Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4090
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    240

Wszystko napisane przez Marecki

  1. @lokizom, ta wczorajsza burza do Ciebie nie doszła? Dziś była przed samym południem podobna, z jeszcze większym wiatrem. Na kilka dni mokro jest. Niby dalej ma padać, ale dziwnie pogodnie na razie się zrobiło.
  2. @lokizom, dostałeś wczoraj coś? U mnie była gwałtowna burza po 16, większość spłynęła w dołki.
  3. Idziesz w giganty... ;)
  4. Na ciasto dyniowe się może uzbiera ;)
  5. Trochę powoju jest, ale to nie chwast ;)
  6. Z albumu Marecki

  7. Z albumu Marecki

  8. Z albumu Marecki

  9. Z albumu Marecki

  10. To jakieś przysłowie? Bo nie znam tego...
  11. Koło Lubania żyto już poszło, łubin brązowy...
  12. Obserwację to pewnie z drogi i zza miedzy masz ;)
  13. A gdzie chabazie? ;) U mnie ma krótsze pędy, od kilku dni te pierwsze kwitną.
  14. Jeśli o ceny malin chodzi... Byłem wczoraj przy okazji w takim jednym niepolskim markecie czynnym całą dobę, którego nazwa składa się z pięciu liter... ;) Mieli maliny na sprzedaż, w pudełkach po 150g. Ładnie opisane, że bez chemii, że dobre, bo polskie... Cena za kilogram 35.92zł. Złodzieje!
  15. Chamstwo i tyle. U Ciebie 2,2 zł, a chcesz gdzieś w sklepie kupić, to 6 lub więcej...
  16. U mnie malina musi wytrzymać do poniedziałku. Dziś nie było czasu, jutro podobnie, w poniedziałek zbiór i w słoiki na zimę. Letnie odrosty mają ładne pąki. Też będzie po zbiorze i wycince starych pora na odżywkę colą ;)
  17. No jo, zapomniałem, że piłka istnieje.
  18. Co tak cicho dzisiaj? Wakacje?
  19. W końcu prawie normalny deszcz, bo pada bez wichury i póki co po 10 minutach nie przestało.
  20. Gonię Cię, -212.3
  21. U mnie ten wiatr był o godzinę później, wody ledwo co. I brak prądu całe popołudnie.
  22. Tak, bez Agnieszki nie dałbym rady i nerwów by nie starczyło. Do tego jeszcze pierwsze pismo poszło z gafą, ale dało się ją sprostować. Tyle że przez to dłużej zeszło, bo sejmik miał możliwość przeciągać. Łącznie zeszło niecałe pół roku i wyrok na moją korzyść. @jarki, dokładnie. Uwolniłem się na dobre. Nie wnioskiem do starosty, bo on goowno daje, jest mało precyzyjny (np czy mogą wejść na Twoje pole za postrzałkiem), tylko wyrokiem sądu i wyłączeniem moich działek od tej bandy zielonych złodziei. Tyle że pójdę krócej, niż @arszczecin radzi i od razu fotki i policja. Z czystej wdzięczności :D
  23. Ma to być niby pomocne przy częstych deszczach, bo wtedy jest ciężko z owadami i zapylaniem. Ale to z drugiej strony coraz większa ingerencja w przyrodę.
  24. @arszczecin pismo z sądu dziś doszło. A więc jeszcze miesiąc dla zasady, bo i tak nikt się nie odwoła, bo to już inny "piniądz" i w końcu wolny od tego dziadostwa.
  25. W tym roku mam taki, który niby sam się "zapyla", tzn producent twierdzi, że nawet owady nie są potrzebne.