-
Zawartość
4183 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
241
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez Marecki
-
A jak ekstensywnie podeszłeś z nawożeniem?
-
Ja właśnie tak robię, bo śor kupuję w małych ilościach, praktycznie tylko na ziemniaki i do sadu. Do tej pory jedyny zakup, który wyszedł w praktyce inaczej, niż w ofercie, to mospilan - worek wodnorozpuszczalny zamiast sztywnego. (za to coraz trudniej dostać coś ze wschodu)
-
Bo od początku ona mnie wkurzała, a Ty uparcie jej broniłeś. W tym roku sama się przed wszystkim obroniła, nawet przede mną.
-
Np karate, decis, deltam. Minus taki, że to pyretroidy. Ale z innej grupy masz np wspomniany wyżej coragen.
-
Jest jeszcze trochę więcej tych środków.
-
U mnie pół nocy grzmiało, ale całe szczęście gdzieś wysoko. A wody 18.
-
Jeżdżę przecież do siebie na drugą ziemię, to do jego podłej ;) kili mam rzut beretem, ale w tym roku nawet ja muszę przyznać jej przyzwoity jak na ten rok stan.
-
@Pałuczanin81 Tak, bo tu są stawki za godzinę. Sąsiad wczoraj już rozgrzewał swoje dwa trupy. Ciągle je naprawia, a potem gada, że taka cena, bo amortyzacja. A ludzie go biorą.
-
Tutaj w zeszłym sezonie było 340 za bizona. Rekordem jeden chciał nawet 370. Teraz paliwo droższe, to cena jedynie w górę pójdzie.
-
Czasem tradycja się zmienia. Kiedyś rzepaku się siało 20 kg, potem 10, teraz to w gramach łatwiej liczyć. Arkadię też zaczynałem od 250, ostatni raz siałem 155 i miała większe możliwości do krzewienia się.
-
Będziesz musiał dziesięć razy liczyć :)
-
U mnie po południu dość ostro padało, przestało dopiero ok godziny temu. Ale dwa miesiące temu taki deszcz by mnie bardziej ucieszył.
-
Tego drugiego miałem rok temu, ale się skończył. Parę dni mam do namysłu, bo teraz wciąż pada.
-
Jednak wycofany dwa lata temu.
-
Dla roślinnych normalnie, albo że stratą. Zarabia zawsze dziesięciu pośredników.
-
Dziwne, że na niedawnej liście środków z artykułu farmera nie ma w ogóle nic z chlotianidyną. Apacz miał być wycofany, ale chyba ostatecznie został.
-
Mokre nie, suche oczywiście musi być. Ale jak widzisz np w czwartek, że mógłbyś jechać, bo jest gotowe do zbioru, to zwyczaj każe Ci czekać do soboty. Dla mnie to jak Pałuka przepowiednie o pogodzie.
-
Żyję tu od urodzenia, ale ta zasada nigdy mi jakoś nie odpowiadała. Sąsiad do tej pory zaczyna tylko i wyłącznie w sobotę, ja w każdy inny dzień tygodnia, tylko nie w sobotę.
-
Zarazy też nie mam, ale przy tej parnej pogodzie i zagęszczeniu krzaków dałem zapobiegawczo.
-
Stonka się uodparnia skubana. W zeszłym sezonie na pierwszy zabieg poszedł acetamipryd i było ok. Pod koniec wegetacji był nalot od sąsiadów i dałem chlorantraniliprol, żeby nie powtarzać substancji, a został mi po słoniku w orzechu, skutek ok. W czwartek na pierwszy zabieg w tym sezonie acetamipryd i już nie ma pełnej skuteczności, ok 10-15% przeżyło. Pora sięgnąć po substancję z nieużywanej jeszcze przeze mnie grupy, może coś z pyretroidów na początek. W tym roku nie da się ziemniaków mieć całkowicie eko, bo pogoda zmusiła do zastosowania fungicydu.
-
Na najbliższy tydzień prognozy pokazują różne możliwe opcje. Łatwiej chyba z fusów wywróżyć, że kawa się skończyła.
-
U mnie właśnie burza jest i leje.