ikcomas

Moderatorzy
  • Zawartość

    5100
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    256

Wszystko napisane przez ikcomas

  1. Widzę, ale kosztowo prowadzisz go na 6 ton, będzie? Wątpię
  2. Szału nie robi, kartka, faktury, długopis, kalkulator będą pomocne...
  3. Dobrze licz koszty...
  4. @lokizom mają Cię na czarnej liście po ostatnim szacowaniu, boją się że przy następnej wizycie wrócą z widłami w plecach
  5. @zsz nie mam zamiaru, pada znowu, jakimś cudem zdążyłem posiać pszenicę nawet na bagnach, ja już przestałem liczyć ile spadło, ten deszczomierz z z sumatorem opadów został unicestwiony przez siły natury, na obecnym brak takich bajerów, wysyłam tratwę, na pokładzie jest GPS, litr bimbru i 2 panienki, ahoj!
  6. Ten tu już drugi raz z grzybówką jedzie a ja jeszcze nie skończyłem z chwastami, zabijacie się czym tu pryskać a znajomy dzisiaj likwidował rzepak... Zluzujcie majty
  7. ASF

    A co Wy tak się obudziliście? Wcześniej robiliście ze mnie wariata jak zwracałem uwagę na problem. TEERAZ to już jest za późno Normalne obrazki z mojego (nie dosłownie) podwórka
  8. 5 dni deszczu to każdemu nerwy puszczają, na szczęście arka świetnie pływa po wodzie
  9. Jakiego fuksa? U mnie nic nie zasiane, część czeka do orki jeszcze. Pisałeś, że za mokro u Ciebie ale jak masz tak równomierny rozkład opadów to tylko się cieszyć. Tutaj jak pada to nie chce przestać a jak suszy to niemiłosiernie. Kto z Was na tym forum miał taką suszę jak u mnie 2 lata temu? Podkreślam -250 KBW. Miał ktoś? Zgłaszać się! Ogólnie ja to mam już wyje.ne na siew pszenicy. Błoto piekielne. Tymczasem gołąb w arce czeka, może jutro wypuszczę
  10. A zapraszam, za Rotondo ręczę głową. Niemożliwe żeby się nie udało. Nie da się go zepsuć nawet jak bardzo by się chciało
  11. Trzeci dzień deszczu. Generalnie arka sprawuje się znakomicie. Nic nie przecieka, pod pokładem ciepło i sucho, tylko ciemno. Czasem szczury doskwierają ale jak znajdą pszenicę to jest w miarę spokój.
  12. Mój taki sam jak na pierwszych zdjęciach, nie za wcześnie na caryx? widzę że resztki po QQ jeszcze się nie rozłożyły, na takim podkładzie to będzie rósł.
  13. 1,2 chciałem raz a dobrze. Też polało u Ciebie wtedy? Nie chce mi się szukać, pada jeba..y
  14. Konkretnie to był graminis a więc nic specjalnego. Presji na rzepak samosiewy zbóż nie robią praktycznie żadnych stąd taka decyzja. Nie dodawałem niczego. Godzina minęła jak kończyłem nie więcej. Było słonecznie i nic nie zapowiadało deszczu. Przyszło nagle i niespodziewanie, znikąd, ulewa, pioruny, woda stanęła na polach.
  15. Noż kur... Ile czasu wchłaniają się targopodobne? Na etykiecie 3 godziny ale jak jest w praktyce? I po ilu dniach ewentualna poprawka agilem? Tydzień? I co z rzepakiem jeśli zdążył przyjąć graminicyd a będę jechał drugi raz?
  16. a jakiś inny graminicyd + tebu (0,3)? presji dużej nie ma
  17. O to samo chciałem zapytać, tylko tebu zamiast toprexu ale jeszcze nie teraz, za kilka dni. Tylko czy nie za mały rzepak na tebu będzie, idzie 4 liść ale są też siewki
  18. No właśnie, u mnie tylko półroczny a mamy już wrzesień, śniegu też było mało co nie zmienia faktu że wilgoć w ziemi fajna jest ale po tym co nam dało dwa lata temu gdzie było -250 KBW jeszcze trochę brakuje, tam głębiej
  19. Źle się wyraziłem. Może nie sucho sensu stricto tylko głębiej w profilu brakuje, w czerwcu był tak duży ubytek wody, że teraz gleba przyjmuje wszystko jak leci a dzień bez deszczu to glina robi się biała i zabetonowuje. Wiosną było za dużo, o wiele za dużo wody, nierównomierny rozkład opadów. Dzień po deszczu żeby w lesie ściółka sucha była? Poza tym z tego co pamiętam u Ciebie jakoś tak po trochu ale popadywało systematycznie. U mnie jest tak, że jak nie pada to miesiąc, dwa a potem jak już zacznie to daje niemiłosiernie. Wczoraj w nocy jechałem samochodem to mnie ściana wody zalała dosłownie, pioruny waliły dookoła jakby koniec świata miał nastąpić.
  20. i znowu w nocy dolało, od żniw już ponad 100 i nadal sucho, tylko po dołkach wilgoć a glina biała momentalnie się robi jak tylko słoneczko na chwilę wyjrzy
  21. i wstyd bedzie, boś bez portek wyskoczył ;-)
  22. @Pałuczanin81 nie czujesz ironii? @jarki chloropiryfos dobije ostatnich żołnierzy
  23. Pada cały czas z krótkimi przerwami, niech pada bo w ścieżkach pług wyskakiwał jak orałem pod rzepak
  24. A co to jest pchełka? ;-)
  25. Pogoda za oknem sprawia, że ogarnęło mnie dumanie. Leżą sobie dwie faktury jedna za rzepak druga za nawóz, VAT za rzepak to 7% a za nawóz 8%. Rolnik ryczałtowy nie wychodzi na zero, VAT powinien być jeden do jednego ale tak nie jest. Idąc dalej myślę sobie co się dzieje z rzepakiem, przecież sprzedałem go jako certyfikowany tj. może być przeznaczony do produkcji biopaliw a w cenie biodiesla jest już 23% VAT-u. To w końcu sprzedaję to jako produkt rolniczy czy przemysłowy? wiem, wiem półprodukt może zmienić status jak np słoma ale dlaczego muszę płacić VAT 23% jako rolnik na paliwo do produkcji za 7% albo na maszyny też 23% jeśli służą tylko i wyłącznie do pracy na polu?