-
Zawartość
4880 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
236
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Ja pierniczę, jak @lokizom pisał, że ciężko mu kupić pszenicę to giełda w Paryżu od razu zareagowała. Trzeci opór krótko i długoterminowy pokonany. Hossa jak ta lala, może na żniwa będzie cena?
-
Trochę po czasie ale przygotujcie się za rok na przejście do wyższego levelu - Rosamundę. Sadzonek nigdzie nie dostaniecie bo koszt opakowania 10 nasion to ok. 70 zł. I tak już trochę taniej niż w tamtym roku bo za 10 nasion trzeba było prawie 100 zł zapłacić. Za 100 sztuk wychodzi sporo taniej ale po co komu tyle potrzebne. Aby tanio kupić nasiona trzeba się wybrać do sklepu spożywczego, kupić jednego najbardziej dojrzałego pomidora, wybrać takiego co już nikt nie chce lekko poobijanego. Jest to gwarancja, że został zebrany w pełnej dojrzałości. Niech jeszcze poleży w domu trochę żeby dojrzał bardziej ale nie zgnił. Wtedy wyjmujemy z niego nasiona na talerzyk i odstawiamy do wyschnięcia. Nie jest ich dużo i są malutkie więc pośpiech w wyciąganiu niewskazany. Miąższu nie wyrzucamy! Będzie doskonały sos do spaghetti. Pomidor Rosamunda polecany jest do uprawy pod osłonami jednak w tamtym roku rósł na gruncie i radził sobie dobrze ale miał grubszą skórkę niż ten ze sklepu. Pod osłonami podejrzewam, że byłoby lepiej bo na gruncie skórka to naturalna bariera ochronna. Pod koniec wegetacji, gdy warunki atmosferyczne były łagodniejsze to miał już delikatną skórkę. Pomidor Rosamunda tworzy grona więc nieraz trzeba oberwać jeszcze na pół zielone bo nie utrzyma tyle. Czasem trzeba podpierać bo największy jaki zebraliśmy ważył 440 gram. Powodzenia!
-
Septorioza inaczej wygląda, u mnie piętrowości nie ma dlatego wirusa wykluczam, jedynie na jednej działce takie właśnie liście a wszystko robione tak samo.
-
Czyli taki Priaxor+. Mocno ale jak woda jest to czemu nie. Idzie u Was dostać czysty protiokonazol? Ja tam odpuszczam, co tu pryskać jak brakuje wody? Kolega potasem ćwiczy (Kristalon czerwony) a mi się wydaje, że to nie ma sensu.
-
Ze skrajności w skrajność. U mnie na deszcz zapowiada się dopiero 11 września.
-
A ja zawsze się zastanawiałem po co się to robi? Żeby chwasty miały lepiej rosnąć czy jak?
-
A ja T1 robiłem na przełomie kwiecień/maj i też mam już robić T2? Na jednym polu pszenica identyczna jak u @lokizom
-
Mam tak samo na jednym polu. T1 późno robione ale to raczej stres związany z zimnem i suszą, wirusa też wykluczam bo miałem i wiem jak wygląda. Na mokrej działce jest perfekt.
-
Przyjedź do nas, obkupisz się do oporu. Nie ma gdzie sprzedać, ludzie mieli dwuletnie. Myślisz, że po co my na tych granicach staliśmy?
-
Nie byłem w domu ale tyle to chyba nie u mnie, raczej bliżej zera.
-
To i tak świetna cena jak na Twój region. Ja sprzedawałem w kwietniu po 590 brutto. Zmiotki mi zostały i nie ma już miejsca w skupie. Nic nie zabraknie, ludzie sprzedają zboże dwuletnie a u mnie bite są rekordy plonów 2023. W tym roku jęczmienie ozime są piękne i nasiane tego do oporu, pszenżyta zaskakująco dobre, pszenice akceptowalne, rzepaki różne ale te najlepsze to robią wrażenie.
-
To luksus. U mnie w maju 3. Dzisiaj udawało, że pada.
-
No właśnie. Może jeszcze jakoś część się odbuduje no ale co z tego? Nie liczyłbym tylko kosztów założenia plantacji. OC będzie pomocne ale to za mało wyjdzie.
-
Wypłata odszkodowania z OC jest niewspółmierna z potencjalnym zyskiem bo uwzględnia tylko zniszczenie uprawy. W przypadku upraw konwencjonalnych jak zboże to ok ale dla takiego czosnku ciężko określić potencjalny zysk i straty. Nawet jeśli wypłacą cały koszt założenia plantacji to co z tego? Pole stoi puste i przynosi starty. Porzeczka dobry przykład - kilka lat chodzisz przy tym zanim wyda plon. Ktoś zniszczy plantację tuż przed owocowaniem a OC wypłaci tylko za zniszczenie w tym czasie. Zysk wieloletni i przygotowanie plantacji nie jest uwzględniane. Sprawa znana mi osobiście. Poszło do sądu. Wygrana przez poszkodowanego.
-
Żadna miedza nie zatrzyma głąba, który pryska przedpotopowym opryskiwaczem z dyszami wirowymi a lance wysoko bo pogięte. Nie patrzą, bo nie są świadomi że rzepak może uszkodzić bo przecież zawsze tak pryskał, znosiło na sąsiada i nic się nie stało. Jak miałoby się coś stać jak było zboże po horyzont? Teraz rzepaki są pewnym zaskoczeniem i trzeba uświadamiać sąsiadów, że jednak zawracanie lancą nad takim polem to nie jest najlepszy pomysł.
-
Wie ktoś co się dzieje w Dorohusku? Natężenie ruchu na goole maps na czerwono na jednym pasie do skrzyżowania tam gdzie staliśmy.
-
Koszt założenia plantacji to jedno a potencjalny zysk to drugie. Czasem bęcki by się przydały tak prewencyjnie. U mnie w tym roku jakoś bardzo nawet nie opryskali mojego rzepaku ale normalnie to zawsze był poprzypalany.
-
Podjechać z kumplami i spuścimy klasyczny wpierdol?
-
Tak ma być, tępym społeczeństwem łatwiej się rządzi. Model amerykański a na naszym podwórku to dawny nasz pańszczyźniany. Tępe chłopki miały robić na możnych panów i się kłaniać w pas.
-
Ooo, to dziękujemy za wsparcie. Ja w Dorohusku byłem 7 czy 8 razy na nocki, do Zosina miałem już blisko stamtąd.
-
Już wiem gdzie zaginąłeś, rwałeś włosy z głowy co tu począć. Współczuję. Twój rzepak? Możesz coś więcej o nim powiedzieć? Co tu się stanęło? Pszenica to też wirus? Aż trudno uwierzyć, u mnie rzepak punktowo przebija 2 metry. Dobrze, że takie zdjęcia pokazujesz bo wszyscy się chwalą swoimi uprawami a tu taki zonk. W życiu nie widziałem czegoś takiego.
-
https://www.gov.pl/web/arimr/zmiany-w-aplikacji-ewniosekplus-w-zakresie-normy-gaec7-na-rok-2024-oraz-platnosc-dla-malych-gospodarstw Eeech tak szumnie zapowiadana możliwość wyboru pomiędzy dywersyfikacją a zmianowaniem wejdzie fizycznie do e-wniosku może w sierpniu. Nadal wali mi błędem mimo, że mam zmianowanie. Oczywiście obejdę to ale po co takie durnoty ogłaszać jak niemożliwy jest ten wybór? Na razie termin wydłużony i chyba pierwszy raz skorzystam z tej możliwości i poczekam jeszcze z wysłaniem. Niby według komunikatu można wysłać z błędem i nie będzie to uwzględniane ale lepiej nie ryzykować. Ponadto jedno wyklucza drugie tj. zakładając że nie chcemy dywersyfikacji i załóżmy obsiać całe gospodarstwo jedną uprawą a w następnym roku inną. Zmianowanie jest? Jest, no ale... nie można obsiać całego gospodarstwa w ramach zmianowania zamiast dywersyfikacji bo nie będzie zmianowania w roku referencyjnym. Jak jest dywersyfikacja to jednocześnie jest i zmianowanie. Koło się zamyka.
- 1101 odpowiedzi
-
- zboża
- dotacje rolnictwo
- (i %d więcej)
-
W mieście chyba więcej padało, zresztą to normalne. Ludzie osiedlali się tam gdzie jest urodzaj i woda w pobliżu rzek. Zabetonowaliśmy najlepsze ziemie a rolnictwo przeszło na tereny pustynne. Może by tak w ramach zielonego ładu zalać naturalne tereny zalewowe czyli miasta?
-
10 maja znowu u mnie będą maltretować tych ludzi na moście. Ja nie wybieram się do Warszawy ani na lokalny protest. Nie tędy droga. Ludzie są już uświadomieni co to jest ten cały zielony ład i o to chodziło na początku. Teraz nie wiedzą na kogo głosować bo panuje fałszywa narracja a protest dla samego protestu i zapomogi w postaci dopłat to ślepa uliczka. Pomyślałem sobie o akcji uświadamiania kto głosował za zielonym ładem. Rozmawiałem z naszym liderem i nie zanegował tego pomysłu ale koszty operacji są nie do zaakceptowania. Ja jednak lokalnie chciałbym spróbować, może nawet sam wydrukuję baner i gdzieś powieszę w mieście. Można połazić po blokowiskach i na tablicach ogłoszeń zawiesić stosowne listy. No i teraz czy można zrobić to leganie? tj. czy bez zgody i wiedzy osób można takie coś zrobić? Chciałbym zebrać wszystkich do kupy którzy głosowali za zielonym ładem, pod każdą twarzą imię, nazwisko i partia. Wywiesić to na tablicach ogłoszeń, w blokowiskach itp. Europoseł to osoba publiczna a wyniki głosowania są jawne więc dlaczego niby miałoby to być nielegalne? Mógłbym zrobić taką listę polskich europosłów którzy głosowali za zielonym ładem ale muszę mieć stuprocentową pewność które to głosowanie. Czy ja dobrze znalazłem? https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/PV-9-2020-01-15-RCV_PL.html Pozycja 106. RC-B9-0040/2020 - Rezolucja 15/01/2020 13:04:58.000
-
Przejeżdżałem wtedy przez tą ulewę u Ciebie. Myślałem, że więcej spadło bo wycieraczki nie nadążały zbierać. U mnie też 2 litry spadło ale tego nie widać. Na polach jednak dziwnie zielono nawet u badziewiarzy.