ikcomas

Moderatorzy
  • Zawartość

    5040
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    246

Wszystko napisane przez ikcomas

  1. Średnia klasa gleb na Ukrainie to I i II, a III to rzadkość. Dajmy im maszyny i dotacje to może być różnie ale lepiej żebyś miał rację.
  2. Kolego @grinning_soul, obserwacja, obserwacja i jeszcze raz obserwacja rynku, nic innego. Spekulacje i jasnowidztwo już w tamtym roku próbowały zmniejszyć ceny ziarna ale rynek sam je ustawił. Jak nie widać w żniwa rolników z załadowanymi przyczepami po brzegi to będzie cena ??? W tym roku myślałem, że padnę ze śmiechu jak jeden taki przyprowadził 2 statki na 3 hektarowe pole i jeździł wkoło za kombajnem bo myślał, że będzie już sypał ??? Wreszcie jak kombajnista wykosił z połowę to się zlitował i wysypał (a w zbiorniku rekorda nie było nawet w okienku widać) żeby już nie jeździł za nim. Ubaw był po pachy ???
  3. @Tadeusz - brawo! @Paweł a propos wyrzucania żywności to trzeba najpierw zmienić prawo. Załóżmy, że jesteś taki dobroczynny i oddasz część żywności, którą wyprodukowałeś dla biednych. Jak Urząd Skarbowy dowie się, że nie odprowadzasz podatku od darowizny i wkręci Cię w swoje tryby to po Tobie. Z jakiej racji państwo "prawa" ma czerpać korzyści z tego, że coś dostałem albo dałem? To moja sprawa i paluchy precz! Poza tym ciekaw jestem jak GUS liczy wydatki na żywność. Bo pewnie wino za 3,50 nie wchodzi do żywności a jakieś tam kalorie ma i dlatego takie wyniki wychodzą. Myślę, że co najmniej 1/5 tych bezrobotnych to właśnie kombinatorzy, którym się nie chce pracować bo po co? Dostaną zapomogę, wyłudzą od lekarza rentę, za to kupią flaszki, dostaną trochę jadła z GOPS i do przodu. Już nie wierzę w to, że by się nie znalazła praca za minimalną krajową; tylko w pracy trzeba być dyspozycyjnym i chociaż na tyle trzeźwym żeby nie spalić budynku gdy się zaśnie z petem w zębach. Reszta z tych bezrobotnych to ludzie z aspiracjami i po studiach, i dla tych właśnie młodych, ambitnych trzeba stworzyć miejsca pracy dzięki zaoszczędzonym pieniądzom na pasożytach. Ceny płodów rolnych będą zawsze zależne od tego co się dzieje na świecie. Nie żyjemy sami dla siebie, jeden ma możliwość (sam to zauważyłeś) produkcji pszenicy (Rosja), my natomiast jesteśmy największym na świecie producentem pszenżyta (wiedziałeś o tym?). Handel jest jednym z pierwszych wynalazków ludzkości. Piszesz o samowystarczalności. To jest nierealne. A jak zechcę sobie pomarańczę zjeść, to skąd ją wezmę? Tak samo jest z obserwowanym przez Ciebie rynkiem ogrodniczym. Rosja eksportuje pszenicę (chociaż w tamtym roku było embargo) a importuje warzywa, ziemniaki. Właśnie po to wynaleziono handel bo jeden specjalizuje się w produkcji danej rzeczy a drugi w innej. I dlatego ważna jest współpraca z resztą świata. Przez sytuację polityczną z Rosją Polska ucierpiała bardzo dotkliwie przez aferę e.Coli. Poza tym dlaczego cała Unia ma ponosić koszty tej "drobnej pomyłeczki" niemieckiej? Niech winowajca płaci. Jakby przyszło płacić wielomiliardowe odszkodowania to ciekawe który kraj by był drugą Grecją. Jeśli chodzi o bariery przed produktami ze wschodu to masz trochę racji ale chodzi mi o Ukrainę. Rosja to potężny rynek jej eksport pokrywa jedynie mały procent niedoborów na świecie. Jeśli Ukraina wejdzie do UE i dostanie dopłaty to wtedy nas zaleją. Mam nadzieję, że UE do tego nie dopuści.
  4. Kolejne wieści z terenu: http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/zboza/aktualnosci/kryzys-grecki-ma-wplyw-na-wzrost-cen-zboza-w-ue,32186.html
  5. Widzisz, a tak się martwiłeś. Czasami jednak warto zaryzykować i dać wiarę ulotce. Jednak ubezpieczyć to chyba mus bo szkoda jak taki ładny miałby się zmarnować :-\.
  6. @Tadeusz dobrze powiedziane, nie zgadzam się tylko z jednym nie dawać bezrobotnym kasy! Trzeba zapewnić im PRACĘ! Dlaczego ja mam pracować na niego? niech sam na siebie zarobi. Nie sztuką jest dać człowiekowi rybę, trzeba mu dać wódkę... tfu... wędkę żeby sam sobie złowił. No i przede wszystkim zlikwidować miejskie i gminne ośrodki pomocy społecznej. To jest tylko wylęgarnia nierobów i pijaków. Przecież po zapomogę nie pójdzie ten, który naprawdę potrzebuje bo się wstydzi. Pójdzie tylko pijak, który swoją marną rencinę przechliwa kupując tanie wino a na żarcie już nie starczy ale zawsze GOPS coś tam da do zagrychy. A jeszcze pracownicy tych ośrodków bronią ich i twierdzą, że trzeba im pomóc bo to są chorzy ludzie. Grabie wziąć w rękę to chory ale butel z samego rana obalić to już nie chory. Paranoja. Kasę w ten sposób zaoszczędzoną można by spokojnie przeznaczyć na organizowanie rynków pracy. @Paweł owszem eksport kwitnie a wiesz dlaczego? Bo jest drogie euro a nasza produkcja i tak jest tańsza jak krajów starej UE. A rynki wschodnie? Hmmm ostatnio trochę zamarło przez naszych polityków i dzięki temu ręce zacierają kraje zachodnie. Åadnie się wkopaliśmy, brawo! Rosja to potężny kraj i łyknie wszystko. W latach 80. szło mnóstwo ziemniaków, tylko że Polak oczywiście w dobrym nie wytrzyma. Do wagonów szło różne badziewie z kamieniami i zgnilakami włącznie. @Paweł, gdzie Twoja nadprodukcja? przeczytaj to, szczególnie drugi akapit http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/zboza/aktualnosci/kryzys-grecki-ma-wplyw-na-wzrost-cen-zboza-w-ue,32186.html
  7. Żeby tylko nie przeholował bo chyba jest zbyt ładny, dawno takich nie widziałem jesienią ???. U mnie pszenica zaczyna lekko się zazieleniać ale na zimę by się przydało żeby miała chociaż ze 3 liście :-\ Opady przez ostatnie 2 miesiące nie przekroczyły 20 mm a w lipcu i sierpniu 10 razy tyle.
  8. Dokładnie, u mnie teren tych dwóch gmin jest dość rozległy i bardzo zróżnicowany. Zdarzają się nawet takie miejsca gdzie jest II klasa ale znajdzie się też i VI, mimo wszystko kuku z piekielnym nawożeniem organicznym (tylko, zero nawozów sztucznych) radzi tam sobie świetnie ???
  9. Ja nie mam ONW chociaż gospodaruję na terenie 2 gmin i akurat te się nie kwalifikują niby dlatego, że są za dobre gleby. Nieważne, że teren dość pagórkowaty i gliniasty z przewagą IV klasy. Jak IV klasa to dobra to jaka jest zła? Kto to ustala?
  10. To też jest wyjście ale najpierw musimy namierzyć gościa i sprawdzić czy cały spam to jedna osoba. Może być też tak, że spam wysyłany jest z NASZYCH komputerów.
  11. Uważam, że jestem wystarczająco mocny żeby się utrzymać. Czekam tylko cierpliwie jak słabsi (nie w rozumieniu większy) upadną. Kokosów to nigdzie nie ma, chyba żebym wstąpił do zorganizowanej grupy przestępczej ??? A z tym proszeniem to różnie bywa, w tamtym roku producent trzody chlewnej błagalnym głosem dzwonił żeby mu przywieźć chociaż ze 20 ton, bo silosy puste ??? W tym roku też tak może być http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/zboza/slabe-zbiory-oznaczaja-wysokie-ceny,32091.html
  12. Ja też odpuszczam i cały zimny wschód również (zrobiłem mały wywiad w moim otoczeniu), pal licho, co będzie. Praktycznie codziennie są przymrozki, zboża powoli szykują się do snu (a więc chwasty również), tym bardziej że na wiosnę nie wiem czy nie lepiej będzie zaorać plantacji więc po co dodatkowe koszty. Co prawda nigdy nie zostawiałem jeszcze na zimę tak zachwaszczonych upraw, zobaczymy co będzie na wiosnę.
  13. A ten znowu o nadprodukcji, chyba wcześniej dość jasno przedstawiłem sytuację. Gdzieś coś usłyszałeś i ciągle powtarzasz głupoty. Skąd masz takie informacje, może z supermarketów gdzie półki są wypełnione towarami po brzegi? Jak znowu będziesz tam robił analizę rynku to zerknij na ceny. Ile kosztuje chleb? Ile olej rzepakowy? Jak mniemam rozumiesz prawo popytu i podaży. Długo mam jeszcze walić głową w beton żebyś to pojął? A z tymi minimalnymi kosztami to w rolnictwie nie do końca obowiązują zasady ekonomii, których się nauczyłeś w szkole. Prosty przykład cen nawozów w korelacji z cenami zbóż: jeśli wyprodukujemy mniej to ceny zbóż rosną, rośnie też cena nawozów (mimo tego, że koszty produkcji są niezmienne) bo rolnik i tak MUSI kupić nawozy a jak ma za co to czemu by na tym nie zarobić. Trzy lata temu pamiętam tak windowali ceny, że przekroczyli próg opłacalności produkcji związanej z zakupem nawozów i magazyny przestały zamawiać towar od firm nawozowych bo nikt nie był już zainteresowany kupnem.
  14. Wiem o tym, tylko sporo tych kretowisk jest ale może gorzej nie będzie. Gorsze są dziki i sarny, chyba kupię dubeltówkę.
  15. To prawda, ciężko je dostrzec ale jeśli miałeś dość wcześnie temperaturę poniżej 6 stopni to nie masz się o co martwić. To krytyczna temperatura która nie pozwala mszycom - wektorom wirusów rozwinąć się na tyle, żeby stanowiły jakieś zagrożenie.
  16. W tym roku mam zamiar złożyć podanie o zwolnienie z podatku. Zalane pola, zniszczony dach budynku przez grad wielkości piłek golfowych w czerwcu ubiegłego roku (w maju br. robiłem remont). Zobaczymy co z tego wyjdzie.
  17. A rosa, która utrzymuje się przez cały dzień? Expert Met działa też trochę nalistnie :-\
  18. A te gliny gdzie nic nie chce wschodzić? Warto? Pszenżyto to i tak chyba zostawię bo tak czy siak na wiosnę polecę Attributem bo stokłosa mi się wysypała w tym roku na tych stanowiskach.
  19. Może być jak dla mnie, może pszeniczka będzie miała chociaż ze trzy liście jak zwierzaki pozwolą.
  20. Trzeba pryskać wtedy, gdy jest długa i ciepła jesień. Było tak dwa lata temu a ja się zgapiłem. Na wiosnę w sąsiedztwie kuku zaobserwowałem wirusową żółtą karłowatość jęczmienia na mojej Mewie (która jest bardzo wrażliwa na tą chorobę) jednak wtedy myślałem, że to brak magnezu. Tak w dużym skrócie mszyce składają jaja w listopadzie na czeremchach, wylęgają się w marcu/kwietniu, następnie w maju atakują zboża i jeśli temperatura w czerwcu/sierpniu na to pozwala (co najmniej 3 dni powyżej 25 stopni) różnicują się na dwie formy, jedna wraca w sierpniu na czeremchy i tam żeruje przez wrzesień a druga atakuje trawy i kuku, w październiku wracają znowu na wschodzące zboża i one są właśnie wektorami BYDV. Zwalczanie jest możliwe tylko na jesieni, na wiosnę to już po ptakach.
  21. Będzie jeszcze coś z tego? Dopiero zaczyna szpilkować :-\
  22. Chyba już nie warto pryskać Expertem w tym roku co? Poza tym faza chwastów jest już dość zaawansowana to raczej nie zadziała tak jak powinien. Jednak swoją drogą zostawiać coś takiego na zimę :-\
  23. Nie za zimno? Mszyca powinna już spać, po za tym czym chcesz pryskać przy tak niskich temperaturach? Duże masz zagrożenie, tzn. sąsiedztwo kuku lub czeremchy? Widziałeś jakieś osobniki na roślinach? Może nie warto głowy sobie zawracać?
  24. No tak ale jak znowu spadnie tyle śniegu co w tamtym roku to kiedy ja wjadę, w maju? A saletra na zamarzniętą chyba się raczej ulotni co? U mnie nikt nie pryskał, chyba że Gleanem przedwschodowo. Wiesz przecież, że ja to już prawie na Syberii mieszkam ???
  25. Myślę, że Kolega może być z moich okolic. Tutaj pieczarkarnie wyrastają chyba lepiej niż grzyby po deszczu