lokizom

Jest jeszcze gutler duplex. Mam go przed ciągnikiem, górki gliniaste świetnie rozbija

Ja też ale jak testowałem to mieli akurat założone tą ,,szynę siewna" co 30 cm a nie 15 cm

30 i 15 cm mogę siać. Takie dwie opcje są

Akurat wtedy na testach miałem go, natomiast na mój czekam ciagle, miał być 28 lutego, potem 31 marca, teraz niby 30 kwietnia, bo covid. Mam nadzieję że na sierpień dojedzie bo na tą wiosnę już mam wszystko posiane

Horsch Focus, strip-till to nie jest

@barkas radze siać, o wymywanie się nie martw. Tutaj nie ma wogole napadac

Co sądzisz o takim wyglądzie pola? Mi się wydaje że taka uprawa na raz a nie dwa przejazdy czyli gruber i siewnik jeszcze bardziej zostawia bałagan na wierzchu, to mi się akurat podoba

Jary jest gotowy do wyjścia ale pewnie wyjdzie dopiero za tydzień jak to zimno minie. Ozimy ma ładnie wykształcony korzeń, jary będzie taki miał pewnie za 3 tygodnie. Jak patrzy się na taki groch to wygląda on jednak inaczej na powierzchni, jest niżej osadzony jakby i odgalezienia(?) też wyglądają na miniaturowe Chwastów jak widzicie nie widać praktycznie wcale @Pałuczanin81 jeszcze do zniw daleka droga. Chciałem też sobie go zostawić a duzo go nie posiałem. Wpadnij raz z @jarki nad morze w czerwcu, ten już jest zaszczepiony to spokojnie może się opalac

Ja ostatnie lata dawałem mało bardziej 40-60 N, jedynie w tym roku duzo ale tutaj wiesz jak po zimie to wygląda, było trzeba dac kopa, ale ogólnie po takim kopie to słabo to wyglada

Ozimy siany w rozstawie 30 cm.

Żyto i jęczmień piękne, pszenzyto to zostawione wygląda źle

Ja na drugą dawkę zacząłem dawać już gnojowice. W pierwszej sypalem od 60 do 100 N w zależności od stanu uprawy w saletrze. W tym tygodniu powinienem zakończyć nawożenie ozimin

No właśnie to samo w zbozach. 1 kolanko uciekło na 2 cm już w życie i jęczmieniu, dzisiaj ciepło i pójdzie dalej. Tydzień ma byc zimny i pewnie w sobotę wjade z konkretną regulacja

N2 przed najbliższym deszczem, a tego teraz nie widac

@jarki dziwnie to wygląda. Musiałby być siany na jesieni albo w lutym. W sumie to mój z jesieni nie jest większy ale u mnie prawie wogole nie ma chwastów a zabiegu żadnego nie robilem

Zgadzam się że to możliwe bez regulacji. Pamiętajmy że gotowe rozwiązania(zabiegi)są zazwyczaj dobrymi rozwiązaniami ale rzadko idealnymi, dlatego obserwujmy więcej a nie piszmy tylko, że coś jest nierealne bo zdarzają się lata że pewne zabiegi można pominąć. Kiedyś też tutaj mówili że jęczmienia jarego nie da się bez regulacji a zazwyczaj reguluje co drugi rok, wtedy kiedy są ku temu przesłanki a nie ,,zawsze". Sam też nie zawsze mam czas na szczegółową obserwację niestety

Mam też las który jak mówi Ojciec byl gleboko przeorany aż martwica wyorana a zaraz obok bez takiego głębokiego przerwcania. Ten bez odwracania jest jakby 15 lat do przodu. Jak dziadek robił wycinki to takie drzewo z 1 ha lasu starczalo na kupno mieszkania i urządzenie w miescie dla córki. A miał je cztery. Dzisiaj to wiecie na co starczy, na samą działkę moze

Kolegę @jarki trochę poniosło z tym za miesiąc. Rozumiem, jest zimno, pierwsza dawka póki co słabo wykorzystana ale dzień jest coraz dłuższy. Myślę że druga dawka przed kolejnym deszczem, tak byłoby chyba najroztropniej

Wiesz że największy procent lasów prywatnych jest na Kaszubach, ponad 50%. Ale niestety tutaj też są one w większości zaniedbane

U mnie tu jest Antarktyda w porównaniu z Wami, tutaj było razem tylko 3 dni ciepła. Nawet dziś śnieg padal

Pamiętajmy że Nasze lasy państwowe są wzorem w Europie. Może kiedyś nastąpi taki czas że będzie dopłata do lasu jako do pochłaniacza CO2, ale to długa droga do tego, wtedy by chyba zabrakło żywności

Też bym nie ryzykowal w takich temperaturach z poprawkami. Widziałem już duzo rzeczy właśnie przez opryski herbicydowe w takich temperaturach @jarki trzy kombinacje, w każdej mały dodatek glean Bacara Trio+ flufenacet Picona+chlorotoluron Arnold+chlopyralid. Z czasem porównam dokładniej te kombinacje, tanio nie było ale jestem zwolennikiem załatwienia sprawy z chwastami na jesieni.

@jarki ja patrzę na tabelę mieszania. Jest nawet taka apka od firmy I..... z Olkusza, ich produkty z dość popularnymi s.o.r. też tam są. Właśnie tiofanat to chyba najgorsza substancja do mieszania

Ja mam taśmowe, kupiłem chyba 10 lat temu, policzyłem że zwróci się na cieciu do budowy jakiej chciałem i następnej. Teraz stoi praktycznie rzadko używany. Ekonomicznie lepiej u mnie przypilnowac bardziej hodowle i pole ale od czasu do czasu praca w lesie bardzo przyjemna. Człowiek nieraz chciałby wszystko robić ale niestety brakuje jemu czasu

Ja mam też mało dobrego lasu, może 30-40%. Reszta strasznie pomieszana, najbardziej nie lubię dębów bo biorą sporo miejsca a niestety ciężko znaleźć coś prostego. Przed wichura robiłem porządek w lesie ale teraz nie mam na to już natchnienia jakos. No bo sprzedać ciężko a drzewem już nie pale