-
Zawartość
4184 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
241
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Dokładnie, a póki co słabo opady zapowiadają. Na wschody wilgoci starczy, na maj proszę dużo deszczu.
-
Sapek, jeśli chciałbym dać siatkę na kreta, a potem agrowłókninę, to jak głęboko powinna iść siatka?
-
Niestety nie. Wjechać by się dało już bez problemu, ale wyjazd za wyjazdem, których odpuścić nie można, a teraz jeszcze koń awarię złapał. Ty się zmieściłeś, a ja w tym roku będę daleko po optymalnym. Bo przede wszystkim mój optymalny skończył się w zeszłym tygodniu. Wszystko musi być złośliwe na maksa. Jak dobrze pójdzie, to na początku tygodnia zasieję, bo łubin też dawno czeka. A z suszeniem nawet trafiłeś po części, bo w wolnej chwili suszę łąki...
-
Zajmij się hodowlą świń, albo chociaż produkcją prosiąt i będzie ok
-
Chłopie, co Ty w ogóle gadasz?!!! Ogarnij się! I nie chodzi mi o ukaranie, ale o uprzejmość. Takie słowa, jak Twoje powyższe, to na portalu z Zygmuntem i Miastem pisz, a nie tu. Tu jest kultura i cywilizacja. (bez solidarności, bo tego pana z zachodniopomorskiego nigdy nie widziałem i widzieć nie będę)
-
Istnieje droższe hobby, myślistwo.
-
Jak miałem kiedyś z nim problem, to wystarczyło na pole dać ziemiory, albo buraki i było czysto. Kto wie, może to przez ciągłe uprawki, bo w jednym i drugim ziemia co tydzień ruszona. Ale przyznam jarkiemu, że w życie tego nigdy nie miałem.
-
Na głuchy najlepsze okopowe.
-
Ja akurat daję go PO pszenicy i pszenżycie, a przed żytem.
-
Miejscami tak ;) dosłownie na wydmach.
-
Tylko że te kulki to tylko w paru miejscach na tym polu bym zrobił. We wtorek trochę padało, a ja latałem z bronami 20, żeby przygotować pod obornik, to się zbytnio nie chciały kleić. Niewiele w ogóle mam miejsc, gdzie może się zrobić skorupa.
-
Zależy od gleby. U mnie to bardziej mróz uniemożliwia wjazd w pole, niż nadmiar wody. Na glinach jedynie mokro, ale tyle tej gliny jest, że siewnik ją cieniem zakryje. Sapek, u Ciebie pewnie gorzej, bo śniegu dużo. U mnie nic nie spadło, a mróz i ostry wiatr mocno suszą glebę.
-
I dlatego będziemy siać go w terminie, jaki ustawa przewiduje ;) Nie wiem jak, ale stanę na głowie, żeby go dotrzymać. Dwa tygodnie to dużo czasu.
-
Oj tam oj tam. Nie sraj żarem, jeśli dupa na to nie gotowa :p Trzeba ozime siać konkretne, trzeba się liczyć z mrozem, potem z suszą i będzie dobrze, bez biadolenia.
-
Wieje, trzy mniej, do tego piękne wiosenne słońce.
-
Gdyby ta sytuacja miała być realna, to nasz bohater wiosną sieje, potem o tym zapomina i w sierpniu się dziwi, czemu nic nie urosło... Bo biorąc kredyt nie zapomina się o nim, tylko cały czas pilnuje, żeby mieć z czego go spłacić. A tutaj to faktycznie (mówiąc jarkiego słowami "jak to mówi młodzież") wygląda na fake. W dodatku mnie by ciekawiło, czy ktoś coś odpowiedział, a ten tu przez resztę dnia nawet na moment nie zajrzał.
-
A gdyby tak nie czekać do samego końca, jeśli wiedziałeś, że nie dasz rady spłacić i zawczasu iść gadać z bankiem...?
-
Ozimy, mam materiał od niego ;)
-
Poza tym jarowizacja ma miejsce na roślinie już rosnącej, a teraz ledwo by kiełki puściło. Za to zastanawia mnie trochę, jaki wpływ miałby mróz na napęczniałe nasiona...
-
Ja bym czekał na Twoim miejscu, jednak dość spore przymrozki zapowiadają. Potem też jeszcze będą, a te -3 do-5 mu wystarczy. http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/inne-uprawy/siej-lubin-nie-czekaj,63362.html
-
Dwa lata temu owies poszedł w ziemię 3 marca, więc nie zawsze wszystko później.
-
Tu jedynie koniczyna ruszyła. Po zbożach nic nie widać. Ale Pałuczanin przesieje i będzie uczciwie.
-
Widzisz, u Ciebie był przymrozek, że mogłeś wjechać, a tu w nocy dwa na plusie, w polu na razie po kostki się wpada. Liczę na przymrozki za tydzień, o których Lokizom pisał. Też nie sypałem na razie, bo wczoraj mocno padało i wszystko z górek płynęło na zalaną łąkę. Dziś jedynie dało się na koniczynę posypać, bo w niej mróz dopiero zaczął odpuszczać.
-
Temu deszcz nie wystarczy i od razu byś katastrofy morskiej oczekiwał :p