lokizom

Użytkownicy
  • Zawartość

    5044
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    224

Posty napisane przez lokizom


  1. 48 minut temu, barkas napisał:

     

    @lokizom no akurat rzepak o ktorym mowilem zarowno ten slaby jak i ten dobry, byl siany jednego dnia 19 sierpnia, wiec na moj region termin optymalny

    i mam na polach od fazy liscieni/dwoch lisci do fazy 7 lisci

     

    @miwigos na jesieni wtedy nic, na wiosne toprex a pozniej azoksy i tebu

     

    19 sierpnia na mazowieckie to chyba ten tydzień za wcześnie. Ja staram się posiac do 25 sierpnia, rosną przeważnie kolosy a jestem praktycznie najchłodniejszy region w Polsce.

    Co na spore ilosci fiolka byście polecili. Boję się że Navigator sobie nie da z nim rady


  2. Wrecz przeciwnie, jestem za reparacjami. To oczywiste że należą się Nam jak psu buda.

    Dzisiaj mamy za wiele osób w Polsce anty-PiS i choćby nie wiadomo jakby dobrze rządzili (nie twierdzę wcale że tak jest) to i tak wszystko co PiS to źle. Sam znam duzo takich osób i jeszcze śmieją się z tego że Kaczka chce reparacje. ,,Niezalezne" media kreują Nam taki obraz że Nam się nie należy. To jest właśnie tego kłamstwa powtarzanego sto razy, które staje się prawda.

    Przecież od ,,przewrotu" w Polsce mamy cały czas walkę dwóch obozów, tego który był bardziej za rewolucyjnym odzyskaniem przez Nas niepodległości a tym, który ludziom wmawia że tak się stało a w rzeczywistości tylko zamienił się z komunistami stołkami


  3. Dnia 6.09.2023 o 18:26, ansu napisał:

    To tak jak PiS jest przeciwko UE, a najbardziej niekorzystne sprawy dla polaków w UE głosował

    PiS jest za walka o swoje prawa czy to z Unią czy z państwami zachodu jak Niemcy o reparacje, tylko że jako jeden kraj jesteśmy za słabi, w dodatku jeszcze podzieleni wewnętrznie na pół.  

    Zeby zdyskredytowac taka władze walczaca o swoje prawa to trzeba zacząć powtarzać kłamstwa, z którymi nie zgadza się większość obywateli. A kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawda.

    Dnia 6.09.2023 o 17:28, ikcomas napisał:

    A tak z innej beczki.

    Macierewicz. Skąd się bierze opinia o tym, że to ruski agent? Zdarzy mi się czasem usłyszeć jakiś jego felieton i wydaje mi się, że jest wprost przeciwnie. Nie, nie jestem jego fanatykiem tylko tak się zastanawiam. Tyle memów o nim jest, wszystkie negatywne i wprost sugerujące, że jest agentem ale z gadki wynika coś innego. No chyba, że to aż taka przykrywka.

    Przecież według jednej z wielu narracji Tuska to Kaczynski jest prorosyjski. Tu dopiero można parsknac


  4. 1 godzinę temu, miwigos napisał:

    U mnie wszystko idzie w parze , drugi ciagnik za pierwszym zaraz sieje, jak robisz orke to masz ziemie mokrą, a jak robisz bezorkowo to mieszasz ziemie mokrą z ta sucha co jest na wierzchu, do tego masa słomy, i ziemia robi się ani sucha , ani mokra , do tego silne słońce i gorsze wschody, w bezorce rzepak ma mniejszy kontakt z ziemią bo masa słomy, tak samo na mocnej ziemi ma mniejszy kontakt z ziemią, bo grzełki są , w lekkiej ziemi piasek otacza ziarenko w 100 % w glinie może w 30%, dletego pociagnie mniej wody

    ,,Silne slonce" jest tak samo w orce i bezorce.

    Jak patrzyłem po moim siewniku to w bruzdzie gdzie trafia nasionko to była mokrzejsza ziemia niż w tym pasie usypanym gdzie nie bylo nasion. Wiec wydaje mi się że trzebaby rozróżnic różne style bezorkowe. 

    Pamiętajmy że przejazd brona talerzowa przerywa parowanie. To jaki procent po przejezdzie gruberem tej ziemi górnej warstwy ok.10 cm jest przesuszony powiedzmy po 10 dniach od talerzowania? Duzo zależy od naslonecznienia. Ale myślę że przy dużym słońcu to będzie maks 30%. Przy pochmurnych dniach pewnie utracimy pewnie 10% wilgoci tej warstwy


  5. 3 godziny temu, miwigos napisał:

    Prawie co roku jakiś kawałek bezorkowo , jak płytko 1.5 cm to ziemia na drugi dzień już jest te 1,5 cm sucha , na piaszczystej puści kiełeki i coś wzejdzie na glinie nie zdąży

    Taką ziemie jak sie sypie to jeden orze drugi sieje 50 % musi wzejść w najgorszych warunkach, po bezorbce musi popadać ,

    Nie rozumiem Twojej teorii w przesychaniu ziemi po orce i natychmiastowym zasianiu i np gruberowaniu i natychniastowym zasianiu? Rozumiem że uprawiałeś gruberem tydzień wcześniej i wtedy siales, stąd różnica we wschodach bo zdążyło przeschnac po gruberze

     


  6. Rzepak siany 22-23 sierpnia wyglada jakby był siany 4-5 dni temu, nie ma co się dziwić bo całe dni padało i było pochmurno. 

    Zauważyłem  że ten który trafil głębiej tj na 3 cm to jest większy niż ten co nasiono spadlo na 1 cm. Wynika to pewnie z tego że na 3 cm była wilgoc po siewie natomiast górna warstwa odrazu przeschło bo siew wykonywany był w słoneczne dni i po siewie też 2 dni były ciepłe i słoneczne. 

    Obsada pewnie taka jaka ustawiłem czyli 30-35 roslin


  7. Dokładnie w tych uprawach. Kolega miał już w tym roku rzepak, qq i coś jeszcze. Mówił że robi się to co zawsze ale sporo więcej pisania i delikatne rzeczy do wdrożenia, jakieś pułapki na rogach pola, itd. Ale doplata to prawie tona rzepaku więcej z hektara


  8. Ceny zboz wróciły sprzed pandemii, na Matifie może jeszcze nie ale w kraju tak a nawozy i środki nie spadają dalej ani pewnie nie będą spadały. Nasze rolnictwo stało się mniej konkurencyjne, trzeba się przystosować do nowej rzeczywistości i robić wszystko z jeszcze większą głową. Przetrwać biorac te różne cuda wianki z nowej WPR jak np. zintegrowana uprawa. Nie robic pod rekordy a skromniejsze plony, więcej papierologii, zysk podobny. Tak to widze niestety 


  9. Dwa lata temu miałem podobnie po orce jak spadlo około 50 mm w ciągu 30 minut, nawet chyba wstawiałem zdjecia. To był moj ostatni obornik zaorany. Zaraz obok gdzie bezorkowo ten deszcz nie wyrządził żadnych szkód.

    Po co tyle przejazdów kultywatorem skoro było sucho?


  10. Pas ode mnie na polnoc, siewy przerwały deszcze. Myślę że zasiono poki co około 50-70% planowanej powierzchni. Z tych co nie zdazyli i w tym tygodniu już nie posieja na pewno bo mokro to mysle że połowa zrezygnuje a połowa posieje. Osobiście bym nie sial w takiej sytuacji bo to bardzo pozno jak na polnoc