Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4137
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    240

Wszystko napisane przez Marecki

  1. Pewnie, że kranówka. Bo ciśnienie przynajmniej dobre.
  2. Mój ojciec twierdził podobnie. Mnie ten zapach zawsze wkurzał. Dlatego wolę gnojówkę. Jeśli o zraszacze chodzi, to używam, bo to oszczędność własnego czasu i wygoda. Stosowałem różne, wahadłowe też i trzy różne modele mnie zawiodły. Od dwóch lat stosuję pulsacyjne i te mi odpowiadają najbardziej, szczególnie w warzywach, bo można z dość dużą dokładnością ustawić zakres podlewania rogów i brzegów, bez marnowania wody.
  3. Kiedyś stosowałem, ale zbyt krótko, żeby się przekonać o efektach. Leniwy jestem i biorę gnojówkę po rogatych :)
  4. Obszarnik ;)
  5. Z reguły daję po kapustnych. Masz jary, czy ozimy?
  6. Oczywiście. To tak, jakby swojej cebuli i pomidora nie mieć ;)
  7. Żeby tyko miał po co wjeżdżać.
  8. Bez jarych zmianowanie do kitu, bo nawet poplonu nie zasiejesz.
  9. U mnie dopóki się da to średnio co tydzień brony na przemian z obsypnikiem, lub szeroką gęsiostopką zanim kwitną.
  10. Ja tego nigdy nie robię, bo bronuję.
  11. Parę dni w tunelu w ładną pogodę, potem sadzić, zielonym do góry ;) przykryć i czekać :) Dużo ich nie jem, bo są też kasze, ryż itp, ale na miesiąc tych wcześniaków przynajmniej wystarcza. Potem są te standardowe w polu.
  12. Widzę tu tylko jednego, który ma wierzchołek przekręcony. Inne mają liście boczne. Na razie bym poczekał i zobaczył, co dalej. A z opryskiem masz rację. Za małe to, żeby już im czadu dawać ;)
  13. I zbyt wcześnie raczej na grzyba. Mi to wygląda, jakby nie pasowała im wilgotność, lub temperatura. Duży procent roślin tak ma? I np z brzegu kolekcji, czy niezależnie od położenia?
  14. Nie mają za mokro, albo za zimno?
  15. Ze zniczami się sprawdza, dwa lata temu to stosowałem. W zeszłym roku mała butla turystyczna na gaz ;) a w tym mnie zaskoczyło dziadostwo.
  16. Pod nią jednak zawsze te kilka stopni więcej.
  17. Wczoraj sąsiad zasadził ha ziemiorów. Ja na razie czekam. Za parę dni znowu mrozy, do tego deszczu brak. Chociaż wilgoć jeszcze jest, bo pierwszy raz będę miał bezorkowo. A spieszyć się nie muszę, bo wcześniej podkiełkowane już rosną w warzywniku pod włókniną.
  18. U mnie ledwo pokropiło nad ranem. Dużo ciemnych chmur, ale pustych. I znowu zasrany wiatr, a przecież tu nie kieleckie.
  19. Niektóre już przy 2 trochę chorują. Też w niedzielę kupiłem pomidory, paprykę, ogórki, w poniedziałek poszły do tunelu. Noc dość ciepła, o 5 rano były nawet 4 stopnie na dworze, przed 7 przyszedł ostry mroźny wiatr z północy, nagle mróz, że aż ziemia się twarda zrobiła, w tunelu 0 i jestem w punkcie wyjścia
  20. U mnie dziś kilka razy śnieg i grad. Ale przy słońcu i wietrze wszystko na bieżąco topniało i parowało. Mimo braku wody mieszanka i peluszka wychodzą.
  21. Nawet nie 500. Kilkadziesiąt km na południe to duża różnica. Dlatego jak np. @lokizom wrzuci zdjęcie swojego żyta, to nikt poniżej Brzydgoszczy nie powinien go komentować według swoich obserwacji, bo różnica jest ogromna. U nas żyta zaczynają iść w górę, a u kogoś z południa zaraz będzie się kłosić. Zresztą ostatnie dni spędziłem na sprzątaniu sadu. U mnie ledwo pąki widać. W nocy przyjechałem na Cycki, a tu wszystkie drzewa kwitną. Mimo że byłem tu tydzień temu i nic nie było widać. Do tego dochodzi kształt terenu, bo przecież równiny i pagórki inaczej odbierają promienie i temperaturę słońca. Kolejna rzecz to wysokość, czyli mnpm (Kolego, jaką masz u siebie wysokość?). Tereny położone wyżej odbierają nawet 9% więcej energii cieplnej od słońca, niż te na nizinach, lub tym bardziej na stoku północym. Ale z drugiej strony wysokość terenów na północy i tak ani trochę nie będzie podobna do niskich terenów na Śląsku.
  22. I pewnie chcesz, żeby babcia wdobrym nastroju wzięła się za pisanie testamentu... Tobie babcia powinna jemiołę na przemian z hubą podawać - doustnie, dożylnie i dowcipnie.
  23. Biała cienka, tzw letnia.
  24. Miałem dwa lata temu i nie urosły, nie zdążyły. Rok temu się udało, ale wniosek mam jeden - trzeba je siać najwcześniej, jak tylko się da. No i mocno rwać odrosty, bo puszczają bardzo dużo pędów i idą w pędy, zamiast w owoce. Dwa, trzy pędy w zupełności wystarczą. Ogórki długie gładkie? Zawsze kupowałem cztery sztuki, żeby mieć do jedzenia, a gruntowe z własnego siewu. Tak samo pomidory. Ale teraz targ zamknięty, to trzeba będzie liczyć tylko na swoje rośliny. Wreszcie ciepło ma się zrobić, to w przyszłym tygodniu chcę siać ogórki, pomidory i inne kapustne na późniejszą rozsadę. Z reguły sieję po 10 kwietnia, latem już spokojnie są owoce.
  25. Próbowałem dwa razy siać cebulę i nie wyszło. Moja babcia miała do tego rękę i tylko taką cebulę uprawiała. A jeśli o szczypior chodzi, to czasem jest wygodniejszy i lepiej się komponuje w sałatce właśnie taki gruby, niż ten cienki. Ja akurat wolę cienki na kanapki, a do sałatki i jajecznicy ten cebulowy.