Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4373
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    267

Wszystko napisane przez Marecki

  1. A u mnie zacofany region. Bo dostajecie nowe wnioski, info o opóźnieniu, a do mnie nawet tego nie przysłali.
  2. Już nie wolno trzymać dla siebie jednej świni. Trzeba kupować z marketu mięso nieznanego pochodzenia. http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/nawet-przy-jednej-swini-trzeba-zarejestrowac-siedzibe-stada,62833.html A tutaj wspomniana decyzja wykonawcza, która w punkcie 6 jak byk pokazuje, że to był nasz krajowy pomysł: http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=uriserv:OJ.L_.2016.049.01.0009.01.POL&toc=OJ:L:2016:049:TOC Najlepsza jest ta lista na końcu. Nawet takie duże kraje jak Włochy czy Francja zatrzymały prawo do hodowli jednej świni, a polski rząd celowo się go pozbywa. A później gada jakiś polityk, że trzeba wspierać polskie rolnictwo. Jeszcze trochę, to każde jajko trzeba będzie do agencji zgłosić.
  3. Poprawy opłacalności nie będzie, dopóki rasa rządząca się nie zmieni.
  4. Bo oglądasz same dzikie świnie, które kosztownej słomy nie potrzebują. Kuku wystarczy. :P Ja mam dwie świnie, w tym jedna to wietnamka. Na ściółce.
  5. Wiedziałem, że źle gadam. A drugie na 90% daję viola arvensis, na 10% viola tricolor.
  6. Mi pierwsze wygląda na tasznik pospolity (lub tobołki polne), a drugie na fiołka polnego, ale pewnie się mylę.
  7. Król lew se wymyślił, że fajnie byłoby znać wagę wszystkich zwierząt. Dlatego kazał wszystkim po kolei przychodzić i podawać swoją wagę. Tak zapisuje dzień, drugi, powoli ma dość tego głupiego pomysłu, no ale co zwierzęta powiedzą, jak teraz zrezygnuje. Więc pisze dalej, bo większość zwierząt już u niego była. Pod koniec trzeciego dnia przychodzi zajączek i mówi: - 53. Lew tak patrzy i se myśli "głupi". Mówi do niego: - Zając, powiedz ile ważysz. A zając: - 53. Lew już mniej spokojny: - Zając, trzeci dzień tu siedzę i piszę. Nie denerwuj mnie i mów, ile ważysz. Zając na to: - 53. Lew się wścieka i ryczy: - Zając, debilu! Bez jaj, ile ważysz?!!! A zając: - A, bez jaj to 3.
  8. http://www.sadyogrody.pl/prawo_i_dotacje/104/arimr_to_klamstwo_ze_ruchy_kadrowe_maja_wplyw_na_wyplate_doplat,4724.html Nie ma opóźnień, więc gdzie niby te fundusze się podziewają? Ktoś musi widocznie na tym korzystać. http://www.farmer.pl/finanse/arimr-razaco-niegospodarna-w-nadzorze-nad-systemem-informatycznym,62852.html
  9. I pewnie merlo sprzedaje.
  10. Pszenżyto dostało właśnie azotu. Ma teraz pół miesiąca na udowodnienie, że warto je zostawić.
  11. Tu ledwo kasza rano spadła, ale za to -6 było.
  12. Pszenżyto podobno tydzień temu ładnie wyglądało (ojciec tak mówił, bo mnie nie było w domu), żółte było tylko miejscami. Teraz już na zdecydowanej większości. Ale jednak najniższą temperaturę jaką widział, to było -24. Nauczę chyba kury jeść żyto i owies. ;)
  13. Dokładnie. Żyto niewiele odczuło mróz, ale pszenżyto dostało swoje. A miało być dla kur...
  14. Dwa pierwsze to żyto na kichę. Reszta to pszenżyto ozime, odmiana "dobrze sypie", jak to @Jarki mówi.
  15. Może filmik. :D
  16. Właśnie, podobno. Ja wolę zjeść jajko od własnej kury niż gęsi. Kura jaj dużo niesie, a gęś nie. Więc wolę to jej jajo zainwestować w kolejną gęś.
  17. @Jarki, chociaż do jutra poczekaj. Groch inaczej reaguje na słowo luty i marzec. ;)
  18. Co bierze Putin na odporność? Putinoskorbin.
  19. Szanowni koledzy z najlepszego forum w sieci międzygalaktycznej, przypominam o ważnej dla nas dacie: do 29 lutego 2016 r. należy złożyć odpowiedni wniosek do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, w zależności od miejsca położenia gruntów rolnych wraz z fakturami VAT (lub ich kopiami) stanowiącymi dowód zakupu oleju napędowego w okresie od 1 sierpnia 2015 r. do 31 stycznia 2016 r.
  20. W wąbrzeźnie drożej, bo 3,69.
  21. To korzystajcie z długich wieczorów, jeśli mnie rozumiesz... ;)
  22. Dokładnie. I zgłosić zamiar założenia uprawy. Wciąż te druki są w użyciu. Mogą w przypadku szkody być dużym plusem na konto rolnika. A potem pilnowanie terminów swoich i kiły. @ar, to Twoje "dżon tu łan wal" mnie powaliło. :D
  23. To zależy od rolnika, jego zaangażowania się w sprawę szkód, zbierania dokumentów, dowodów, poziom kumania prawa łowieckiego i stosowania go w codziennym życiu. Nie sztuka wygrać sprawę w sądzie, ale wiedzieć, co, kiedy i jak należy w przypadku szkód robić.