R-w
Użytkownicy-
Zawartość
288 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
28
Posty napisane przez R-w
-
-
Problem jest po stronie delcapsu a raczej tych kapsułek, w opryskiwaczu robi się glut. Z tego co wiem to wystarczy najpierw dać kurkowy perytroid a póżniej mieszać nawozy. Odwrotnie niz normalnie ale zwykle skutkuje...
-
Mój też dużo gęstszy niż u jarkiego, może to błąd nowicjusza :D Co ciekawe siałem 300 kg/ha i 200 kg/ha, nie widze miedzy nimi różnicy. Zaprawiacie nitraginą? Jak to dziadostwo później tarujecie? Musiałem czekać aż wyschnie i dopiero kręcić, za każdym razem i tak trochę inaczej wychodzi.. Może zbyt wodniście tą nitraginę umieszałem?
-
Rzepak za kilka dni pęknie, jest dość mokro. Troche mnie to niepokoi ponieważ lepiej gdyby rozwijał korzeń głębiej, no ale jak to w rolnictwie, zawsze źle. Braki boru oczywiście się trafiają.
-
Też planuje wykonać jakiś magazyn wody ciepłej, zabieram się już 3 lata do tego ;) Na poddaszu che postawić 2-3 mauzery połączyć je razem, kiedyś tam trzymałem jęczmień na paszę dla świń:D poddasze jest ok bo nie ma słońca a rozgrzany eternit trzyma temperaturę wewnątrz kilka godzin. Dodatkowo jest to z 3 metry nad poziomem gruntu więc grawitacyjnie napełnię opryskiwacz. Do zapełniania mazuzerów woda ze studni pompowana pompą zanurzeniową, myślę tylko o jakimś mądrym wyłączniku automatycznym który wyłączy cały system po napełnieniu. Zależy mi na automatyzacji ponieważ owe zbiorniki chciałbym wykorzystywac również do podlewania ogródków - żal mi hydrofora który musi naginać prawie ciągłą pracą. Pomysł na wyłącznik? spłuczka od tronu?
-
zabieg herbicydowy czeka mnie tylko w pszenicy sianej pod koniec pazdziernika. Znalazłem tam tylko chwasty dwuliścienne także problemu nie ma. Pozostała terminowo siana dostała na jesieni kompletny zabieg, trochę się martwiłem bo było już chlodno i nie bardzo te chwasty cierpiały, teraz jest czysto więc było warto. Tak jak kolega wyżej, po świętach T1 i skracanie. Chyba zrezygnuje z dzielenia antywylegacza na dwa razy i podam konkretny strzał od razu. Co myslicie, pod kątem niepewnej pogody w maju (susza)??
-
@maslak88 Czytam to rozporządzenie, nie wydaje mi się by była mowa o rozszerzeniu obszarów OSN. Chyba chodzi o to że stwierdzili które regiony są narażone, tzn. nic odkrywczego. Może źle to interpretuje, nie wiem.
-
Zwykle w granicach 2-3 kg na 100 litrów spokojnie wystarcza. Musisz sprawdzić, zwykłym papierkiem lakmusowym, nie każdy ma takie cudo do mierzenia pH. Papierek dostaniesz w każdym sklepie zkwarystycznym
-
Uważajcie z tymi butelkowanymi cudami, które poprawiają jakość waszej wody;) W większości znajdują się tam takie rzeczy które i tak już stosujecie.
Jeżeli dla kogoś kwasek cytrynowy wygląda nieprofesjonalnie to jest inny sposób. Kupcie sobie siarczan potasu dolistny na rynku są bodajże w tej chwili chyba tylko 3 (Yara, K+S, K-Leaf). Przy okazji odzywicie roslinki potasem i siarką :)
-
Kwasek cytrynowy obniża pH cieczy, w zależności od ilości jakiej się go doda tak zmienia. Niestety nie neutralizuje jonów wapnia ani żelaza. Mój dobry kolega używa kwasku cytrynowego od chyba trzech lat, jego dostawcą jest miejscowy cukrownik. Kupuje kwasek cytrynowy w worku 50 kg. Faktycznie bardzo tani sposób na obniżenie pH cieczy.
-
I gdzie tam jest napisane że cała wielkopolska??
-
Panowie z tym kolorem w większości jest jak mówicie. Jednak pamiętajcie że jest to też cecha odmianowa. Jak chcecie mieć granatowe zboża i rzepaki żeby podk...ć sąsiada to zastosujcie żelazo dolistnie. Efekt wizualny ++, Efekt ekonomiczny --
-
Abstrachując od przystępności boru w glebie z zastosowanych nawozów doglebowych. By uniknąć niedoborów trzeba by sprawić by bor w glebie znajdował się na poziomie luksusowym. Jak to zrobić, bardzo ciężko będzie tego dokonać. Bardziej mi chodzi o teoretyczne rozważanie.
Zresztą to chyba nieuniknione i na rzekakach występują przewężenia w korzeniu. Widziałem sporo różnych pól w różnych częściach Polski. Wszystkie mają ten sam problem-przewężenia tkanek. Tak już chyba musi być ;)
-
Dolistnie tego nie załatwisz, bor nie przemieszcza się w dół rośliny. Chcąc zaopatrzyć odpowiednio rzepak wybieraj tylko nawozy doglebowe z borem i oczywiście to co robiłeś nalistnie swoją drogą. Jak się to kalkuluje?? Nie jesteś w stanie wykarmić takich stworów przez liść.
-
Jedną pszeniczkę potraktowałem bardzo hardkorowo. Mianowicie pierwsza dawka N 150kg saletry 13 lutego, II dawka 01 kwietnia 150 kg saletry i 130 kg mocznika. Do tej pory brak zauważalnych braków azotu, pole po rzepaku. W tej chwili leży 160 kg N na hektarze, jak będzie wilgotno dostanie na parametry coś doglebowo jeśli nie to tylko mocznik na liść. Wiem, że wielu dopiero co myła rozsiewacze po pierwszej dawce :) Absolutnie nikogo nie chce do tego namawiać, będę was na bieżąco raczył zdjęciami ;)
-
Każdy ma swoje przemyślenia, robi tak jak mu pasuje i tak powinno być. Ja wiem co sprawdza się w warunkach mojego gospodarstwa :) Może i warto wybrać odmianę 120 % wzorca która pokrojem wygląda jak małe drzewko - takie odmiany przetrwały do tej pory każdą zimę? ;) Wiemy czego chcemy, inaczej rozliczamy swoje gospodarstwa inaczej uprawiamy.
-
Foty obiecanego rzepaczku (01.04), podaję wyniki z liczenia sztuk na metrze: 32, 38, 29, 44
Wiecej liczyć mi się nie chciało :) Uważam, że inaczej i tak by nie chciało wyjść. Wydaje się tylko że jest go dużo
-
Te karłowacenia to nie przypadkiem pozostałości w opryskiwaczu a raczej węże i filtry?? W rzepaku dajemy bor a to środek idealnie nadający się do czyszczenia opryskiwacza z pozostałości jakichkolwiek środków. Może późną jesienią robiłeś zabieg na chwasty w pszenicy?
-
Też nie sugeruję się światłem wiosną. Kąt padania promieni słonecznych jest inny i nie zauważyłem nigdy poparzeń.
-
Rzepak dzisiaj odżywiony :) 10 kg siarczanu magnezu, mieszanka insektycydowa, tebukonazol +tiofanat, 200 g. boru, 250 g. manganu, 15 g. molibden.
Dokładałem mangan z czteroliterowej firmy na A..., kontrolnie kawałek pryśnięte bez. Widać różnicę, do swoich mikro dodają surfaktanty i to widać, liście całe pokryte. Wygląda to zacnie
-
Tak myślę o tym co wlać do opryskiwacza. Molibden jest roślinom potrzebny już teraz - reduktaza azotanowa (a teraz tego azotu do przekształcenia po przekroczeniu systemu korzeniowego jest sporo) większość z nas ma położone >200 kg N/ha. Ja daję teraz główną dawkę, z uwagi na jego niemobilność delikatnie pokropię nim jeszcze jak @lokizom.
Mangan daję dwa razy po to by rzepaczek pompował chlorofil, magnezu ma sporo jednak dość kluczowym mikroskładnikiem jest tu mangan.
Bor coś dorzucę jeszcze w 3 zabiegach.
Siarczan magnezu z borem i manganem (jest taki na rynku) idzie przy każdym zabiegu dodatkowo.
Jako fungicyd tiofanat + tebukonazol (wiosną rzepaku nie reguluję pod kątem wysokości - czy regulowany czy też nie, zawsze łuszczyny są redukowane).
1 osoba lubi to -
Nie wiem o co chodzi z tą ceną rzepaku teraz... Taka trochę gra na spadek, wiedzą że rzepak mają dobrze finansowo stojące gospodarstwa i tak delikatnie cykają w dół żeby wystraszyć. Swojego nie oddam, niech leży do następnej zimy
-
W weekend policzę ile jest sztuk. Możecie obstawiać ;) Zobaczymy jakie macie oko
-
To są zdjęcia z tego gęstszego, osobiście mi się podoba. Gdybym mógł to wywaliłbym po kilka roślin na metrze, ale tak się nie da :)
Warunki do siewu były takie sobie, na jednym polu za gęsty a na drugim postrzelany. Ale to chyba zasługa siewnika poznaniak, który był wtedy jeszcze na tępych redlicach.
-
Do porównania najnowsze zdjęcia kapusty ;)
Kroiłem największe sztuki, trafiają się przewężenia wiązki przewodzącej. Pod koniec tygodnia dostanie konkretny koktajl. Liczę na deszcz w środę, czwartek piątek oprysk.
Azotu jeszcze dostanie, celuje w okolice 210-220 N/ha
w Kombajny
Napisano · Zgłoś post
Razem z tą krótką szybką przy podeście wstawiałeś?
Możesz wrzucić zdjęcie konstrukcji??