
lokizom
Użytkownicy-
Zawartość
5484 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
269
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez lokizom
-
1 tona slomy za 2 tony obornika to bylby uczciwy przelicznik. Nie na odwrot!!!! Inaczej uwazam nie warto
-
Ja mam swoj na tirze zaladowane i jutro jedzie, po 820 mialem uzgodnione ale teraz placa juz 790
-
Tu nie pada i nie pada. Jutro reszta pszenzyta, chyba juz bedzie dojrzale. Zyta wymlocone, plon od 5,5 do 7. Na szczerym piachu lekko powyzej 4 (mam to pole 2 rok) i bardziej cierpialo jeszcze na brak skladnikow niz susze. Aczkolwiek myslalem ze najlepsze zyto odda troche wiecej bo było naprawde kapitalne ale niestety mysle ze mtz nie powalilo. No i zostalo jeszcze na dwa dni jeczmienia ale potrzebuje jeszcze pare dni bo poprostu jeszcze nie jest
-
U mnie na drugim kawalku prawie 3700, srednio lekko powyzej 3,5t. No i 300 kg mysliwi dali jeszcze. Gdyby nie ten upal na koniec czerwca byloby 5 z przodu, ale jeszcze by stal na polu conajmniej tydzien albo i dwa. Za to skoszony przy wilgotnosci 10-11%, straty podczas koszenia praktycznie zerowe
-
Tutaj znow sucho. Z tych ponad 100mm na poczatku lipca niewiele zostalo
-
Nie wiem dlaczego u Was sie zapycha. Ja wymieniam co roku noze w sieczkarni, niby troche to kosztuje ale kombajn tez mniej pali i sloma ladnie pocieta. Pozniej idzie ciezka talerzowka z predkoscia 13-15 km/h i pozniej gruber przed siewem i jest bez zapychania i tym podobnych rzeczy
-
3,19 t/ha grochu po przewazeniu. Szalu nie ma
-
Rzepak na drugim kawałku 3,35. Srednia ze wszystkich (dwoch) pol 3,05 t/ha. Plus 0,45 t/ha z ubezpieczalni. Daloby lacznie 3,5t/ha. Malo jest wynikow w Polsce lepszych dlatego nie jestem az tak zawiedziony. Jeden kawalek grochu wykoszony, plon pewnie lekko powyżej 3. No i 300kg z kola lowieckiego. A zanosil sie na rekord, szkoda bo najlepsze pola to byly
-
Dzisiaj dalej byl rzepak ale od 15. A i tak nie byl suchy, za duza w nocy rosa i pochmurny dzien. Zostalo jeszcze na kilka godzin. Na tym polu(drugim, ostatnim) wyjdzie 3+ , a juz po tym pierwszym bylem calkiem zalamany. Dodatkowo te prawie 500kg z ubezpieczalni sprawi ze nie bede az tak calkiem zawiedziony ale kolejny raz rzepak na najlepszym polu trafil na zly rok i bedzie pewnie przerwa teraz na rzepaki na polach 5-6 letnia. Na czwartek burze zapowiadaja a groch czeka ale rzepak ma pierwszenstwo, obym jutro chociaz trochę grochu skosil bo sie otwiera powoli skubaniec a deszcz by go dobił
-
Dzisiaj szedl rzepak, mlocarnia zazarta tylko raz, 2h straty. Na tym polu sypie kolo 3t, mam nadzieje ze lekko powyzej. Jutro bedzie ciezko go skonczyc, duzo odrostow i kolo 9% wilgotności az
-
Rosliny bardzo niskie ale trzeba usztywnic bo na wyjazdach na poprzeczniakach jak widziales na zdjeciach to sie polozylo. Odpornosc na choroby zadowalająca. Jak nie na Twoje gleby to na kogo??
-
Zyto po pszenzycie ale to raczej podobnie. Moze mniej chorob ale technologia uprawy podobna. Musisz miec swiadomosc (i na pewno masz) ze nie ochronisz tego pszenzyta tylko na raz a pewnie i na dwa
-
Moi sasiedzi tez kosza rzepaki ale nie slyszalem zeby ktos dostal wiecej niz 3 tony. Kolega dzisiaj swojego domlocil na III klasie i wyszlo 2,8. Zboza tez duzo gorzej niz zawsze, chociaz mysleli ze beda dobre plony to teraz kazdy dostaje 2 tony mniej niz myslal
-
To jest to pszeniczne Kasyno. Wyglada od wiosny zajebiscie ale przypalone tez jest
-
Kolejne ok.11 ha pszenzyta skoszone. 61 ton. Razem jest 26-27ha i prawie 135 ton. Plon średni rośnie ale juz dużo nie zostalo. Reszta poki co zostaje bo inna odmiana i 25% wilgotności. Moze jutra zyta ale nie wiadomo czy pójdzie w tej pogodzie niby cieplej ale bez słońca niestety
-
U mnie nie będzie nawet 2t tak mysle a był taki ladny
-
Dzisiaj wymlocony najgorszy kawałek rzepaku 14,15ha, byl zdesykowany. Plon mizerny niecałe 34 tony. Tluszcz 39%, i tak rewelacja bo w skupach przywoza 35-37%. Dałem na przechowanie go i bez potrąceń bo ma ponad 38% tłuszczu. Wilgotność 7,7%. Miałem ,,idealny" plodozmian na tym kawałku. Rzepak- pszenzyto-groch-jęczmień oz. - i teraz był tam drugi raz dopiero rzepak, a plon tragedia. Jak miałem tam pierwszy raz rzepak 4 lata temu wlasnie to było ponad 60 ton. Wyglądał z kombajnu lepiej niż w zeszłym roku Ale sypał gorzej. P.S. Chyba juz zapomniałem jak wyglada rzepak na 4-5 ton O 20:30 na drugi kawałek rzepaku(niby dużo lepszy, ale niby ) 35 ha, niedysykowany i zonk, wilgotność 13,5%. Potrzebuje jeszcze kilku dni, ktorych właśnie ma teraz nie byc, może jednak lepiej desykowac??? To na jutro jeśli nie będzie padać w zboze na całego
-
Talerzowka po 10 dniach, żeby zniszczyć juz skielkowane, ale płytko. Później gruber przed siewem
-
Dzisiaj od godziny 13 pszenzyto, od 15,5% wigotnosci do poniżej 13% wilgotności po 17 godzinie. Wykoszone 15-16ha z 35ha. Dało poki co prawie 74t. Średnia nie powala ale wiedziałem że tak będzie za dużo pustych miejsc. Na szczęście te lepsze części pola zostały do skoszenia. Spodziewam się z całości wyniku 5-5,5t/ha, na 6 z przodu raczej nie ma szans. Kombajn wyje przy cieciu slomy w dolkach i na IVa. Po godzinie 21 wjazd w rzepak na 5 minut bez stołu aby rano na skupie zobaczyć jaka wilgotność, olej i zanieczyszczenia. Ale mój wilgotnosciomierz pokazał 8,8%. Także jutro rzepak, pszenzyto będzie czekało
-
do plodozmianu powinno sie oplacac, ale dla samej uprawy zeby zarobic na rzepaku to duzo zalezy od roku
-
Ściany to u mnie też styropian i klej. Zaadoptowalem budynek po głębokiej ściółce z trzody na rzepak