-
Zawartość
4640 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
215
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Mnie uczyli kiedyś, że najlepiej na "nowinach" siać owies. Jest rośliną fitosanitarną i przygotowuje pole do dalszego użytkowania. Sąsiedztwo lasu nie determinuje tego, żeby siać jare. Na przykład kukurydzy bym tam nie posiał, robią tak u nas ale z miernym skutkiem. Zresztą jare to mniejszy plon ale chyba nie o to Tobie chodzi. Jeśli to Twoja jedyna działka to proponuję oddać w dzierżawę z pożytkiem dla wszystkich a nie bawić się w dopłaty.
- 338 odpowiedzi
-
- nastepstwo
- på‚odozmian
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Pierwsze krople od czasu kiedy wygnało mnie z siewu pszenicy i nie dało się wjechać przez parę dni. Może się nauczy? W zasadzie sucho bardzo nie jest ale na polnej drodze kurzy się niesamowicie, wiatry zrobiły swoje. Nadal czekamy na ciepło... W zasadzie wolałbym to niż taka sytuacja jak u zetki...
-
Na expercie jest też mowa o przymrozkach. Dobrze, że moja jeszcze nie wyszła oprócz tej najwcześniej sianej ale tam dawno nie byłem, z tego co widzę na zdjęciu trzeba się wybrać. Poza tym widzę identyczne jak u mnie na jęczmieniu charakterystyczne żółte paski w poprzek liścia. Za głęgoko posiana?
-
Ja Ci zaraz dam wierzbę, posadziłem na dziko do testów w tym torfie. Nawadnianie będzie zbędne. Odmiany Earliblue (najwcześniejsza), Patriot (średniowczesna i mrozoodporna) i nowość Chandler (długi okres dojrzewania i duże owoce)
-
Spokojnie nadają opady i ciepło, jak jest tak zimno to chwasty też nie rosną. Chyba nie uciekają Ci tak, że trzeba pilnie jechać bo nad łan wychodzą 8) . U mnie większość pszenicy jeszcze pod ziemią. W tamtym roku pryskałem 13 listopada i było dobrze ale te ostrzeżenie na etykiecie "nie stosować na rośliny uszkodzone przez suszę" myślę, że trzeba potraktować poważnie.
-
Miesiąc? Co to jest? Pan Pikuś. U nas wcześniej nie padało przez ponad 2 miesiące poza opadem 20 litrów w żniwa, który skutecznie obniżył parametry. Jest tylko jedna mała różnica, brak opadów przy temperaturze 38 stopni w sierpniu to nie to samo co przy 15 we wrześniu. Siew rzepaku był naprawdę fajny, gdyby nie deszcz w połowie września to teraz by na miejscu tego lichego bądź co bądź rzepaku byłaby pszenica. Dzisiaj miało padać koło południa, cały dzień pochmurno i ani kropli, chociaż my tak naprawdę czekamy na ciepło...
-
A jakby tak spróbować na torfowisku? Mam trochę tego, wybitnie podmokły teren więc nawadnianie raczej niepotrzebne. Chyba posadzę kilka roślin na próbę i nic przy nich nie będę robił. Jak się uda to jedziem z tym koksem.
-
Kwota płatności do roślin wysokobiałkowych była stała. Zwiększyła się liczba areału bo wszyscy się rzucili i dlatego do hektara tak wyszło. Durny wymóg zazielenienia ale trzeba sobie jakoś radzić
-
No właśnie, ja pszenżyto jechałem wczoraj we mgle, za belką było mokro więc git. Jęczmień wcześniej ogarnąłem ale wtedy było w miarę mokro i już widać efekty. Pszenica ta najwcześniej siana dopiero szpilkuje, ta ostatnia październikowa puściła korzenie 3 cm. Spokojnie czekamy na pogodę i rozwój sytuacji
-
Pytałem się, w tamtym roku rewelacja bez poprawek, w tym roku zmiana koncepcji na IPU+DFF+chlorotoluron bo nie był zadowolony z działania. U mnie standardowo na razie flufenacet+metrybuzyna i na wiosnę poprawka. Miałem wypróbować tego Boxera ale odpuściłem.
-
u mnie nie było żadnego, na gazowe za zimno, pyretroid nie zrzuci bo mszyce chowają się pod liśćmi.
-
Gdzieś czytałem, że też przenosi wirusa ale brak mam wiarygodnej informacji o tym. U mnie od kilku lat już grasuje, był kiedyś taki rok, że całe zboże w pianie, ludzie pryskali na potęgę.
-
Pszenica jara "stosować po wykłoszeniu, nie później niż do okresu dojrzałości mlecznej ziarna" okres karencji 60 dni hmmm... Ciekawe. Ale piep..ć nurelle, otóż mam na jęczmieniu to: https://pl.wikipedia..._%C5%9Blinianka http://kopalniawiedz...-oplucnowe,5795 pienik ślinianka w piekielnych ilościach. Ledwo dojrzałem dziada bo skacze skubany jak się idzie, słychać go a nie widać, staniesz cisza. Mszycę też spotkałem ale ją to sobie zrzucę fastakiem a tego gnoja nie dogonię belką. Myślałem żeby go zagazować ale teraz zimno. Na to zimno nadaje się Teppeki ale on działa tylko systemicznie.
-
Stosował ktoś Dursban w jęczmieniu?
-
Macie mszyce na rzepaku?
-
A na dalekim wschodzie gdzie była susza o której Wam się nie śniło odpuszczamy na razie, mamy pełny 4 liść dopiero. Co będzie to będzie, czekamy na ciepło. W piątek i sobote poszedł mocznik, mikrokomplex, mangan, molibden, bor, wszystko razem. Wątpię czy to pobrało bo dużo gołej ziemi ale tak dla spokojności sumienia zapodałem.
-
Ja znam, mój znajomy pryskał i bardzo polecał ale w tym roku coś kiepsko zadziałał chyba (sucho?). Podpytam się przy najbliższej okazji.
-
Wschody idealne bym powiedział, zdjęcie przedstawia jęczmień 10-dniowy. Na trzeci dzień od siewu miał już korzenie 3cm i bez trudu udało mi się odkopać ziarno dlatego początkowo wydawało mi się, że się mylisz o zbyt głębokim siewie. Jednak wziąłem to pod uwagę i zobaczyłem taki przejazd kikanaście metrów gdzie znacznik mi się nie przestawił, zrobił spory kopiec a tam jak w mordę strzelił cały rządek żółty.
-
A nie przeszkadza, że jak rzepak pobierze N i tkanki się uwodnią? Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie są przymrozki. We wrześniu spadło 65 litrów, na razie jest w miarę.
-
Siewnika od rzepaku nie przestawiałem bo w świeżą orkę szło, zaledwie kilka dni no może tydzień ale ziemia lekka. Wydawało mi się, że było dobrze ale przyjrzałem się dokładniej i zauważyłem, że żółknie niektórymi rządkami (takie zebry się robią poprzecznie na liściach). Być może redlica w tych miejscach poszła głębiej i Twoja teoria jest bardzo prawdopodobna. Teraz pytanie: te żółte rośliny padną czy dadzą sobie radę? Nigdy tak nie miałem.
-
http://forum.farmer.pl/gallery/image/300-tiaaa/ a to coś? Blady strasznie, mocznika by się przydało dać dolistnie tylko teraz zimno. Echh...
-
A nie zbieraliście słodyszka tak jak my stonkę ziemniaczaną? ;D
-
no bez przesady, toż to dopiero pierwszy liść
-
a jak u nas nie było do 10 września średnio jedna roślina na metr?