Werka14

Książka

10 posts in this topic

Ja może nie tak już przyjemnie, ale pożytecznie:-) Chodzi mi o książkę, bardzo praktyczną i przydatną, jeśli chodzi o kwestię rolnictwa, a mianowicie o pozycję Rachunkowość w przedsiębiorstwach rolniczych, Zofii Wyszkowskiej. Książka zawiera podstawowe wiadomości niezbędne dla sprawnego ewidencjonowania operacji gospodarczych i prowadzenia polityki finansowej w przedsiębiorstwach rolnych w warunkach gospodarki rynkowej.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Da się ją jeszcze gdzieś kupić ?

Wydanie 2006 czy aktualne w naszych czasach ???

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Uważam, że pewne rzeczy tam zawarte są jak najbardziej uniwersalne, a niektóre łatwo przełożyć „na nasze czasy†:-) Co do dostępności, to można poszperać w necie, może się trafi jakiś zapomniany egzemplarz, a jak nie, to od czego są biblioteki – tam aż się roi od „nie-aktualnościâ€, czyli pozycji sprzed paru lat... można też poszperać w antykwariatach, są chyba nawet teraz i internetowe i może tam znajdzie się jakiś zagubiony egzemplarz... Uważam, że warto, może nie za wszelką cenę, ale warto mieć tą książkę na swojej półce:-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może ktoś polecić inne pozycje o podobnej tematyce? Nie tylko kwestie księgowe ,ale typowo praktyczne zagadnienia dotyczące upraw, płodozmianu, ogólnie agrotechniki. Jeśli ktoś zna ciekawe pozycje proszę o przedstawienie. ::)

Share this post


Link to post
Share on other sites

@ikcomas z jakich książek zdobywałeś wiedzę ekonomiczną? Możesz polecić coś? Ja mam kilka w domu -"Ekonomię" Samuelson, Nordhaus; "Podstawy ekonomii" Nojszewska; "Podstawy handlu zagranicznego" pod red. Treder; "Międzynarodowe stosunki gospodarcze" Budnikowskiego. W sumie się jakoś specjalnie nie zagłębiałem w temat nigdy bo inne dziedziny bardziej mnie interesują.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie pamiętam, nie wiem gdzie są te książki. Na pewno jakieś podstawy ekonomii itp. w szkole średniej a potem na studiach rozbite na makro i mikroekonomię. W liceum na ekonomii i rachunkowości to z bardziej rozgarniętymi chłopakami grałem w karty bo mi się nudziło. Teoria mało mnie interesowała bo to suche regułki, do których zawsze możesz sięgnąć. Bardziej zadania i praktyczne przykłady, które same jakoś wychodziły. W szkole starałem się nie wychylać do tablicy żeby inni mogli się nauczyć i dopiero jak nikt nie umiał to się zgłaszałem lub zostałem oderwany od gry w karty. Na studiach też jakoś specjalnie się nie przykładałem do nauki, mieliśmy darmowe gazety ekonomiczne, mało kto to czytał i rozumiał. Dziwnie się na mnie patrzyli jak siedziałem z tą gazetą na wykładach.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Taaaa... makro- i mikroekonomię to też miałem na studiach, ale to tylko jeden semestr. To właśnie z tych dwóch tomów Samuelsona i Nordhausa coś tam czytałem. No nic będę się edukował jakoś sam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatnio Balcerowicz szkolił rolników !!! 

 

Ekonomia to niby kalkulator każdy ma taki sam 

Ale jak posłuchasz zwłaszcza w tv to każdy ma inny 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie, nie. Raczej każdy ma inny kalkulator bo gdyby tak było to każdy byłby miliarderem. Książka jest dobra do poznania mechanizmów i pojęć. W celu pogłębienia wiedzy to najlepsza jest prasa branżowa. Nawet poczciwy miesięcznik Farmer, Internet to nie wszystko.

Edited by ikcomas

Share this post


Link to post
Share on other sites

Taaaa chiński;) 

A poważnie to zależy kto takiemu "ekonomiście" płaci 

Tylko tego to my dowiadujemy się po latach pacz wyżej wymieniony 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!


Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.


Sign In Now