ikcomas

Moderatorzy
  • Zawartość

    4906
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    245

Wszystko napisane przez ikcomas

  1. Linia frontu właśnie przechodzi nade mną, przejaśnia się a deszczu jak nie było tak nie ma.
  2. też nie robiłeś jeszcze ochrony grzybowej? jak pszenica ma sypać 4 tony to nie chce mi się wjeżdżać. P.S. mój eko sąsiad w tym roku więcej razy był z opryskiwaczem na pszenżycie niż ja na pszenicy. Coś się nam "zepsuł" bo zawsze było fajne porównanie i cała wioska łacha darła a teraz to nawet, nawet te zboże.
  3. @jarki to nie Rosja, ukraińskie czarnoziemy po horyzont. Maszyna do zupełnie innego celu jak słusznie zauważyłeś służy napowietrzeniu gleby. Ale gość z filmu całkiem z innego powodu to robi. Pszenica po słoneczniku, słabo przykryte resztki i pleśnieją. Pewnie jakieś grzyby, które atakują uprawę pszenicy przy okazji. Jak zboże będzie większe to sobie poradzi, ale trzeba pomóc na początku.
  4. Lazurowe niebo z końca w koniec. Zaczyna wiać, już k...a se popryskałem...
  5. Chodzi Ci o to żeby przerwać parowanie wody? Ten zabieg kiedyś miał inne znaczenie. Pobudzić do krzewienia pszenicę i usunąć kiełkujące chwasty. Często to wystarczało bo kto tam słyszał o miotle zbożowej, nie było też nasion chwastów w glebie bo kombajn nie rozsiewał i głównym chwastem był ostrożeń polny. Dodatkowo jeśli wystąpiła pleśń śniegowa to miało na celu napowietrzenie łanu. Sam to robiłem nie tak dawno bo jakieś 10 lat temu jak zaprawiłem kiepską zaprawą i miałem masakrę po zimie. Bronowanie pszenicy na wiosnę kiedyś było wręcz podstawowym zabiegiem ale to zazwyczaj było wykonywane lekkimi konnymi bronami w poprzek pola. Do ciągnika lepiej by się chyba nadawała tzw. brona chwastownik
  6. @ansu czyli masz niski rzepak, mój największy miał ponad 2 metry. Dzisiaj przymrozek ale jutro już nie będzie i temperatura na triazole więc może się uda coś podziałać w rzepaku, ale ma znowu wiać z kolei, zresztą wieje codziennie, może w nocy się uspokoi...
  7. @jarki jestem tego samego zdania, poza tym dobry ruch z tym przeniesieniem. Ja dostałem blue screena i nie wiedziałem co zrobić jak po moim poście wątek poszedł na pszczoły bo temat związany z rzepakiem a pszczoły były w innym dziale. Wystarczyło przenieść temat tu. Plusik poleciał Będzie, ale nie będzie miodu. Ja generalnie nie lubię miodu ale rzepakowy bardzo mi smakuje, nie jest taki słodki i ostry jak inne.
  8. i mnie też nie ominęło tym razem, przymrozek ale nisko, truskawki, ziemniaki złapało, rzepaku nie pogięło. Sadownicy szturmują apteki http://www.sadyogrody.pl/owoce/101/aspiryna_po_przymrozkach_substancja_ta_zdobyla_popularnosc_wsrod_sadownikow,9717.html
  9. Żadnej żółtaczki rzepy nie stwierdziłem ale mszycy też nie widziałem na rzepaku, nie pryskałem wcale na jesieni insektycydem. Czyżby Modesto tak działało?
  10. W oczekiwaniu na warunki do ostatniej grzybówki generalnie jak kwitnie to wygląda ładnie ale szału nie ma, pierwsze łuszczyny już są mimo kompletnego braku pszczół
  11. Z albumu Rzepak 2019

  12. ała, wszystkie niezapylone rozwinięte kwiaty szlag trafił, mnie ominęło na razie...
  13. Ja daję 250 litrów. Czekam aż się uspokoi pogoda i wjeżdżam, nieważne jaki jest, jak jest z wodą, nie odpuszczam do końca. Ten kto przestał w niego wierzyć jego sprawa, w tamtym roku mało brakowało żebym odpuścił i to byłby duuuży błąd.
  14. U mnie też leje cały dzień, ma przestać dziś pod wieczór. Jeszcze nie zaczęło padać a już przestało tylko wieje niemiłosiernie, armagedon jakiś.
  15. U mnie też tylko zaprawa i nic poza tym, jaki flagowy? Ledwo pierwsze kolanko uciekło
  16. @lokizom u Ciebie to na jutro chyba śnieg, u mnie mróz a za tydzień ma dobić rzepak już całkiem bo jeszcze zimniej. Pszczoły nie latają, deszcz to ten tylko co przed świętami i od połowy marca nic...
  17. Zimno jak Syberii, żadnych "płatków" nie robię. Jeszcze mnie nie pogięło, już jeden zrąbany na skracanie teraz drugi? Szukam raczej polisy...
  18. A co? Był lepszy minister kiedyś? Ten to ma jaja chociaż
  19. Chyba nie, zrąbana regulacja. "Somsiad" pewnie pryskał w dobrych warunkach tym bardziej przy niskim nawożeniu to sam się wyregulował. Trzeba zapisać w zeszycie na czerwono żeby ustrzeć się błędów na przyszłość.
  20. @lokizom marudzisz, akurat Twój mi się podoba bo jest równy. Mój taki powystrzelany, kwitnie gamoń, za tydzień pewnie płatka trzeba już robić...
  21. Właśnie na to chciałem zwrócić uwagę. Niby coś tam obiecują zmienić żeby się nie opierać tylko na raportach ale zobaczymy. Dopóki JKA jest ministrem jestem spokojny.
  22. @miwigos tak, był taki plan, żeby jeszcze coś dać jak będzie czuć plon. Na razie wszelkie prace nad pszenicą wstrzymane do odwołania (czyt. deszczu). Tak, nawożenie na 8 ton a czemu by nie? Pewnie wyjdzie 4 ale nic nie poradzisz. NA razie trzyma się nieźle, zaczyna się zbierać dopiero, siana bezorkowo po rzepaku. Dostała tylko siarczan magnezu i taki miks mikro od lokalnego dystrybutora. Nie skracana, nie robione T1, tylko chwasty. Nic nie jest jeszcze przesądzone, długa droga przed nią. Wszystko się może wydarzyć, albo dobry plon albo jedna wielka czarna murzyńska d... Nic pośrednio, w te albo we w te :-D
  23. Znaczy się jest ok, słodyszek zapyla Ci właśnie rzepak :-), chowacz podobnik nic teraz nie robi tylko czeka aż zawiążą się pierwsze łuszczyny aby złożyć jaja, za chwilę pojawi się pryszczarek aby wykorzystać dziury w łuszczynach po chowaczu i też złożyć jaja. Jak zjawi się pryszczarek to jest dobry moment zanim chowacz zdąży zaatakować łuszczyny.
  24. Burza mija mnie o centymetry... Z Białorusi...
  25. Tam na Lubelszczyźnie to inny świat. Nie dość, że gleby pierwyj sort to jeszcze i woda. U mnie coś się jakby chmurzy...