lokizom

Użytkownicy
  • Zawartość

    5481
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    269

Wszystko napisane przez lokizom

  1. Rzepak siany 22-23 sierpnia wyglada jakby był siany 4-5 dni temu, nie ma co się dziwić bo całe dni padało i było pochmurno. Zauważyłem że ten który trafil głębiej tj na 3 cm to jest większy niż ten co nasiono spadlo na 1 cm. Wynika to pewnie z tego że na 3 cm była wilgoc po siewie natomiast górna warstwa odrazu przeschło bo siew wykonywany był w słoneczne dni i po siewie też 2 dni były ciepłe i słoneczne. Obsada pewnie taka jaka ustawiłem czyli 30-35 roslin
  2. Dokładnie w tych uprawach. Kolega miał już w tym roku rzepak, qq i coś jeszcze. Mówił że robi się to co zawsze ale sporo więcej pisania i delikatne rzeczy do wdrożenia, jakieś pułapki na rogach pola, itd. Ale doplata to prawie tona rzepaku więcej z hektara
  3. Czemu akurat okres 4-6 lat a nie np. 5-8? Są ludzie którzy bronią się jak mogą (,,rekami i nogami") przed zmianami - to jest odpowiedz na to pytanie
  4. Ceny zboz wróciły sprzed pandemii, na Matifie może jeszcze nie ale w kraju tak a nawozy i środki nie spadają dalej ani pewnie nie będą spadały. Nasze rolnictwo stało się mniej konkurencyjne, trzeba się przystosować do nowej rzeczywistości i robić wszystko z jeszcze większą głową. Przetrwać biorac te różne cuda wianki z nowej WPR jak np. zintegrowana uprawa. Nie robic pod rekordy a skromniejsze plony, więcej papierologii, zysk podobny. Tak to widze niestety
  5. O tym on chyba nawet nie myśli, i dobrze! @jarki u mnie praktycznie co roku tak jest jeśli rzepak nie przychodzi po jeczmieniu ozimym
  6. Dwa lata temu miałem podobnie po orce jak spadlo około 50 mm w ciągu 30 minut, nawet chyba wstawiałem zdjecia. To był moj ostatni obornik zaorany. Zaraz obok gdzie bezorkowo ten deszcz nie wyrządził żadnych szkód. Po co tyle przejazdów kultywatorem skoro było sucho?
  7. Tadeus, Liborius, Belcanto obok siebie praktycznie i najlepszy Tadeus. Transfer na innym polu dal mniej niż Tadeus ale zarykowalbym stwierdzeniem że gdyby był tam gdzie tamte odmiany to dałby najwięcej. Na pewno jest to odmiana na suche lata
  8. U mnie po siewie już 65 mm i jeszcze jutro ma padac. Siewki wymęczone od ciągłego deszczu
  9. Tadeus-14,1% SU Liborius 14,7% Belcanto 15,3% Transfer 16,9%
  10. Pas ode mnie na polnoc, siewy przerwały deszcze. Myślę że zasiono poki co około 50-70% planowanej powierzchni. Z tych co nie zdazyli i w tym tygodniu już nie posieja na pewno bo mokro to mysle że połowa zrezygnuje a połowa posieje. Osobiście bym nie sial w takiej sytuacji bo to bardzo pozno jak na polnoc
  11. Wszystkimi gatunkami zasypany. Tutaj na północy zostało jeszcze do skoszenia około 50-70% owsa i mieszanek, 50% lubinu. Reszta marginalnie nie skoszona. Kolega bez kombajnu ma jeszcze 30 ha pszenicy do skoszenia i od razu chce ją sprzedać, a pewnie nie będę miał jej gdzie wsypac, no chyba że warunki do koszenia będą po 15 września dopiero to może trochę miejsca będę juz mial. Ile za taką można będzie dać? 600-700? Bo sucha to ona pewnie już nie będzie. Badałem moje pszenzyta na bialko to w zależności od odmiany od 14 do 17% bialka. Takich wysokich jeszcze nigdy nie mialem
  12. Wszystko zasypane, stali klienci dzwonią i chcą sprzedać ale odwlekam bo ciągle wszystko pelne. Może za miesiąc wezmę od tych najbardziej ,,wiernych".
  13. W tym roku akurat sloma była bardzo miękka i nawet na zdjęciu widać że jest jej bardzo mało na wierzchu. I tak w razie czego czeka Navigator albo czysty chlopyralid
  14. Nie niszczyłem glifosatem. To odpowiednią wielkość samosiewow zboz aby za duzo ich nie przetrwało podczas siewu rzepaku. Te które zostały przytrzyma trochę chlomazon, a potem i tak graminicydy po wschodach rzepaku
  15. Jak tam wschody? U mnie dość ładne aczkolwiek po siewie spadlo już ponad 50 mm rozłożone na kilka dni, brak slonca i to wszystko sprawia że te mlode siewki są dość umeczone. Ziemia nie jest zaklepana bo przy takiej ilosci resztek pozniwnych nie ma prawa byc. Zdjęcia z siewu
  16. Nie widzę żadnego błędu w niepodaniu wogole azotu przed siewem rzepaku oprócz tego z NPK
  17. Kolo 1200, nawet delikatnie poniżej te nie K+S
  18. W tej chwili MgS w granuli najlepiej się oplaca, bo ten nawoz jako jedyny wrocil do normalnych cen
  19. To dokładnie takie same czynności jak w uprawie roślinnej, też musisz zasiac na czas, dać N1 w terminie, nieraz nad ranem. Opryski nieraz późnym wieczorem, itd. No i nikt nikogo nie zmusza do tego żeby to robić. Przeciez za te fundusze moznaby kupić wiele hektarów i byłoby niby lżej a jednak nie każdy chce pójść ta ,,lzejsza" droga
  20. @miwigos Narazie prosiąt nie mam ale lubię wyzwania i mam zamiar mieć a właściwie to bardziej żona chce się sprawdzić. Mamy systemy wspomagania przy takiej produkcji na większą skalę ze aż tyle tej roboty nie ma i przy odpowiednim zapleczu ludzkim można wygospodarować czas na tyle ile przeciętny Kowalski. Sam znam bardzo duże gospodarstwo, kilka tysięcy macior, tysiac ha, biogazownia, itd gdzie właściciele pracuja od 6 do 15. I to jest właśnie odpowiednie podejście a nie tyrać żeby później nie moc tego spozytkowac
  21. No robi sobie jaja, to oczywiste. Jak zaczynałem przygode z rolnictwem i nie miałem jeszcze gnojowicy to dawalem pod rzepak szczerze 230-250 kg Polidapu i 400 kg Kornkali. Startowałem z niskich zasobności ale takie dawki podciągnęły zasobności. Dzisiaj to mógłbym przez dwa lata nie dawać gnojowicy a i tak zasobności w fosfor byłaby bardzo wysoka. Na samym PK jestem około tysiąc do przodu wobec rolnikow bez hodowli, kolejne około 500-1000 na azocie. Ale nie osiągne takich plonów jak np @miwigos , ale sama opłacalność uprawy jest porównywalna mimo tego że mam piachy
  22. Tysiac złotych na sam nawoz na hektar ,,pod korzen".
  23. No to teraz jak masz mniejszy limit burakowy to już nie będzie problemu ,,wyburakowania" gleby. Możnaby nawet żartobliwie rzec że to Cukrownia rozwiązała Twoje problemy z ,,wyburakowaniem" gleby
  24. Tysiac już wydane?
  25. Tutaj akurat @Pałuczanin1981 nie masz racji bo najlepiej jest robić to samo co roku a nie poddawać się po jednym gorszym sezonie a pozniej przychodzi koniunktura a wtedy akurat nie ma sie tego potrzebnego towaru. Trzodziarze Ci co jeszcze zostali to wiedza i nie zrezygnują nawet po całym roku albo dwóch latach na dokładce bo jak przyjdzie dobry czas to potem nadrobią to z nawiązką