Marecki

Użytkownicy
  • Zawartość

    4137
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    240

Posty napisane przez Marecki


  1. Mnie też wkurza ta sytuacja, że nie można się normalnie dostać do szpitala. Mam pewną wadę, niby jej nie widać, ale w pewnym momencie może być zagrożeniem dla życia. Lepiej byłoby to naprawić teraz, zawczasu, nie jak trzeba będzie ratować. Ale się nie da, bo wiadomo. Zacząłem z tym działać w lutym, jak na złość chwilę przed nadejściem zarazy. Teraz jedynie mogę czekać na lepsze czasy, albo że żona zdąży mnie zawieźć do szpitala, a nasz jest covidowy i najbliżej 60km. A z drugiej strony gdyby żonę lub mnie zaraza wzięła, to też chciałbym, żeby było dla nas miejsce, no a z tamtym jakoś jednak żyję. 


  2. O grzebieniach nie słyszałem :) Najlepiej chyba czekać. Mam dwie partie z tego roku, jedna sztuka zaczęła się nieść mając 17 tygodni, teraz te starsze mają 23 tygodnie i dalej się niesie tylko ta jedna. Poza światłem, witaminami i urozmaicaniem pożywienia nie robię nic więcej, tylko czekam.