lokizom
Użytkownicy-
Zawartość
5264 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
239
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez lokizom
-
U mnie jeden na dziesięć rzepakow puścił pierwsze kwiatki a reszta ani myśli zakwitać. Na pewno boczne pędy gonią teraz glowny. Ale czy jeszcze te 6-7 dni wytrzyma nie kwitnąć aby ominąć te przymrozki, ciekaw jestem jak on zareaguje na te warunki
-
Będzie na pewno ale czy ten rzepak zakwitnie przez ten tydzień przy takich temperaturach i braku słońca bo codziennie pochmurnie
-
3-5 stopni w dzien i około 0 w nocy. I tak do nastepnego czwartku
-
W miarę zgadzam się z tym co @jac udostepnil
-
Moja jest po kostki, o trzecim kolanku ani myśli. Co innego zyto, tam się zgadzam
-
Taki jak na zdjęciu u @sapek to będzie u mnie za tydzień pewnie. P.S. Nie wygląda na rozbudowany
-
U mnie tez miałaby jeszcze czas na N2 ale podałem dzisiaj 100 kg saletry na przeczekanie aż pójdzie gnojowica bo ma popadać
-
Tak ale jeśli weźmiesz wartość tej ziemi czyli np. 20 mln to z lokaty mialbys rocznie 1 mln. A tak pracujesz cały rok a tyle Ci nie zostanie. To pokazuje że cofamy się. To co robimy powoduje że stajemy się biedniejsi względem społeczeństwa. Ty tego narazie nie czujesz bo masz efekt skali póki co.
-
Mam ta taryfę ale przecież sprzedawcę prądu można zmienić i rozliczać się w godzinowkach. Co z tego że mam na jednym liczniku panele i prosumenta jak muszę kupiwac prad od Energa po cenie jaka mi zaśpiewają i nie kogo zmienić sprzedawcy aby zachować prosumenta. Zbieram na magazyn ale pozostała część muszę dokupić bardzo drogo. Na drugim liczniku też mam 40 kW paneli ale tam nie jestem prosumentem i pozostały prąd dokupuje sobie w godzinowkach dość tanio. Z inwentarzem to nie te czasy co kiedyś, szczególnie odchow od warchlaka. Tutaj przy duzej automatyzacji jedna osoba na etacie poradzilaby sobie z 8-10 tysięcy swin. Jedynie na 100 godzin w ciagu roku potrzebna byłaby jeszcze jedna osoba. A pole to jest takie ciułanie. Fajnie się to robi ale niestety opłacalność jest niska. Bardziej takie hobby. A przeraża mnie w tych ludziach to jak myślą że mają 100 czy 200 ha to są wielkimi bambrami
-
Zależy na jakim liczniku. Tam gdzie prosument to z tarczy więc prawie 70 gr za kwh, tam gdzie na cenach ,,spot" to wyszło w marcu około 40 gr za kwh. Na przykład dzisiaj ceny ujemne nawet były, więc za to że się zużywa prad to jeszcze placa. Robię duża mieszalnie jeszcze żeby właśnie pracowała ona 2-3h dziennie tylko w godzinach o najtańszym pradzie, albo przez niedzielę od godziny 9 do 17 ja zalacze to będę miał mikro rachunki od marca do października. Sam widzisz po cenach ziemii że ona nie jest tyle warta. Uwagi trzeba duzo temu poświęcić a korzyści są z tego stosunkowo niewielkie. Na budynku inwentarskim 1000 szt od warchlaka do tucznika zarobisz przez rok więcej niż 200 ha pola. A roboty nieporównywalnie mniej
-
Tylko gnojowica. Nie przesadzajmy ze interes życia bo skala też nie jest duża. 40 kW. Farma fotowoltaiczna wydawała się ze bedzie interesem życia ale tylko ponad rok jak był prąd drogi. Ogólnie uprawa pola nie jest dobrym interesem. Najlepszym interesem przez ostatnie 2 lata bylyby maciory. W niecale dwa lata inwestycja byłaby spłacona. Tylko że to już jest skala. 750 macior to około 15 mln. Za 15 mln to masz 200 ha. W dwa lata nie zarobisz na czysto 15 mln, potrzeba 30 lat. Taki to jest biznes na ziemi
-
2-3 lata. 65% dofinansowania. Gwarancja wysokich cen prądu przez 15 lat indeksowanych inflacja
-
Pierwsze, wygląda ładnie. Po niedzieli dostanie gnojowice. Miała nie dostac ale biogazownia jeszcze nie uruchomiona dlatego mam jeszcze gnojowice. Od jesieni już tylko poferment będzie lany to już nie będzie smierdziec
-
Ja bez N2
-
No bo w maju prawie zawsze jest susza. To miesiąc z najmniejsza liczba opadów a potrzeby wodne roslin są wtedy największe. Zyto z wegetacja też jest sporo do przody, zwykle było 1 kolanko, teraz leci trzecie juz
-
Idealne żytko na V I VI klasę. Tylko takie rzadkie przetrwa susze majową. Mój rekord w życie to właśnie w takim lanie jak ten i to w suszy
-
Do powiatu Trzecia Droga u mnie mizernie chociaż bazowała na ludziach z PSL więc może zanikają na wsi. Natomiast do sejmiku to już im sie udalo bo dochodzą większe miasta, m.in. trojmiasto
-
To referendum mogło być zrobione razem z eurowyborami ale wtedy prawica dostałaby pewnie zbyt duzo glosow
-
Wg mnie tutaj akurat Holownia ma rację - referendum i temat zamknięty a tak ciągle wraca
-
Oj zdziwiłbyś się ile mogę choroby plonu zabrać na niższych klasach gleby, potęguje to okresowy brak wody i odrazu sporo % porazenia Przy czym nie ukrywam że w rzepaku mogę zbliżyć się plonem do Twojego, w zbożu nie bo mój max 9t - jeczmien i pszenzyto
-
Pierwszy raz robie posredni bo pogoda w tym roku inna. Zwykle pierwszy zabieg był kolo połowy marca a w tym roku zachaczylo luty i to byla dobra decyzja to wtedy zrobić. A to z automatu przesuwa kolejne zabiegi. Co do zabiegu ostatniego (dodatkowego) to robienie go po przekwitnieciu dawało w niektórych latach bardzo duża zwyzke plonu. Zwykle rzepak zbierany w sierpniu, rekord to po słynnej nawałnicy jeszcze stał na polu
-
Taki sezon. Zobacz że pierwszy zabieg był na przełomie lutego/marca. Kolejny po ponad 4 tygodniach zrobiony. Następny będzie pewnie też po około tylu. No i załóż ze rzepak będzie u mnie 2 tygodnie później do koszenia niż u Cb
-
Ja już pośredni zabieg robilem w sobotę, protio+azoksy. Później dostanie jeszcze z zapasow Pictora. A jak będzie dalej dobrze to pewnie jeszcze coś na sam koniec tuz po przekwitnieciu
-
Myślałem że po tych upałach teraz pójdzie siać ale nie ma szans jeszcze przez tydzień. Co dołek to ostre rycie, pier.... taka robote