Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4353
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    259

Wszystko napisane przez Marecki

  1. U mnie wiać prawie przestało. I dobrze, bo powozem wczoraj śmigało, jak w Twoim pobliżu jechałem.
  2. U mnie tyle samo. Tyle że bez k...
  3. Przede wszystkim o to. A dalej to odporność na antraknozę i równomierność dojrzewania. Czyli czy w zasadzie są duże różnice między tymi dwiema odmianami, ewentualnie czy pójść w żółty.
  4. Macie jakieś doświadczenia z odmianą tango? Ziarno nadaje się na paszę? Bo mam możliwość kupna takiego. Czy lepiej zostać przy Zeusie?
  5. W końcu próbuje padać.
  6. Specjaliści twierdzą, że trwa to od dwóch tygodni do miesiąca czasu. Ale to specjaliści z teorii, nie z doświadczenia.
  7. Tak, farmer też pisał o lepszym znoszeniu suszy po jego zastosowaniu. Że pomaga lepiej rozbudować korzenie. Dlatego warto byłoby zacząć go dość szybko stosować. http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/ochrona-roslin/optysil-preparat-krzemowy-o-wlasciwosciach-stymulujacych,50002.html I drugi o terminach stosowania: http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/nawozy/agroinnowacja-z-krzemem,48272.html
  8. I trzeba by jechać od początku krzewienia, żeby na bieżąco ziemiora zasilać. Jakiś sens w tym jest. Chyba też spróbuję w tym roku. Farmer pisał o nim dwa razy, ale bardzo ogólnikowo i książkowo (spisane z etykiety, ale reklama się liczy).
  9. Czyli już zamiast glifosatu, jak kiedyś uda im się go skasować?
  10. Ale mi zagadkę dałeś... Ale coś w tym musi być, znaczy w tym krzemie. Cytat z pewnego źródła o zwalczaniu zarazy w uprawie pomidorów: Jeżeli unikamy stosowania chemicznych środków ochrony na działce, do oprysków zapobiegawczych przeciwko zarazie ziemniaka na pomidorach warto zastosować gnojówkę ze skrzypu. Przygotowuje się ją zalewając 500g zielonych liści (lub 100g suszu) skrzypu 5 litrami wody i czekamy do zakończenia fermentacji. Stosujemy rozcieńczoną z wodą w stosunku 1:5. Gnojówka ze skrzypu zawiera sporo kwasu krzemowego, który zapobiega powstawaniu chorób grzybowych, takich jak mączniak czy właśnie zaraza ziemniaczana, a także odstrasza szkodniki, np. mszyce. A ja tak tępiłem skrzyp na polu...
  11. @jarki, czyli nowoczesny nie jestem... U mnie akurat ta metoda się sprawdza idealnie. Ale tak jak mówisz, na większą powierzchnię by czasu zabrakło.
  12. Niby zawsze w poradnikach było, że szybciej nagrzewają się rzędy, bo większa powierzchnia do łapania promieni słonecznych, czyli ciepła. Od ładnych kilku lat ziemiory wschodzą u mnie na prawie płaskiej ziemi i jestem zadowolony. I dopiero potem (tak jak mówisz) stopniowo podnoszę redliny, ale powoli, przy okazji męcząc ewentualne chabazie.
  13. A ja niestety musiałem z niej zrezygnować. Wystarczyłaby mi teraz Vineta, ale trzymam jeszcze Denara ze względu na szybkie dojrzewanie. W tym roku będzie mniej, 12 arów. Rok temu miałem 25 i prawie dwie przyczepy ziemiorów bydlaki zjadły. @Daymon, grzebałeś już w ziemi pod ziemniaki? Ja dziś drugi raz.
  14. Czyli w końcu chcesz buraki, kuku, czy gruszki? Bo się już gubię powoli.
  15. Nowych nie znam. Sprawdzone, ale starsze, Denar. I zależy, ile tego żółtego chcesz w nich mieć, bo są jasnożółte. Za to naprawdę wczesne. U mnie idą na pierwszy rzut. Skrobii mają 11%, więc nadają się do wszystkiego. Sadzę zwykle ok połowy kwietnia i na początku lipca już kopię na obiad.
  16. Podpowiedz jeszcze, kiedy Grzechu będzie.
  17. -3°C po piątej. Teraz już czyste słońce i na plusie.
  18. A PAni uczonej nie posłuchasz?
  19. A u mnie dopiero się powoli budzą do tego, mimo że wjechać można prawie wszędzie. Czekają nie wiem za czym.
  20. Przymrozek. Może być mocny, bo z północy wieje i już tylko 1 na plusie jest. Korzystam z twojapogoda.pl i jestem zadowolony ze sprawdzalności.
  21. Chyba tak. Ale jeszcze są we śnie zimowym. W tunelu rzodkiewka wschodzi. Idzie wiosna i nie można tego przegapić. To najlepsza pora roku. Jeszcze tylko dzień za krótki.
  22. To obejrzyj chłopaków do wzięcia...
  23. Czosnek wiosenny w ziemi, zimowy już wychodzi. Koper i szpinak też wsiany.
  24. Ja musiałem raz to zrobić. Tzn dwa, bo za pierwszym środek nie podziałał i pasła się dalej. Drugi wystarczył do jesieni.