lokizom

Użytkownicy
  • Zawartość

    5514
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    269

Wszystko napisane przez lokizom

  1. Tutaj wszystko redukuje całe pedy boczne niestety. Nie licząc 1 maja (8mm) to przez cały maj spadło 3,5mm. I tak się dziwię że tyle wytrzymalo na moich piaskach, to że wysoka zasobnośc w potas dużo pomaga i wody pozimowej też było sporo tyle że tej z opadów za malo. A u Was Panowie oprócz @ikcomas padało i tak dużo więcej w maju więc nie powinno to jeszcze źle u Was wygladac
  2. Ja też pisałem kilka lat temu a później musiałem jeszcze pisać ze wycofuje bo miałem zwierzeta. Umiesz liczyc, licz na siebie. Tak bylo, jest i bedzie!
  3. @jarki Czujesz jeszcze nadzieję na dobry (8+)plon średni? Niektóre pogody pokazują na sobotę burze, także dokładnie niewiedza jak zachowaja się fronty. Dużo potrafi urosnąć zboze jednego dnia po nawet 2-3 mm opadu
  4. 0,5mm w miarce ale o rzepak zahaczyła ładniejsza chmura, przez 5 minut padało rzęsiście, pewnie dostał około 2mm
  5. 30 litrów to jest 3 cm wody, tak? To jak było wyschniete całkowicie to na ile to może przesiaknac, myślę że maksymalnie na 10 cm Tutaj miały napadac 2mm, napadalo nie więcej niz 0,5 mm. Chmurki jakoś się rozeszły, kilka blyskawic, dwie wioski dalej laduje ostro bo żona akurat jedzie do miasta. To koniec deszczyku
  6. U mnie też miejscami wygląda na 0 już. Plon sredni maksymalny nie przekroczy na pewno 6t ( pszenzyto, jeczmien, zyto). Ale u mnie aktualnie jest sucho i będzie dalej redukowalo plon z każdym dniem az pewnie ostatecznie uleci mniej niz u Ciebie. A u Ciebie najwieksza susza juz minela. Myślę że tylko chcemy się tym pocieszac ze te dobre miejsca nadgonia
  7. O ile się nie mylę to ten wynalazek Procam. Azot aminowy. To jest granula do rozrzucenia? Anglik pobił dzięki jego zastosowaniu światowy rekord plonowania pszenicy. Wcześniej osiągał ok. 12t a po tym podobno okolo 16,5t
  8. No ma napadac ok. 2mm. Także wiesz to będzie gwóźdź do trumny
  9. Ostatnie dni Maja dobija wszystkie moje uprawy, nawet jare myślę że już padna. Żniwa blisko jak przyjdą te 30 stopniowe upały bez żadnych zapasów wody
  10. Jutro ma napadac 4 mm a potem mają przyjść upały 30 stopni. Jak tak będzie to wszystko polegnie
  11. @przem widzę że też za dużo luszczyn nie mają te rosliny. Jakie zageszczenie na metrze
  12. Przedstawiciel mi mówił że o Priaxor juz ciężko, ciekawe czy w przyszłym roku będzie wogole dostępny. Bardziej cisną na adexar plus
  13. Sprawdzę ale aż strach tam jechać
  14. Atora o około 1-2 dni później
  15. Czemu on tak szybko odpuścił. Nie były też mokre lata a zbierałem na tym polu ponad 4t a teraz aż taka roznica
  16. No a jeszcze co najmniej tydzień bez deszczu, jak to będzie wtedy wyglądało? Zaskoczyło mnie to jak rzepak szybko wykorzystał pozimowa wodę w tym roku. Za duzo nabudowal pedow i to go gubi w tej chwili bo nie moze prawie nic wyzywic z tej wody. Tak jak pisałem bardzo małe opady od poczatku lutego a maj zrobił swoje. Ojciec pamięta tak suchy rok, 1994. Mniej skosili jak zasiali
  17. Jak jest wilgoć to bym opryskal, jak nie ma to bym sobie darował, to tylko stres dla rosliny
  18. Po lewej Rohan, po prawej Atora. Widać, że Atora lepiej znosi suszę, ale i tak ostatecznie nic z niej nie bedzie
  19. A jak nazwiesz to? ała Na rzepaku została już tylko IVa czyli ok. 25% pola. Kopałem na metr, wilgoci zero
  20. narazie odpuszczam jednak wszystko po dzisiejszej lustacji. Tragedia we wszystkim
  21. Wiesz kiedy u mnie są małe zniwa, koniec lipca, w zeszłym roku zachaczylo nawet o sierpień. Trzeba chronić dwa razy bardzo mocno albo trzy razy nawet troszkę taniej a krótsze odstępy. Kolega 15 km ode mnie co ma zawsze też ładne uprawy na lepszej glebie kosil w zeszłym roku jęczmień o ok.10 dni wcześniej. Różnica prawie 2t
  22. Tam gdzie trochę za mokro to nawet słabo powschodzil, na szczęście dużo takich miejsc nie ma. Siew 90 kg/ha wydaje się nawet za gęsty
  23. Piraklostrobine mam na myśli
  24. To ladnie wytrzymala. Tam nie siedział wciornastek? Z tych po prawej bo takie charakterystyczne zakończenia?
  25. Wieczorem wrzucę zdjęcie tego korzenia bo wyrwalem ja i cielem, korzeń na piachu jest marzenie