Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4373
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    267

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Lubię żółty. To już jedna czwarta John Deera. ;) Następne proszę zielone.
  2. Maciej, to wypowiedź myśliwego. " Zmiana własności zwierzyny w stanie wolnym na "nihil res" przeniesie koszty konfliktów ze zwierzyną dzika na państwo a przy obecnym rozdawnictwie typu 500+ i innych jak 4 klocki za donoszenie ciąży upośledzonej nie jest możliwe.Wieloletnie zaniżanie wartości szkód łowieckich i "dymanie" rolników zaowocowało tym ze tak naprawdę nie zdawano sobie sprawy z tego jakie to są koszty. To o czym Kolega pisze nie jest również mozliwe z punktu własności połaci ziemskich.Dominują u nas małe gospodarstwa na których nie można prowadzić prawidłowej gospodarki łowieckiej z zachowaniem bioróżnorodności. Przypominam ze piszę o naszej nieudolnej organizacji która obudziła się o 30 lat za późno.Zatrudnienie ładnej Diany a także program dokarmiania lisów pt "Ożywić pola" nie zmieni faktu że w każdych władzach wymiana głowy na młodsze przynosi korzyści.Pozwala zauważyć że łowiectwo się zmienia a czasy dubeltówek z szynami malowanymi kredą to historia...Włodarz zasiedziały na stołku tak naprawde skupia sie na jego utrzymaniu a nie na działaniu dla dobra ogółu... Jaki tego efekt?Choćby sama definicja broni mysliwskiej i jej postrzeganie.Pokaz się z AR-10 na zbiorówce to wytkną Cię palcami ze masz broń...niemyśliwska a zrobia to ci co mają K98 czy Carl Gustavy M96 na ramieniu... Zakończę.Nie chce mi się.Pozostawiam wszystko Darwinowi..." Jak widzisz, myśliwi również są za zmianą cudownego "modelu łowiectwa". Bo ten obecny jest ciula warty.
  3. Mi łatwo. Prawo do bronienia swoich upraw, zero odszkodowań, a dla formalności likwidacja pzł. Tylko tyle i będę w niebie.
  4. Bycie kiłowcem kłóci się z moimi przekonaniami i uczuciami. Poza tym @ar by mnie z rodziny wyklął :P Nie chcę być podwładnym Szyszki, ani innego pezeteła, ani już w ogóle do czterech oszustów z koła szacującego u mnie nie chciałbym powiedzieć tfu "kolego". Prędzej do pisu bym wolał należeć, ale też tfu.
  5. No to wstąpię w szeregi zielonych. Albo obwołam się samodzielnym zielonym odyńcem i będę gonić to cholerstwo z mojego pola (dziki i kiłę).
  6. Z całym szacunkiem, Kolego, ale 1,5 roku temu wiedziałem, ile dzików przyjdzie (do sztuki), o której godzinie (z dokładnością do 30 minut) i którędy będą szły ( z dokładnością 20m). Dane przekazałem kile. Oni oczywiście wiedzieli lepiej i nic nie upolowali. A ja codziennie nad ranem się upewniałem, że niestety miałem rację. Codziennie był wiatr zachodni, 50m od ich przejścia mam gęsty świerkowy las, od zawietrznej. Mogliby fotel z podnóżkiem wstawić i bez gimnastyki dzik byłby ich, z siedmiu do wyboru. Moim zdaniem jeden strzał by resztę wygonił na cały sezon. Ale nie. Przecież to oni się znają, a nie ja. Tej wiosny podobnie, tylko że chodziło pięć sztuk i 80 m od podobnego lasu. I też noc po nocy. Ale ani jeden nie przyjechał. Tylko dziki były regularnie i punktualnie. A jeśli o zielonych chodzi... Region zacofany na cywilizację, na wiedzę, na reformę świadomości, to zieloni nieprędko tu trafią.
  7. Rezerwat to dobry pomysł, ale z prawem rolnika do "samoobrony" gruntów.
  8. Mi czasami nie wskakuje na ostatnią stronę tematu. Ale jak to ktoś ostatnio powiedział "jak głupoty piszesz"... ;)
  9. No to może łubin za 1000 lub więcej.
  10. I na zbyt krajowych nie trzeba raczej narzekać.
  11. Fajnie, jak tak umiecie się zebrać i razem działać. Wziąłem ten pomysł wyłączenia z obwodu do łba i pojechałem do najbliższych sąsiadów, no bo z takimi to miałoby sens. I co? A daj spokój, nie warto, co to da,ja tam nie... I taka współpraca. Mimo że w tym i poprzednim roku też mieli szkody. A jeden z nich święcie przekonany, że przecież za dwa miesiące nowe prawo i że wójt będzie mu płacić odszkodowania. Jak z takimi coś zdziałać? O kolejne szkolenie z gminie zabiegać nie będę, bo gmina robi łaskę, że się zdecyduje i na dodatek zaprosi niby znawcę, który tylko z rzutnika przeczyta. Ale jeśli to cokolwiek da (chociażby na złość kile), to będę sam się starał o wyłączenie mnie z obwodu.
  12. I zrozum, dlaczego własna produkcja mocnego alkoholu jest zabroniona... Wiem, że akcyza. Ale taki dzik z lasu czemu nie jest pod akcyzą?
  13. Mam tylko wino wiśniowo-truskawkowe, porzeczkowe i tradycyjnie jabola. :D
  14. U mnie niestety śliwki się nie udały. Robactwo wygrało. :(
  15. Dokładnie, dzików i saren tyle na naszym wyhodowane, ale żeby się na Huberta podzielili, to nie. I niby to my pazerne. Kurczak zależy przede wszystkim od czasu, czy cały. Jak pomiędzy jakimiś pracami, to w kawałkach i na zwykłym małym grillu na tarasie. A jak z góry planuję bardziej wolny dzień, to wtedy w całości, z cytryną, jabłkiem i cebulą w dupie, w dużym grillu w ogrodzie. Dopiero wiosną się tak nauczyłem.
  16. Coś dla mojej żony, bo bardzo lubi takie. Ja akurat wędzonego drobiu niestety nie lubię. Tylko świnię i jakąś rybę. Ale chyba najlepszy kurczak dla mnie to z grilla.
  17. W najbliższym czasie chcę spróbować upiec kurczaka w wędzarni. Młode koguty już takie prawie na obiad. Mam jeszcze brojlera z wiosny, prawie 7 kg dziad waży, ale też mi go szkoda na razie. Liczne potomstwo po sobie zostawił i całe lato teściową na Wałycyckach wkurzał. :D
  18. Mi by trochę szkoda prosiaka było. Chyba że taki 120kg. ;)
  19. Kogut to nie był. ;) Mielone z kalarepą w gęstym sosie i makaron spaghetti.
  20. Pycha. Wczoraj miałem pieczonego kurczaka też z sałatką z czerwonej kapuchy. @witch, mówisz, że temat się rozwinął. To fakt. Ale żeby nie wyszło jak w przysłowiu "jak kota nie ma..." :) Przyjdzie władza i nas wykosi, aż dym pójdzie. :D
  21. Bez mięsa? Ja miałem ragout.
  22. A myślałem, że dużo... Nie dam rady chyba więcej. ;)
  23. Dożynki. :D Bardziej dla zachowania ciągłości przez cały rok. Lubię warzywa, ale jeszcze bardziej dobre mięcho w różnej postaci. Nieświąteczny jestem i jak wypadnie bicie, to będzie dobrze, żeby tylko nie było okresów bezmięsnych. :P
  24. Chyba założę hodowlę 3 świń rocznie. ;)