Pszczoły

[lokizom 115]

Trzech braci, każdy ma teraz po ok. 3 tyś hektarów. Jeden jeszcze co jakiś czas siedzi. Zaczynali kradnąc sprzęt z zachodu dzisiaj królowie Pomorza, zwirownie, betoniarnie. Wiele osob niewyplacili, ciagnikami jezdza na opalowce. Teraz przyjdą do okolicznych na kontrole ewidencji zabiegów, pewnie jeszcze i mnie to zahaczy

Edytowano Czerwiec 4, 2018 przez ikcomas

[jarki 206]

Przez takich wszyscy w okolicy mają strach wyjechać na pole 

[lokizom 115]

Tak jak pisałem, nic nie zrobią. Już chodzi historia ze to malorolny sąsiad wytruł te pszczoly, ciekawe tylko jak na 5 ha można wytruć 200 uli. Trochę wina pszczelarzy ze sie dogadali ale musieli dostać grubo posmarowane 

[ikcomas 95]

Normalka, piniądz nie śmierdzi. Po kontroli okazało się, że ten małorolny nie ma badań opryskiwacza, szkoleń, ewidencji zabiegów etc. a więc WINNY! Tamci mają wszystko perfekt, fałszowana ewidencja zabiegów ale kto to sprawdzi? Ważne, ze ktoś inny tego nie ma i to na pewno on wytruł. Nie ma znaczenia, że nie pryskał kwitnącego rzepaku ale są świadkowie, że jechał z opryskiwaczem. Koniec końców zrobią z niego kozła ofiarnego

[jarki 206]

@ansu tu chyba wszyscy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji 

U nas też byli tacy idioci ale mamy paru ostrych pszczelarzy i zrobili robotę

Jestem tylko ciekaw jak to się zakończyło $$$ 

[ansu 70]

Nie ma tak że ktoś widział i winny trucia. Pobierane są próbki gleby roślin martwe owady. Ale jak ktoś się nie stosuje do zasad to 5000zł 

[lokizom 115]

U mnie też pszczoly nie lataja. To z pszczolami ze podnoszą plon o 30% to też sciema

[miwigos 75]

Ja od lat nie widze pszczół w rzepaku,u mnie setki hektarów rzepaki za mało ich jest

[ansu 70]

Jest wiele owadów zapylających, pszczoła to jeden z nich. Podobno słodyszek może zapylać. Ale jakoś mi nie pasuje by czarny łaził po moich kwiatkach.

[barts 59]

A czego pszczoła ma szukać w mieszańcowym rzepaku jak ma on znikomą ilość pyłku w porównaniu do populacyjnego

[ansu 70]

Ale zapylacze mają wieksze znaczenie w mieszańcach jak w populacyjnym.

Rzepak dla pszczół jest mało atrakcyjny, odwiedzają w ostateczności. Wiec jak mają coś lepszego to tam są.

Edytowano Maj 7, 2019 przez ansu

[jarki 206]

Przeniosłem temat o pszczołach tu bo myślę że dla nas pszczoły=rzepak 

Jeśli my rolnicy nie będziemy dbali o przyrodę to kto ma o nią dbać 

Mimo wszystko uważam że WSZYSCY jesteśmy w zawodzie z powołania

Obowiązują nas zasady to jak strajk nauczycieli w czasie egzaminów/matur 

 

To że pszczoły rzepak wybierają coraz rzadziej to fakt pamiętamy dawno temu

Faktem jest też to że populacja pszczół spadła głównie przez chemię i GMO 

Ale też plantacji jest wiele więcej niż było wcześniej czyli mają większy wybór

 

Usiądźmy pod kwitnącym drzewem a pojedźmy na pole rzepaku gdzie słychać pszczoły

 

[miwigos 75]

6 godzin temu, barts napisał:

A czego pszczoła ma szukać w mieszańcowym rzepaku jak ma on znikomą ilość pyłku w porównaniu do populacyjnego

To niech nie wciskaja kitu że bez pszczoły nie będzie rzepaku

[Jacus09352 2]

U mnie w tym roku jest nawet sporo pszczół i wyjątkowo rzepak nektaruje pierwszy raz od kilku lat

[ikcomas 95]

@jarki jestem tego samego zdania, poza tym dobry ruch z tym przeniesieniem. Ja dostałem blue screena i nie wiedziałem co zrobić jak po moim poście wątek poszedł na pszczoły bo temat związany z rzepakiem a pszczoły były w innym dziale. Wystarczyło przenieść temat tu. Plusik poleciał

18 godzin temu, miwigos napisał:

To niech nie wciskaja kitu że bez pszczoły nie będzie rzepaku

Będzie, ale nie będzie miodu. Ja generalnie nie lubię miodu ale rzepakowy bardzo mi smakuje, nie jest taki słodki i ostry jak inne.

[jarki 206]

Nie będzie pszczół będzie rzepak 

Pytanie czy będą jeszcze ludzie ?!?

Wypada spojrzeć ciut dalej niż czubek własnego nosa 

Edytowano Maj 8, 2019 przez jarki

[ansu 70]

Natura sobie poradzi. Nie raz był reset i co? Ale to nie znaczy, że mamy działać przeciwko sobie.

[lokizom 115]

Mam problem z pszczelarzem. Byłem ugadany z dwoma pszczelarzami na rzepak ze mogą wystawić bo zawsze cos miodu przyniosą ale jest trzeci który do nich wydzwania i straszy ich ze był pierwszy a temu to odmowiłem stawiania pasieki bo nigdy ani nie podziękował ani nawet litra miodu nie przyniósł. Jest strasznie butny i ma rolników za chłopów. Ma swoją pasiekę gdzieś dalej od rzepaku a te dwie pasieki przeszkadzają jego pszczolom w locie. Szkoda mi tych dwóch pszczelarzy bo byłem z nimi ugadany a ten ich wyprasza. Czy moge cos zrobic z tym chciwym pszczelarzem?

Edytowano Maj 9, 2019 przez lokizom

[jarki 206]

Ja bym buca pogoniły wiem nie chcesz się kłócić 

Ale przecież to Twoje pole 

[maslak88 8]

Jak mu odmówiłeś to czym się przejmujesz. Olej go i daj tamtym dwóm postawić

[lokizom 115]

On mi ploszy tych moich kolegów pszczelarzy. Ci pszczelarze dwaj maja ule na mojej łące kolo pola a ten do nich wydzwania ze postawili na przelocie jego pszczół i im tam kartki wiesza ze sobie och nie rzyczy, itd. Taki stary dziadek 75 lat ale nie ma na niego rady. A Ci koledzy nie wiem czy za rok będą chcieli stawiać  znow ule jak takie problemy

Opierniczylem buca ostro ale to nic nie da. Mówił że nie potrzebuje mojego pożytku to ja mu mówię jak tak to po co dzwoni że mu kogoś tam pszczoly przeszkadzaja. Nie ma rady na tego pajaca

Edytowano Maj 9, 2019 przez lokizom

[Marecki 144]

Oni stawiają u Ciebie na łące. On wiesza im kartki. Czyli wchodzi na Twoją łąkę. Powiedz mu, że nie życzysz sobie, żeby chodził po Twojej łące, a niebo do niego nie należy i bajek o trasie przelotu niech nie wymyśla. 

[jarki 206]

To musi być kompletny debil z takimi się nie da rozmawiać 

Jedynie go wyśmiać i powiedzieć żeby pogadał z pszczołami 

Niech zmienią kierunek lotów 

U nas już od jakichś 15-20 lat nikt nie wozi pszczół bo wokół żółto 

Edytowano Maj 10, 2019 przez jarki

[lokizom 115]

A tu mało rzepaku to by się bili. 

Masz rację z nim nie da się rozmawiać, myśli że jeszcze komuna jest

[Marecki 144]

To podobnie jak sąsiad na Cyckach. Jego zdaniem od 1 października może paść swoje krowy na łąkach sąsiadów. Zresztą oni na to pozwalali. Jeszcze miałem mu być wdzięczny za to, bo przecież jego krowy zostawiają mi nawóz na łące. Wyciągnąłem telefon, powiedziałem, że nagrywam i rzuciłem mu coś w stylu "Panie Kazimierzu, dziś, czyli tego i tego dnia informuję Pana, że nie życzę sobie, żeby Pana bydło jeszcze kiedykolwiek weszło na moją łąkę. Informuję też Pana o tym, że jeśli jeszcze raz je tu zobaczę, zgłaszam sprawę na policję". Od tamtej pory ani razu sytuacja się nie powtórzyła, jedynie od innego sąsiada później słyszałem, żeby mi w pole lepiej nawet na spacer nie iść, bo jestem po...ny :D