ikcomas

Moderatorzy
  • Zawartość

    4825
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    226

Wszystko napisane przez ikcomas

  1. Jeszcze tydzień bez deszczu i trzeba szybko coś kombinować, zakręcić się za gnojowicą aby jakoś podlać glebę, zaorać pszenicę, posiać wczesną QQ i może jeszcze by coś było...
  2. Do kiedy maksymalnie można siać kukurydzę na ziarno?
  3. Przebiję Was. Na pobliskiej stacji zanotowali -10. Jęczmień po dołkach dostał po łbie. A ja sie zastanawiałem po co zboża ubezpieczać od przymrozków wiosennych. Tymczasem jakby pada deszcz właśnie.
  4. ICM u mnie pokazuje nawet na jutro...
  5. Moja matka stosowała, rosło jak na drożdżach. No i coś tam pomaga na choroby i szkodniki
  6. Siałem jęczmień w śnieżycę pierwszy w okolicy, z owsem nie widziałem żeby ktoś wtedy ruszał (słyszałem jedynie że ktoś tam gdzieś siał...). Wschody idealne, wychodził 3 tygodnie, idzie drugi liść, przymrozki znosi dzielnie - żadnych uszkodzeń. Najgorsze za nim a co ciekawe jest wilgoć, na miesiąc wystarczy a co potem?
  7. Minął miesiąc od ostatniego opadu śniegu (pamiętam bo siałem w śnieżycę jęczmień). Deszczu bez śniegu jeszcze nie widziałem w tym roku. A sąsiad ma takiego pierdolca, że wymarznie mu jęczmień i siał teraz dopiero a pole przygotowane leżało 3 tygodnie. No ja rozumiem, że jęczmień jaryzację przejdzie i przy wyższych temperaturach i niekoniecznie trzeba go tak wcześnie siać ale tego manewru nie rozumiem. U niego termin to termin, nie życzę powodzenia bo to i tak nie pomoże.
  8. Rośnie cały czas, pąki robią się żółte, ostatni moment na chloropiryfos, tylko temperatury brak
  9. Z 14 grudnia też jest ok, ma 3 liście ale jak nie będzie wody to padnie. Zabetonowało :-(
  10. Amen
  11. Dla nas to raczej więcej korzyści jak strat moim zdaniem. Wydaje mi się, że rzepak spadnie a reszta nie wiadomo. Ceny wieprzowiny powinny się utrzymywać bo Chiny będą odbierać i będą mieli za co
  12. Przypadek?
  13. @ansu jeżdżą niczym milicja za PRL-u a ludzie jak łazili tak łażą, z kijkami czy na ścigaczach na pewno udali się po niezbędne zakupy albo do apteki. Teraz się zrobi ciepło to dopiero będzie jazda, myślę że zaostrzą przepisy i będą łapanki, godzina policyjna itp. Na szczęście w rozporządzeniu są wykluczeni rolnicy, bo to przecież strategiczny punkt gospodarki państwa. Wczoraj jęczmień pojechał do kolegi, bez pośredników, dla świnek :-)
  14. Te późne przygotowują się do zimy, normalna reakcja. Moja grudniowa wygląda jak w listopadzie.
  15. Ja zakończyłem nawożenie pszenicy, RSM 26 dwie dawki po 250 litrów a liczcie sobie. Grudniowa nie dostała jeszcze nic (prócz końcówki RSM-u który mi został), saletra w gotowości naszykowana czeka na jakikolwiek opad.
  16. @Jacus09352 spraktykowane jak zimno to nie zadziała, będzie miał pół metra no i co zrobisz? nic nie zrobisz, ja czekam.
  17. Tak czy siak rzepak idzie w pęd cały czas, kręci go ale rośnie. Znowu mi ucieknie pewnie bo chyba się nie zdecyduję w tym tygodniu, na poniedziałek znowu zimno.
  18. Do dziś mam zapisane na stodole żółtym sprayem "nie stosować Duett Ultra", a Ci z Basfu twierdzą, że najlepszy. No chyba do czyszczenia kieszeni rolnika.
  19. a u mnie T1 - ubezpieczyć połowę areału od najtańszego ryzyka T2 - wypełnić wniosek o szacowanie strat T3 - wypełnić wniosek suszowy
  20. Pamiętam u mnie jak były kiedyś ziemniaki to zawsze były 3 odmiany. Jedna jadalna dla siebie, przeważnie Irga, Irys i dwie inne koniecznie różne kolorami bo nigdy nie było wiadomo które mieszczanom akurat podpasują. Jednego roku było wzięcie na białe innego na żółte. Miastowe zżarli wszystko - nawet typowo paszowe aby kolor był, odmiana nieważna.
  21. Jak wygląda ta listopadowa? Moja z grudnia ma jeden pełny liść, stoi na razie. Ze względu na temperatury zawahałem się z saletrą a teraz nie wiem czy się rozpuści. Może trzeba będzie dać na raz wszystko?
  22. Zauważ, że na stacjach musi najpierw zejść to co kupili. No i dla rolnika zawsze będzie taniej bo przecież omija pośrednika. Dla mnie przywozi przeważnie ok. 50 groszy mniej niż na stacji.
  23. To się nazywa kapitalizm, a UE to modernkomuna. Nigdy nie byłem za otwarciem granic, nasi przodkowie krew przelewali za nasz kraj. Po wojnie granice były pilnie strzeżone. Pas wzdłuż granicy był zaorany i bronowany aby było widać czy ktoś się przedostał. Granica to jak miedza, możemy się lubić ale jak przeorzesz o 3 palce to kosa do ręki ;-)
  24. Czyli jesteś za powrotem gospodarki centralnie sterowanej? ;-)
  25. Otóż to, wegetacja przedłużona o miesiąc