-
Zawartość
4183 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
241
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Kwota chyba w złotych powinna być, bo dwa tysiące groszy to nie tak dużo ;)
-
Od rana mżawka się składała, teraz już nawet chwilami pada. Fajnie, bo już znowu sucho było.
-
Jestem na trzech, a i te czasem ledwo mi wystarczają ;)
-
Dasz radę. My coś ok dwóch lat robimy swój. Chleb kupuję dla psa ;) Dziś będę krakowską pakować w osłonki, bo się boczek kończy.
-
@jarki, pszenicę masz swoją, świnia w piwnicy pewnie też ;) to i zakupów robić nie trzeba.
-
@ikcomas, bardzo łatwo. Ale czemu jakiś buc Białystok nazwał stolicą województwa podlaskiego, to tego nie wie nikt.
-
Dwa dni temu przejazdem byłem w Betlejem :D Zaraz obok był Rzym. Niedaleko mnie jest Jeruzalem, zaraz koło Bydgoszczy i to nie tej Jarkiego. W zeszłym roku byłem po pokrycie dachowe w Warszawie 30km ode mnie. Jak to mówią, jaki ten świat mały ;)
-
Przez ostatnie dwa dni ledwo 3mm, dopiero teraz od pół godziny naprawdę pada.
-
Przed drugą trochę pokropiło i do tej pory nic. Tylko znowu wieje.
-
Ciepłą i tylko taką podlewam w tunelu, a w gruncie tą, którą łatwiej. Teraz o deszczówkę trudno.
-
Wczoraj, tatarak na stawie ;)
-
Ja warzywa pielę ręcznie, a oprysk robię na ścieżkach pomiędzy zagonami.
-
Mi niby pokazuje deszcz na środę do południa. Ale to jeszcze kawał czasu, żeby mogło się zmienić.
-
Na pewno też pójdą, ale tego się nie uniknie, niestety. Tyle dobrze, że wyjdą naraz i szybciej, to potem jedno konkretne pielenie i powinien być spokój.
-
Przykryj obsiany zagon, brzegi obłóż kamieniami albo cegłami i podlewaj. Po wschodach trzeba ją lekko poluźnić, żeby nie dociskała warzyw.
-
Masz na myśli białą wiosenną? Tej akurat mało używam, zwykle na przymrozki, no i na ziemniaki. Podlewać możesz przez nią, bo woda bez problemu przeleci. Sens jest moim zdaniem, bo za ciepło to nie jest i przez nią parowanie wody jest zdecydowanie mniejsze. A ja mało ją stosuję, bo uprawiam wszystko w czarnej.
-
Pewnie, że kranówka. Bo ciśnienie przynajmniej dobre.
-
Mój ojciec twierdził podobnie. Mnie ten zapach zawsze wkurzał. Dlatego wolę gnojówkę. Jeśli o zraszacze chodzi, to używam, bo to oszczędność własnego czasu i wygoda. Stosowałem różne, wahadłowe też i trzy różne modele mnie zawiodły. Od dwóch lat stosuję pulsacyjne i te mi odpowiadają najbardziej, szczególnie w warzywach, bo można z dość dużą dokładnością ustawić zakres podlewania rogów i brzegów, bez marnowania wody.
-
Kiedyś stosowałem, ale zbyt krótko, żeby się przekonać o efektach. Leniwy jestem i biorę gnojówkę po rogatych :)
-
Z reguły daję po kapustnych. Masz jary, czy ozimy?