ikcomas

Moderatorzy
  • Content count

    5,088
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    256

Posts posted by ikcomas


  1. https://www.farmer.pl/prawo/przepisy-i-regulacje/zmiany-w-tzw-prawie-klimatycznym-i-walka-o-ets2-czy-polska-uniknie-nowych-oplat-za-emisje,168686.html

    Dlaczego oni tak kłamią?

    Cyt.: Reprezentujący Polskę wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta ogłosił na początku października po posiedzeniu ministerialnym, że "udało się wybić zęby systemowi ETS2".

    Negocjowaliśmy cały dzień i całą noc. Udało się zrobić coś, co jeszcze nie tak dawno było nie do pomyślenia: posprzątać to zaniedbanie, do którego doprowadził rząd PiS, czyli system ETS2 - podkreślił.

    Dotarłem do głosowania nad projektem ETS2. 18 kwietnia 2023 roku europosłowie PiS głosowali przeciw, europosłowie PO głosowali za.

    Wyniki:

    Za - 413

    Przeciw - 167

    Wstrzymało się - 57

    Wczorajsze głosowania 13 listopada 2025 roku nie były w celu odłożenia o rok ETS2 tylko o ustanowienie nowego celu klimatycznego tj. redukcja emisji gazów cieplarnianych o 90 % do roku 2040. Odłożenie ETS2 to tak przy okazji aby podrzucić zgniłe jajo obecnej opozycji w Polsce.

    Był wniosek o odrzucenie polityki klimatycznej:

    Za - 234 i tutaj stał się cud, tj rozłam w Europejskiej Partii Ludowej (to ta od UvdL), politycy KO głosowali również za odrzuceniem ale to nadal za mało

    Przeciw - 399

    Wstrzymało się - 5

    W artykule cyt.: "Tekst został przyjęty 379 głosami do 248, przy 10 wstrzymujących się." mowa jest o tej nowej polityce klimatycznej a nie o odłożeniu w czasie ETS2 (to drugie jak wspomniałem wcześniej tak przy okazji). Co nadal interesujące pogłębia się rozłam w EPL i polscy politycy z KO głosowali przeciw. Całe lewactwo w UE głosowało za tą nową polityką klimatyczną. Jest deko lepiej ale za dużo lewaków mamy w europarlamancie. Chadecy z partii EPL (do której należy UvdL) też głosowali za przyjęciem.

    Owszem zmienili front nasi politycy w parlamencie UE co na pewno niezmiernie cieszy ale interpretacja w mediach tego dokumentu to zwykła podła manipulacja.


  2. Nie, zobaczyłem go dopiero na stronie farmer.pl jak wróciłem. Ale ładnie odnowiony trzeba przyznać.

    Wracając do protestów to pomału czas zacząć coś dłubać. Buraki i qq na finiszu to czas zacząć krucjatę. Od jutra ogólnopolski protest, potem Warszawa a następnie Bruksela.

    https://www.farmer.pl/fakty/mamy-mape-protestow-rolnikow-14-listopada-rusza-ogolnopolska-mobilizacja,168662.html

    @arszczecin widzę, że zgłosił. U mnie pustka bo i dynie jeszcze zbierają, qq sporo stoi, słonecznik... niektórzy soję kończyli dopiero...


  3. Eeechh kiepsko to widzę. Pszenica krzewi się na wiosnę a pszenżyto trochę jesień trochę wiosna. Jeśli podobne genetycznie do pszenicy to bardziej na wiosnę, jeśli do żyta to jesienią. Siałem pszenicę w grudniu swoim materiałem delikatnie zanieczyszczonym pszenżytem i finalnie nie było tego pszenżyta w łanie gdzie na innych polach w normalnym terminie wyszło pszenżyto a ten sam materiał siewny. Dlaczego tak? Nie wiem, może jaryzacja nie zaszła?


  4. Pewnie PZU, oni stosują te franszyzy. Grad też w tej cenie? Raczej nie, PZU robi pakiet jesień, pakiet wiosna. Ja też na wiosnę ubezpieczam, chociaż zastanawiam się w tym roku czy może część rzepaku ubezpieczyć od przezimowania bo nadal gołą ziemię widać.


  5. A jak nie będzie plonu 80 ton? Tylko powiedzmy 60? Jaka jest granica opłacalności przy 32 euro? W tym sezonie jest 33,5 ale plon podejrzewam, że doby bo sucho nie było. W poprzednich sezonach było znacznie drożej stąd moje obawy o polski cukier.


  6. Teeeż mam takich sąsiadów co po 300 kg sieją ale to betony i nie zwracam na nich uwagi, mam po prostu kupę śmiechu.

    @Łukasz przejdź level wyżej i zacznij wysiewać na sztuki a nie na kilogramy. Dam Ci robotę na te długie jesienne wieczory. Policz 1000 sztuk i zważ (licz na kupki po 100 bo się pogubisz). Nie masz wagi elektronicznej to trzeba kupić, nie jest to majątek. Zrób siłę kiełkowania najlepiej 3 próby po 100 na watę, przykryć ręcznikiem papierowym, regularnie sprawdzać stan wilgoci. Jak zacznie coś kiełkować to wyrzucaj te skiełkowane, tak najprościej. Skorzystaj z kalkulatora https://danko.pl/glowna/odmiany/kalkulator-ilosci-wysiewu/ wpisz obsadę 350 i zobaczysz co Ci wyjdzie. Będziesz mocno zaskoczony. Jak się obawiasz o wschody tj. sucho, niedokładny siew, gruda, opóźniony termin siewu itp. to zwiększ do 400 i wraz Ci nie wyjdzie 220 kg. Są tutaj tacy co sieją nawet 150 sztuk na metr ale może na razie zostań przy standardowym przedziale 300-400. Ja najwięcej siałem 650 sztuk ale to było 14 grudnia i nadal nie wyszło mi 300 kg jak u sąsiada z uwagi na niską MTZ, chyba 36 było wtedy.

    1 person likes this

  7. @jarki nic nie usuwaj bo się popierdzieli. Etykiety szukamy jedynie tu https://www.gov.pl/web/rolnictwo/etykiety-srodkow-ochrony-roslin

    Dawkowanie Naceto to 0,3-0,6l/ha a Quelex 37,5 g/ha a 50 g/ha wiosną czyli dał prawie zgodnie z etykietą ale zalecenia dla obu tych środków czyli Quelex Complex Pak jest po 0,25 bo to już 4 substancje czynne i tak było testowane. Na żadnej etykiecie nie ma informacji jakie dawki stosować w miksie, ba idąc dalej nie ma informacji, że w ogóle można stosować łącznie. To że producent tak zaleca nie znaczy, że jest na to rejestracja. Nigdzie nie ma wiarygodnych informacji jakie chwasty są zwalczane miksem Quelex + Naceto. Producent to se może pisać, ma to być na etykiecie i koniec.

    Quelex w dawce 37,5 g bierze tylko 3 chwasty, uzupełnia go Naceto, które bierze inne chwasty ale w żadnej z tych kombinacji przy takich dawkach nie są zwalczane takie chwasty jak np. chaber, rumian, tobołki. Może i bierze, nie wiem ale gwarancji nie ma. Nic więc dziwnego, że chłopak zastosował wyższe dawki chociaż to ekonomicznie nieuzasadnione. Ja tam na razie jadę po staremu dopóki mi zapasów wystarczy albo szlag tego proszku nie trafi.


  8. Wujek google na przykład  https://rolmarket.pl/blog/oprysk-z-drozdzy-na-pomidory-jak-zrobic-kiedy-stosowac

    Tu jest wszystko opisane, napisali że raz w tygodniu, wydaje mi się to aż aż, ważne aby po deszczu i warunkach sprzyjających co jest oczywiste. Jak jest sucho to i tak nie rozwijają się grzyby. Najważniejsze jest dokładne pokrycie dlatego najprościej po prostu konewką, no i oczywiście profilaktyka, jak przegapisz to po zawodach, po deszczu obowiązkowo, no i zasada jest taka sama jak przy uprawie wielkoobszarowej, tj. wieczorem i nie podczas silnego nasłonecznienia. Mina sprzedawcy w hurtowni bezcenna jak kupisz oprócz drożdży jeszcze cukier na pszenicę.

    @miwigos na gruncie znacznie szybciej zaraza weźmie, po ulewnym deszczu to natychmiast.

    Uprawa papryki w Polsce to tylko ostra się udaje, chociaż i w gruncie żółtej zjadłem już kilka i nadal dojrzewają. Nie wiem jak robią to plantatorzy bo jakoś im się to udaje. W tym tygodniu widziałem transport czerwonej i takiej na wpół zielonej, nawet w skrzynkach były posortowane


  9. 15 godzin temu, barkas napisał:

    co on taki jasny?:)

    Też mnie to niepokoi ;-)

    Czy za mocno? nie sądzę, tebu w tej fazie to tylko grzybówka, jakbyś dał Horizon to wtedy zadziała (ironia oczywiście jakby ktoś żartu nie zrozumiał). Z kolei metkonazol w zasadzie ma działanie grzybobójcze (tak twierdzi etykieta) ale coś tam i reguluje. Ja na wiosnę robię metkonazol i chlorek mepikwatu ale w innych proporcjach niż Caryx bo jak dla mnie to za dużo jest chlorku mepikwatu względem metkonazolu w Caryxie.


  10. Tak @lokizom zostańmy przy tym niebieskim kolorze jednak. Ronaldo nie biegał po malachitowej trawie przecież :-)

    @barkas faktycznie zapomniałem że Oskar jest jeszcze. Wyszedłem z obiegu, widzę że się lepiej orientujesz obecnie. Ale kwitnące na niebiesko to tylko wąskolistne, czy są też białe kwitnące na niebiesko? Teraz przy tej genetyce wszystko jest możliwe. Niedługo będzie łubin wąskolistny kwitnący na żółto.


  11. Trochę więcej jak 2000 przychodu. Sprzedana po 1450 netto, normalnie jest cena 1700 i podobno jest tak, że nie ma co trzymać bo zazwyczaj cena jest najwyższa w żniwa. Taki paradoks. Wszystkie koszty pokrywa dopłata do strączkowych. Koszty w pszenicy przy obecnych cenach to trzeba 4-5 ton oddać.

    Rodzime strączkowe lepsze? Łubin plon 1-1,5 tony a koszty te same i sprzedać po 800? Dziękuję postoję. Groch koszty wyższe, zbiór niepewny, strąkowiec, po ile? 900? To jakiś ponury żart i wcale nie śmieszny. U mnie w okolicy w tym roku piękne grochy były z wiosny na pokaz i wszystko zgniło w pizdu.

    Analizując wszystkie za i przeciw wolę soję. Ostateczna decyzja i tak zapadnie na początku następnego roku. Myślę, że w tym roku w Polsce będzie mniej soi i nie przekroczymy areału 100 tys. ha bo dużo nowych odpuści. Wszyscy narzekają w tym roku na soję, ba nawet nie mogą zebrać bo zielona albo tną takie 18%. Nie wiem jak wygląda taka mokra ale podejrzewam, że nasiona są grube jak fasola. U mnie zdarzały się zielone nasiona a wilgotność była poniżej 13%. Zły rok na soję potwierdzają wszyscy i nikt z tych co uprawiają kilka lat takiego nie pamięta. Plon bardzo stabilny niezależnie od stanowiska, czy mokre, suche, piach, glina, czarnoziem jeden grom. Różniła się tylko wyglądem a plon wszędzie u każdego bardzo zbliżony i dlatego jej nie skreślam. Co ciekawe wygląd nie ma znaczenia jeśli chodzi o plon. Czy ładna czy brzydka sypie dokładnie tak samo bo pszenica np. od razu widać, że ładna, rzepak jak ładny to słabo sypie a brzydki dobrze. Zimny prysznic dostałem, ochłonąłem, policzyłem, popyt jest bardzo duży, podaż bardzo niska. Czas pokaże czy się ta uprawa zadomowi u mnie czy nie.


  12. @barkas mniejsza o większość. Wygooglowałem i tak biały też może być słodki. Myślałem, że wszystkie białe to gorzkie a wszystkie wąskolistne słodkie. Co nie zmienia faktu, że to gorzkie odmiany plonują lepiej.

    @lokizom kwitł na biało czy niebiesko?


  13. Wyszło 1,74t/ha. Wydaje mi się, że to maj mimo wszystko skopał plon. Nieprawidłowy rozwój na koniec czerwca czyli na długi dzień. Kto przesiewał to nie chce im dojrzewać, ciągle zielona. Prawdopodobnie dostanie drugą szansę ale już inna odmiana, lekko późniejsza bo widzę że śmiało zejdzie u mnie o ile rok się nie powtórzy.