Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4183
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    241

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Lepiej nie.
  2. I nie widzę ;)
  3. Kwota chyba w złotych powinna być, bo dwa tysiące groszy to nie tak dużo ;)
  4. Od rana mżawka się składała, teraz już nawet chwilami pada. Fajnie, bo już znowu sucho było.
  5. Jestem na trzech, a i te czasem ledwo mi wystarczają ;)
  6. Dasz radę. My coś ok dwóch lat robimy swój. Chleb kupuję dla psa ;) Dziś będę krakowską pakować w osłonki, bo się boczek kończy.
  7. @jarki, pszenicę masz swoją, świnia w piwnicy pewnie też ;) to i zakupów robić nie trzeba.
  8. @ikcomas, bardzo łatwo. Ale czemu jakiś buc Białystok nazwał stolicą województwa podlaskiego, to tego nie wie nikt.
  9. Dwa dni temu przejazdem byłem w Betlejem :D Zaraz obok był Rzym. Niedaleko mnie jest Jeruzalem, zaraz koło Bydgoszczy i to nie tej Jarkiego. W zeszłym roku byłem po pokrycie dachowe w Warszawie 30km ode mnie. Jak to mówią, jaki ten świat mały ;)
  10. Przez ostatnie dwa dni ledwo 3mm, dopiero teraz od pół godziny naprawdę pada.
  11. Trochę pada, a ten już symuluje
  12. Kropi.
  13. Przed drugą trochę pokropiło i do tej pory nic. Tylko znowu wieje.
  14. Ciepłą i tylko taką podlewam w tunelu, a w gruncie tą, którą łatwiej. Teraz o deszczówkę trudno.
  15. Wczoraj, tatarak na stawie ;)
  16. Ja warzywa pielę ręcznie, a oprysk robię na ścieżkach pomiędzy zagonami.
  17. Mi niby pokazuje deszcz na środę do południa. Ale to jeszcze kawał czasu, żeby mogło się zmienić.
  18. Na pewno też pójdą, ale tego się nie uniknie, niestety. Tyle dobrze, że wyjdą naraz i szybciej, to potem jedno konkretne pielenie i powinien być spokój.
  19. Przykryj obsiany zagon, brzegi obłóż kamieniami albo cegłami i podlewaj. Po wschodach trzeba ją lekko poluźnić, żeby nie dociskała warzyw.
  20. Masz na myśli białą wiosenną? Tej akurat mało używam, zwykle na przymrozki, no i na ziemniaki. Podlewać możesz przez nią, bo woda bez problemu przeleci. Sens jest moim zdaniem, bo za ciepło to nie jest i przez nią parowanie wody jest zdecydowanie mniejsze. A ja mało ją stosuję, bo uprawiam wszystko w czarnej.
  21. Pewnie, że kranówka. Bo ciśnienie przynajmniej dobre.
  22. Mój ojciec twierdził podobnie. Mnie ten zapach zawsze wkurzał. Dlatego wolę gnojówkę. Jeśli o zraszacze chodzi, to używam, bo to oszczędność własnego czasu i wygoda. Stosowałem różne, wahadłowe też i trzy różne modele mnie zawiodły. Od dwóch lat stosuję pulsacyjne i te mi odpowiadają najbardziej, szczególnie w warzywach, bo można z dość dużą dokładnością ustawić zakres podlewania rogów i brzegów, bez marnowania wody.
  23. Kiedyś stosowałem, ale zbyt krótko, żeby się przekonać o efektach. Leniwy jestem i biorę gnojówkę po rogatych :)
  24. Obszarnik ;)
  25. Z reguły daję po kapustnych. Masz jary, czy ozimy?