub co gorsza w jego zarządzie. Trudno w tej sytuacji o zachowanie bezstronności. Powstaje kolejny gniot prawny, chyba tylko po to by zaliczyć kolejny temat, niekoniecznie skutecznie. Przy tym rozwiązaniu brać łowiecka dalej będzie nas dymać na szacowaniu i tak naprawdę nie będzie się do kogo odwołać. Po drugie czy naprawdę nie ma lepszych i bardziej zorientowanych fachowców, leśnicy to tacy wszechstronni fachowcy że i na produkcji rolnej też się znają? Przygotowanie merytoryczne i praktyczne maja pracownicy doradztwa rolniczego. Jakoś to oni, nie leśnicy czy inni kominiarze, zajmują się szacowaniem klęskowym. Czym się różni take szacowanie od szacowania szkód łowieckich? W jednym i drugim występuje ubytek plonu, tylko sprawca jest inny. Żeby znowu nie było, że chcieliśmy dobrze, a wyszła kupa.
  23. No to ja starą pe-lotkę po dziadku A. wyciągam, tylko dajta chopy czas na przesmarowanie antyka.
  24. Czyli przechodzisz z BEBIKO na normalne żywienie. Łatwiej jakieś zawody kajakowe na zalewach śródpolnych i od razu będzie jakaś sałatka na zagrychę z resztek rapsa czy innej pszenicy.