Tak myślę o tym co wlać do opryskiwacza. Molibden jest roślinom potrzebny już teraz - reduktaza azotanowa (a teraz tego azotu do przekształcenia po przekroczeniu systemu korzeniowego jest sporo) większość z nas ma położone >200 kg N/ha. Ja daję teraz główną dawkę, z uwagi na jego niemobilność delikatnie pokropię nim jeszcze jak @lokizom.
Mangan daję dwa razy po to by rzepaczek pompował chlorofil, magnezu ma sporo jednak dość kluczowym mikroskładnikiem jest tu mangan.
Bor coś dorzucę jeszcze w 3 zabiegach.
Siarczan magnezu z borem i manganem (jest taki na rynku) idzie przy każdym zabiegu dodatkowo.
Jako fungicyd tiofanat + tebukonazol (wiosną rzepaku nie reguluję pod kątem wysokości - czy regulowany czy też nie, zawsze łuszczyny są redukowane).