ikcomas

Moderatorzy
  • Zawartość

    4880
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    236

Wszystko napisane przez ikcomas

  1. Poznęcajcie się jeszcze, jestem w najbardziej pojebanym miejscu na Ziemi obecnie tj. na skraju super wyżu znad Rosji. Stąd ten wiatr, na zachodzie nie wieje prawda? nie wyobrażacie sobie jak tu wieje. Nie ma szans na deszcz. Wyż z centrum w okolicach Moskwy zajmuje obszar mniej więcej Europy, sięga aż za Ural i ma średnicę jakieś 3-4 tysiące kilometrów. Mamy do czynienia z niezwykłym zjawiskiem i to nie ma nic wspólnego z El Nino czy La Nina bo go nie zaobserwowałem. To jest coś nowego niezbadanego. Wyż na półkuli północnej obraca się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, niż przeciwnie. Na półkuli południowej jest odwrotnie. Wyż o którym wspomniałem pcha do nas powietrze z południa, które mocno się nagrzewa a wpycha na północ, gdzie Ural ochładza je. Nad morzem Karskim utworzył się super niż z bardzo zimnym powietrzem i mamy do czynienia z zimą na Syberii na początku lata. Półkula północna jest zimniejsza niż południowa a powinno być teraz odwrotnie. W Polsce szczególnie tej wschodniej jest cieplej niż w Hiszpanii, gdzie tam temperatura spada poniżej 10 stopni. W zachodniej części Stanów Zjednoczonych również jest bardzo zimno, a to ta sama szerokość geograficzna co Hiszpania. Stany Kolorado, Utah, Nevada, Idaho, Oregon, Wyoming, Montana i Waszyngton to prawie połowa USA gdzie temperatura w górach spada poniżej -10 stopni. Z kolei w okolicach Jakucka (zachodnia Syberia), najzimniejszego miejsca na Ziemi jest cieplej niż w Polsce (nie wspominając już o Hiszpanii). To jest jakiś absurd. Wracając do meritum, nad Atlantykiem tworzą się cały czas niże i próbują pokonać ten super wyż ale nie dadzą rady. Niż charakteryzuje się zimnym ciężkim powietrzem i klinem powinien się z łatwością wbić ale jak jest za mały to go nie pokona. Jak utworzy się duży to powietrze na froncie od południowej strony zdąży się ogrzać i odbija się jak od ściany do góry. Linia frontu w Polsce przebiega mniej więcej przez Lublin, Warszawę, Olsztyn. Na zachód od frontu opady będziecie mieli, ja nie. Obecny niż nad Atlantykiem ma eliptyczny ośrodek, wygląda to tak jakby napełniony balon powietrzem dopychać do ściany. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, nie wiem co się wydarzy jak ten balon pęknie. Siła wyżu znad Rosji jest jego tak duża, że atlantycki niż spłaszcza się bo nie może go przepchnąć ani wbić. Jeżeli nie wydarzy się nic bardziej niezwykłego niż teraz to sytuacja odwróci się dopiero po przesileniu letnim tj. 20 czerwca.
  2. Dziękuję. Doskonale oceniłeś sytuację, tak to najniższy punkt, woda idzie z 3 gór, jedna jest widoczna na wprost, druga z prawej i trzecia z tyłu. Ta na wprost jest dość stroma i wysoka, zdjęcie mocno wypłaszcza. Jestem dokładnie tego samego zdania a wójt twierdzi, że wystarczy rów. Mówiłem mu, że trzeba przez drogę po lewo się przekopać, położyć sączek dalej w lewo wzdłuż pasa drogowego który użytkuje sąsiad. Wyjdzie jakieś 200-300 metrów do spadku terenu a dalej jest już rów melioracyjny. Utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że to rozwiązanie jest jedyne, dokładnie tak samo myślałem na początku. Jednak w związku z trudnościami ze strony wójta dysponenta pasa drogowego oraz drogi po lewej stronie pola szukałem innych alternatyw. Pozostaje mi atakować wójta albo odpuścić bo straty z powodu zalania są tutaj akceptowalne i praktycznie zawsze udaje mi się dojechać do samej wody. Jednak ten dreszczyk emocji utopię się/nie utopię bywa irytujący, no i te koleiny...
  3. Podbijam, @lokizom zęby zjadłeś na odwodnieniu, Twoim zdaniem taki rów jak u Ciebie miałby sens? Tam z tyłu pola też jest droga, właśnie wzdłuż niej by pasowało. Kiedyś był rów przez drogę po lewej ale ludzie zasypali kamieniami i teraz woda nie ma ujścia.
  4. O czym my tu mówimy? U mnie opady nieznane do maja ale podobne bo ten sam region. Cała Polska w chmurach a wszystkie prognozy u nas pokazują zero. Zajebiście jest a w marcu wodę pchałem przed sobą w ścieżkach.
  5. No to ja przebiję, bo u mnie zero.
  6. No jak? Tą superkomórkę burzową na pół Polski widzę od siebie. 150 km ode mnie. 11 września na tych śmiesznych długoterminowych prognozach od kiedy patrzę to nie wycofali się z tego. A tak serio to pierdolca dostaję, tak zwyczajnie. ICM jeszcze niedawno pokazywał 74% szans na jutro. Wycofali się już...
  7. W ten piątek (24.05) w Zakręcie będzie protest rolników organizowany przez kandydata do europarlamentu Łukasza Komorowskiego. Jak ktoś chce się spotkać to zapraszamy. Szczegóły https://bip.grebkow.pl/index.php?id=98
  8. ICM coraz częściej bym powiedział, że źle zawodzi. Ten model kiedyś bardzo się sprawdzał ale chyba i tak najdokładniejszy jest. Windy owszem nie jest za dokładna ale ma dużo ciekawych opcji, m.in. wykaz kamer i widać na żywo gdzie deszcz. 11 września nadal aktualny ale pojawił się 8 czerwiec. Prawie 2 tygodnie ale to tego czasu dawno będzie pozamiatane.
  9. To w Kornicy było, wczoraj akurat tam byłem to cała wieś zalana.
  10. Wiem, zresztą już traci na sile zanim się zaczęła na dobrze budować.
  11. Na południu widzisz chmurę? Chyba nie dojdzie do nas co?
  12. Ventusky i windy.com pokazują, że u mnie właśnie pada. Co to za modele, które nie potrafią określić co jest w czasie rzeczywistym? ICM pokazywał niedawno, że o 15 będzie padać, teraz się wycofali ale zmienili na 23 znowu. Z kolei ventusky i windy na 23 nie pokazuje, dopiero na 25. Generalnie pełnia 23 więc teoretycznie powinno się odwrócić.
  13. O cie ch. Zalecają na 5 jak sucho. Powiedz jeszcze, że przerwy są za śladami ciągnika.
  14. Nie za płytko posiana? U nas w taki popiół sieli ale wschody wydają się równe.
  15. Ja bym jeszcze ryzykował z niskim FAO. Pyroxenia ma 130 ale to bardziej flint i raczej na kiszonkę. Łubin pod dopłaty, łubin pod dopłaty, łubin pod dopłaty... Nieeeeee, może jeszcze da się coś zrobić?
  16. Chyba śnisz, jak pługa nie wbiję to tym bardziej talerzówki, po wierzchu mogę tylko pojeździć i co najwyżej to pogniotę tylko. Mooooże pługiem dłutowym by dało radę i gruda jak głowa ale raz, że nikt takiego nie ma a dwa to ciągników na wiosce by zabrakło żeby to ciągnąć.
  17. Kurde ja myślę o tym samym tylko ozimym! Ale nie zaorzę bo nie wbiję pługa...
  18. A brokuły wpiszesz jako poplon, chociaż na logikę to jęczmień powinien być przedplonem a brokuł uprawą główną. Chodzi mi po głowie groszek na zielono zbierany w czerwcu, po nim fasolka szparagowa i jeszcze pszenicę zdążę zasiać. Co tu będzie uprawą główną? To wszystko pokazuje jaka jest ułomność tego systemu dopłat. Ciekaw jestem jak wypełniają wnioski w krajach, gdzie wegetacja jest cały rok. Jak byłem na Krecie to tam uprawy są we wszystkich fazach rozwojowych. No ale może tam nie wypełniają bo taki miszmasz wszystkiego jest jak w naszych ogródkach.
  19. Tak wcześnie? U nas to czasem potrafią po jęczmieniu ozimym sadzić i jeszcze zboże ozime po tym posiać.
  20. Taaa, sam mam za mało. To tylko jedno pole, większość nie dostała. Jechałem wczoraj samochodem to w jednej miejscowości ulewa, że świata nie widać. Woda stała na polach a chwilę dalej sucho. Plakaty chciałem powiesić, czekałem i czekałem, leje i leje, pojechałem do granicy województwa i nie pada, wracam przez tą samą miejscowość i dalej leje. W drodze powrotnej to takich dziwnych rzeczy nie widziałem. Słońce świeci, suchy asfalt i widzę ścianę deszczu przed sobą, dosłownie. Tak punktowych opadów to w życiu nie widziałem. W jednym miejscu kilkadziesiąt litrów a za miedzą nic, ba nawet jedno pole mogło dostać tylko częściowo. Oczywiście na gospodarstwie tylko lekko zmoczyło. Dalej czekam na ten 11 września bo z maja to już się wycofali.
  21. Na gospodarstwie parę kropel spadło a parę z drugiej strony wioski w prostej linii 3 kilometry dalej grad. Akurat mam tam działkę rzepaku, teraz będą szacować oprócz przymrozków jeszcze grad.
  22. Stihl popularniejszy nie znaczy lepszy. Ja jednak postawiłem na jakość, teraz Stihl to nie ten sam co kiedyś. Nie do zarżnięcia jest chyba ta 025 ale teraz już takich nie robią. Trwałość mojej Husqvarny trudno mi jeszcze ocenić bo tylko pół litra oleju zużyłem i jeden łańcuch. Tak, kosztuje 2500 koła ale nie kupuję jej co rok. Wygoda i zdrowie najważniejsze. Ja akurat mam z tym tradycyjnym naciągiem ale za to na jedną śrubę i wkręt z boku a nie tak jak miałem w Oleo Mac przy prowadnicy. Oszczędność paliwa jest kosmiczna, a przy tym mocna i lekka.
  23. Zbierał ktoś dwie uprawy główne jednego roku? Co wpisać we wniosku w takim układzie? Krowiarze często zbierają żyto na kiszonkę a potem kukurydza również na kiszonkę.
  24. Jęczmień ozimy po paru latach potrafi wyjść zza światów.
  25. @miwigos ziemie dobre, jesteśmy w stanie uzyskać 8 ton pszenicy czy 5 rzepaku ale bez wody nic nie będzie. System korzeniowy płytki, nieważne że 30 cm pod ziemią jest woda ale korzenie nie sięgają. Z opadu na 23 maja pomału się wycofują ale ten 11 września nadal aktualny.