-
Zawartość
4184 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
241
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
Wersja zbiorcza do posiedzeń nad drukiem 1042. Tak trochę udało mi się pozbierać, oby to jakoś wyszło sensownie, bo tyle siedzieć i czytać na marne... Byłoby więcej, ale miałem wybrać, a nie brać jak leci. Do wglądu przez parę dni, potem (po złożeniu właściwej osobie odpowiedniego wniosku) do usunięcia.
-
Jechałem tamtędy dzień po deszczu, jeśli to deszczem oczywiście nazwać. Niedawno też tam byłem. Do tej pory widać ślady na płotach, dokąd sięgało błoto z pola.
-
@tomtom, trochę wody w Twoich stronach stoi na polach... Byłem tam niedawno, to miejscami małe jeziora się zrobiły w zbożach. Będzie kiepsko wiosną...
-
U Ciebie grzeszników więcej ;) to zima nawet mrozu żałuje :p
-
To ciepło masz. Tu poniżej 12 kreski. Lokizom ma pewnie jeszcze zimniej.
-
Niech tylko arimr się dowie, to znajdzie zaraz właściciela i mu da nagrodę za to, że nie zgłosił przemieszczenia...
-
O czyjej miesięcznicy mówisz?
-
Coś nie tak z odbiorem ciepła z pieca, bo normalnie nie powinien się nagrzewać przy ładowaniu bufora więcej niż 90 stopni. Do tego na dom nie powinno iść więcej niż 70, na cwu powyżej 60 to zbrodnia, po to są zawory trójdrożne. No i nieocieplony bufor to jak noszenie wody dziurawym wiadrem.
-
Ja jestem na NIE. Odwołanie do nadleśniczego, to jakbym się odwołał do drugiego koła. A czemu? Bo mój nadleśniczy jest aktywnym myśliwym. Więc jak mam się do niego odwołać? Odwołanie musi być do kogoś bezstronnego. Że wojewoda kosztuje, to wiem. Ale nasze szkody również nas kosztują. Niech wojewoda podniesie tenutę na wyrównanie kosztów. Ale odwołanie nie może być do nikogo w jakikolwiek sposób związanego z łowiectwem.
-
Z gminy też będzie źle, bo często jest kolesiostwo gmina-myśliwi. No i gmina ma przychód za dzierżawy obwodów. Tyle razy obiecywali, że ma być rzeczoznawca, że ktoś od wojewody. Ale na obiecywaniu się jak zwykle kończy. Odwołanie to nadleśniczego to żadna zmiana, na pewno nie dobra. Póki co to tylko reanimują nieudolnie to prawo, zamiast je zmienić. A myśliwi się cieszą na forum, że zmian nie widać i że będzie po staremu.
-
I oby u Ciebie się te szkody nie pojawiły, bo z tym nowym prawem nie wiadomo, co jeszcze w ogóle się okaże. Za dużo niewiadomych, za dużo propozycji w różnych wersjach, a za mało konkretów. A propozycje jak już są, to niektóre jakby wcale nieprzemyślane. Np z tym, że nie zgadzam się z wynikiem szacowania. Po pierwsze ma być ktoś z gminy, czyli u mnie będzie to koleżanka myśliwych. Nawet na mediacji mnie wkurzała, że oni są starzy, mają duże doświadczenie i życzyła mi, żebym ja też kiedyś takie miał. Chyba w oszukiwaniu. No ale i tak wynika, że przy szacowaniu jestem ja, myśliwy i jego koleżanka. Paranoja. Druga sprawa, to odwołanie się. Mam się odwołać do nadleśniczego. A który nadleśniczy nie jest w pzł??? Czyli odwołuję się do myśliwego, który przecież nie zrobi nic na niekorzyść swojego chorego modelu łowiectwa. To tak na szybko, bo gdyby się dokładniej przyjrzeć pomysłom ministra środowiska , to byków jest więcej. A niby on przekazuje głosy rolników. Ta, jasne. Czy odwołanie nie może być np do odr?
-
Paluch to faktycznie jakby z innej bajki była, zresztą w ogóle z bajki, a nie rzeczywistości. A jeśli chodzi o ten szum, to naprawdę go dużo, jedni podają tak, inni tak. Oby tam naprawdę coś się działo konkretnego, bo póki co, to Kowalczyk obiecał i .upy dał, do czego sam się wczoraj na antenie przyznał.
-
Dokładnie. Ciepło w buty im się robi i próbują straszeniem, albo zaproszeniem na członka. A ja już kiedyś mówiłem, że członka z siebie robić nie dam. Tu wypowiedź fajna z łowieckiego:"Już od dawna na tym portalu pisano, jeśli PZŁ sam się nie chce reformować to zreformują go inni. Pisano także, że mogą to być rolnicy, którzy ustawę prawo łowieckie napiszą widłami. Okazuje się, że chętnych do tego pisania przybywa a argumenty o dokarmianiu są bezwartościowym i kłamliwym banałem, który już do nikogo nie trafia. Upada także teoria "własnych pieniędzy" na utrzymanie zwierzyny skoro za same sprzedane tusze można pokryć dwa razy większe szkody rolnicze. A gdzie przychody za polowania dewizowe, polowania komercyjne, opłata za drobną zwierzynę, opłaty za "zagospodarowanie łowisk", za szkolenia, za legitymacje, składki do koła i składki "na PZŁ"?Nowy premier zna się na kasie więc dymać się nadal durnowatą propaganda nie da - tak myślę." Oczywiście takie komentarze są u nich od razu ostro jechane przez innych, bo uparcie bronią swojego modelu łowiectwa. Za to mnie w pewnym sensie bawią te komentarze przeciwnych wyłączeniu. Pojawia się artykuł, że rolnik ma prawo wyłączyć grunty z obwodu i nagle zalewają tekstami, to nic wam nie da, nie dostaniecie odszkodowań, bądźcie myśliwymi... Masz prawo, a tu grupa czytających koniecznie musi ci narzucić swoją wolę, jednocześnie chcąc pozbawić swojego prawa. Czy to normalne? Raczej nie, ale boli ich świadomość możliwej utraty łowisk. Oskarżają rolników, że ci sieją kuku pod samym lasem, a jednocześnie chcieliby im zabronić wyłączenia tej kuku z obwodu. Paranoja jakich mało. Jutro pewnie "kolega" z łowieckiego znajdzie ten artykuł, to znowu będą biadolić :D Dziś pewnie nie miał czasu, bo mi pola pilnował :p
-
Zdjęcia jak z dzika strzelił... Artykuł fajny. Treść bardzo ogólnikowa, ale za to zmusiła kilku zajadłych zielonych do kłótni. Bo rozmawiać nie potrafią, ale w kłótni są mistrzami.
-
Jakie pole? Na grunt wyłączony z obwodu nie ma prawa wejść ze strzelbą. A jak wejdzie bez strzelby, to "czego mi tu?". Poza tym w razie szkody nie liczysz na łaskawe szacowanie kiły, tylko przyjeżdża urzędowy rzeczoznawca. Kolejny powód - nie muszę się bać, czy i kiedy ktoś będzie miał ochotę u mnie strzelać, czy mogę bezpiecznie wyjść do swojego lasu na grzyby, czy brata dzieci przyjeżdżając latem mogą iść zrywać kwiaty na łące, czy jałówki mogą bez obaw chodzić na wybiegu, a nie jak w tamtym roku, że przyjechało pięciu na kaczki, strzelają do kaczek, a śrut leci prosto w jałówki (tylko 200m dalej, ale jednak widok kaczki potrafi ich zaślepić) No i w końcu powód nazywający się prawem własności, a więc również prawem wyboru, podejmowania samemu decyzji, a nie podlegając czyjejś okupacji.
-
Do wyłączenia swoich działek? Jestem w trakcie, teraz sprawa należy do wsa.
-
Po Jarkiego grochówce pojadę zobaczyć, czy ar mućki ogarnął, potem do Agromatika na kawę, wtedy zadem zarzucę i zielona grochowa zorza doleci nad Pałuki... :D
-
Dokładnie, Grzegorzsoł ma rację. Ja bym tam nie wlazł, a jeśli już (chyba jedynie w stanie ostrego upojenia alkoholowego), to na pewno bym nie "dryfował", tylko raczej zbudował jakąś pierdziturbinę. Z kry by się zrobiło poduszkowiec i heja na zachodniopomorskie
-
Ja akurat nie narzekam. Szybki siew był trafiony, pola z dość małą ilością gliny, więc dużo nie wygniło. Bardziej bałem się tej wody, niż mrozu. Zresztą ostatnie lata nauczyły siać odmiany odporne na mróz, a obecne (przynajmniej u mnie) -11 to raczej jeszcze nie zima. U mnie trzyma się super.
-
U mnie mają w gminie w tym roku zakładać wybranym, bo mimo wielu wniosków zgodę otrzymali najbliżsi wójta i wpływowi mieszkańcy gminy.
-
Ja się cieszę, że szyszka z drzewa spadła. Już czwarty raz, aż się wierzyć nie chce. Oby ostatni.
-
Panie władzo :p weźta coś zróbta, bo reklama poszła do reklam, a ja zostałem bez sensu w ziemniakach... Ojciec znowu whatsappa nie czyta...
-
A ja ci powiem, że jeszcze raz dasz gdzieś reklamę syngenty poza działem reklam i też będziesz utopiony.
- 194 odpowiedzi
-
- firma wyposażająca
- firma wypasażająca
-
(i %d więcej)
Tagi:
- firma wyposażająca
- firma wypasażająca
- budowa kurnika
- przepływomierz
- wyposażenie budynków
- ściekomierz
- oszczędności
- pomiar ścieków
- ścieki
- tanie ścieki
- wektra puławy
- wektra
- budynki gospodarcze
- budynki
- pokrycia dachowe
- kurniki
- stajnie
- drewutnie
- oświetlenie awaryjne
- SPAW-MAG
- Kochaniec
- mobilne kojce dla cieląt
- najaśnica led
- oświetlenie led
- mobilne oświetlenie
- producent warzyw
- warzywa krojone